12-19-2005, 05:49 PM
Jednakże wszystko da się wyćwiczyć. Lekcje Emisji głosu naprawdę dają bardzo dużo :wink:
Przestań potykać się z tym murem, nie widzisz, że na dobre skrzepł?
emisja głosu
|
12-19-2005, 05:49 PM
Jednakże wszystko da się wyćwiczyć. Lekcje Emisji głosu naprawdę dają bardzo dużo :wink:
Przestań potykać się z tym murem, nie widzisz, że na dobre skrzepł?
12-19-2005, 06:02 PM
Z pewnością. Jednak, gdy piszesz utwór, a później go wykonujesz, to raczej "czujesz" go bardziej niż osoba, która jest tylko(?) wykonawcą. Przeżywania tego, co śpiewasz nie da się nauczyć.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
12-19-2005, 06:53 PM
gredler napisał(a):Przeżywania tego, co śpiewasz nie da się nauczyćDo pewnego stopnia pewnie się da, ale zgadzam się całkowicie, ze element autorstwa wykonywanych utworów jest w przypadku piosenek JK nie do pominięcia. KN.
12-19-2005, 07:15 PM
gredler napisał(a):Przeżywania tego, co śpiewasz nie da się nauczyć.Powiedz to w szkole aktorskiej. Ale... KN. napisał(a):element autorstwa wykonywanych utworów jest w przypadku piosenek JK nie do pominięciaO!
Znajdzie się słowo na każde słowo
01-02-2006, 04:18 PM
Łukasz napisał(a):Lekcje Emisji głosu naprawdę dają bardzo dużoa gdzie dają takie lekcje ??
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta: To tylko kwestia Światła ; "
01-02-2006, 04:54 PM
Przemek napisał(a):a gdzie dają takie lekcje ??na kursach pedagogicznych... :wink:
01-02-2006, 05:02 PM
przydałoby się, tylko na co mi cały kurs pedagogiczny :/
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta: To tylko kwestia Światła ; "
01-02-2006, 05:09 PM
Przemek napisał(a):przydałoby się, tylko na co mi cały kurs pedagogicznyu nas prowadzą to aktorzy z teatru. Może masz w okolicy coś podobnego?
01-02-2006, 05:09 PM
Przemek napisał(a):przydałoby się, tylko na co mi cały kurs pedagogiczny :/Takie lekcje najlepiej brac prywatnie. Sporo zawodowych aktorów w ten sposób sobie "dorabia". W Warszawie, jest to m.in. pan Stanisław Górka. Cena za godzinę takiej lekcji, to jakieś 70-80 zł. Drogo, ale uważam że warto, zwłaszcza jeśli się powaznie myśli o pracy głosem. Kuba
01-02-2006, 05:13 PM
Przemek napisał(a):przydałoby się, tylko na co mi cały kurs pedagogiczny :/Ja to niestety też będę miał (co gorsza - na własne życzenie ) I coś czuję, że ta część kursu będzie mi sie najmniej podobała Pozdrawiam Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
01-02-2006, 05:29 PM
niestety za daleko do takich atrakcji, a Choszczno jest za małe...
[ Dodano: 2006-01-02, 18:34 ] Godzina lekcji za 80 zł to faktycznie może byc drogo (w zasadzie to jest zdzierstwo), ale to zależy ile tych lekcji miałoby byc koniecznych Jeżeli kilka to jeszcze można wytrzymac, ale jak to ma byc dłuższa nauka, to nikt po takich lekcjach nie będzie poważnie myslał o śpiewie prędzej zdąży umrzec z głodu :]
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta: To tylko kwestia Światła ; "
01-02-2006, 06:23 PM
Najlepiej wziąć takie lekcje u śpiewaczki/a operowego
Przestań potykać się z tym murem, nie widzisz, że na dobre skrzepł?
01-02-2006, 06:34 PM
Łukasz napisał(a):Najlepiej wziąć takie lekcje u śpiewaczki/a operowegoA może zorganizujesz nam na forum bezpłatny kurs?
Bo źródło wciąż bije...
01-02-2006, 06:38 PM
VanThunderbolt napisał(a):A może zorganizujesz nam na forum bezpłatny kurs?No właśnie To i ja chętnie bym się poedukował :wink:
01-02-2006, 10:25 PM
Takie lekcje faktycznie najkorzystniej brac prywatnie, czyli miec, khem, "prywatnego impostatora." ;--))
Jak sie juz zaczyna taka prace, to raczej sie jej po kilku lekcjach nie przerywa, bo rezultat jest zaden. Czyli trzeba sie nastawic na wiekszy wysilek + koszty. Najtansza opcja byloby zatem dzienne studiowanie na PWST w Warszawie na przyklad, gdzie pan Górka (faktycznie - o ile się orientuję - fachowiec wybitny) przekaże swoją wiedzę bezpłatnie. Pozdrawiam, M.
01-02-2006, 11:42 PM
tylko zeby sie dostac do pwst najpierw trzeba ukonczyc kurs emisji glosu nic za darmo, nie slyszalem zeby w bramie pwst stal pan Górka i wital chlebem i sola wszystkich ktorzy zapragna sie u niego ksztalcic jedyna osoba ktora znam na aktorstwie (?) zdala na nie po latach (2-3) nauki prywatnej, znam jeszcze szereg osob które mimo niezlego przygotowania i nieprawdopodobnych nakladow nie dostaly sie nigdzie (tzn nigdzie w Polsce). a 80zl u fachowca to nie jest duzo.
01-03-2006, 12:46 AM
Jedyne dwie osoby, które znam na aktorstwie dostały się tam "z marszu."
Cóż, zależy od predyspozycji. M.
01-03-2006, 03:45 PM
MateuszNagórski napisał(a):Najtansza opcja byloby zatem dzienne studiowanie na PWST w Warszawie na przyklad, gdzie pan Górka (faktycznie - o ile się orientuję - fachowiec wybitny) przekaże swoją wiedzę bezpłatnie. MateuszNagórski napisał(a):Jak sie juz zaczyna taka prace, to raczej sie jej po kilku lekcjach nie przerywa, bo rezultat jest zaden. Czyli trzeba sie nastawic na wiekszy wysilek + koszty.No to ja chyba nie będę umiał śpiewać do końca życia. Bo ani na aktorstwo sie nie wybieram, ani nie stać mnie (a gdyby było stać, to byłoby żal) żeby wywalić furę kasy na nauczyciela I jeszcze co do ceny ewentualnych indywidualnych zajęć - kiedy ja chodzłem prywatnie na naukę fortepianu, płaciłem - jeśli dobrze pamiętam - 25 zł za godzinę, nauczanie indywidualne oczywiście. Między tym a 80 zł jest różnica więcej niż 3 razy. I teraz pytanie: czy nauka muzyki i głosu aż tak się różnią żeby różnica cenowa była taka? :|
Bo źródło wciąż bije...
01-03-2006, 04:08 PM
wiesz chyba i nie i tak-roznica zalezy od miasta: warszawa na pewno jest drozsza, na pianinie ucza gry (jak podejrzewam) nawet studenci akademii, a nie koniecznie najlepsi specjalisci i w ten sposob obnizaja ceny-nie wiem dokladnie jak wyglada ten rynek-ale wiem ze ceny np lekcji angielskiego wahaja sie od 30-40 do grubo ponad stu zlotych za godzine-ceny dyktuje rynek-na szczescie.
a na marginesie-czy ktos z wawy moze polecic kogos do strojenia pianina? najlepiej niedrogiego i wyrozumialego (pianino jest kompletnie rozstrojone-pod niektorymi klawiszami ukryte sa niemal cale akordy ) pozdrawiam
01-03-2006, 05:17 PM
A moze ktoś wyjaśnic na czym polegają lekcje emisji głosu, czego się mozna na nich nauczyc i z czym to się je?? I kto z was pobierał takie prywatne lekcje ??
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta: To tylko kwestia Światła ; "
01-03-2006, 07:31 PM
Ceny za indywidualne lekcje są czysto umowne, a ich wahania bardzo duże. To tak krótko, nie wgłębiając się w szzczegóły.
KN.
01-03-2006, 07:54 PM
Ale ogólnie szkoda kasę na to wydawc, by sobie potem grac w domku, albo na imprezach z przyjaciółmi
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta: To tylko kwestia Światła ; "
01-03-2006, 10:00 PM
Lekcje emisji pomagają ustawić cały aparat głosowy w taki sposób aby dzwięk był czysty, a gardło nie zmeczone. Pomaga pozbyć się nieczystości intonacyjnych. To wszystko sumuje się w piękny i czysty głos. Co do ceny to ja płacę 50 zł za 45 min...
Przestań potykać się z tym murem, nie widzisz, że na dobre skrzepł?
01-03-2006, 10:36 PM
Powiedz mi jeeszcze Łukaszu, jak często masz te lekcje, jak długo już je bierzesz i ile jeszcze ich przed tobą ??
ps. moderatorowi proponuję częśc wątku przenieśc do działu muzyka i zatytułowac "emisja głosu"
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta: To tylko kwestia Światła ; "
01-04-2006, 10:58 AM
Eee tam ja bym nie mitologizowal tego typu zajec. Przeszedlem trzyletni kurs (z obowiazku, nie z wlasnej inicjatywy) emisji i moj glos nie jest ani piekny ani czysty. Przedmiot ten ma przede wszystkim na celu nauke prawidlowego poslugiwania sie aparatem glosowym, intonacji, postawienia dzwieku, odpowiedniej rezonacji. Dla amatorow imprezowego spiewania rzecz zupelnie zbedna.
Pozdrawiam tomek
"Ale po co męczyć gamę
Gdy się gra akompaniament..."
01-04-2006, 01:18 PM
Tomasz Susmęd napisał(a):Eee tam ja bym nie mitologizowal tego typu zajec. Przeszedlem trzyletni kurs (z obowiazku, nie z wlasnej inicjatywy) emisji i moj glos nie jest ani piekny ani czysty. Przedmiot ten ma przede wszystkim na celu nauke prawidlowego poslugiwania sie aparatem glosowym, intonacji, postawienia dzwieku, odpowiedniej rezonacji. Dla amatorow imprezowego spiewania rzecz zupelnie zbedna.Zgadzam się z Tomkiem. Lekcje emisji głosu mają na celu odpowiednie ustawienie głosu, ale nie można tego myliś z "poprawieniem" barwy Tu już zażalenia ciut wyżej... Jednak podczas takich zajęć, można się także nauczyć prawidłowej pracy oddechem. Co jest podstawą prawidłowego śpiewania. I co... wcale nie jest takie łatwe Kuba
01-04-2006, 02:11 PM
Mnie emisja bardzo pomaga...
Przestań potykać się z tym murem, nie widzisz, że na dobre skrzepł?
01-04-2006, 02:23 PM
Opisz Łukaszu dokładniej co ci dają lekcje emisji głosu i w jaki sposób ci pomogły??
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta: To tylko kwestia Światła ; "
01-04-2006, 02:35 PM
Tak ogólnie to: swobodę wydobywania dzwięku, powiększyły skalę głosu i dały większą kontrolę nad nim....
Przestań potykać się z tym murem, nie widzisz, że na dobre skrzepł?
01-04-2006, 02:41 PM
Łukasz napisał(a):swobodę wydobywania dzwięku, powiększyły skalę głosu i dały większą kontrolę nad nim....To dużo, ale ja będę drążył dalej Czy uważasz swój głos za dużo lepszy niż przed rozpoczęciem lekcji emisji głosu? Czy poprawiła "jakość" Twojego głosu? (tego nie wymieniłeś)
Bo źródło wciąż bije...
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|