Warszawska Tawerna

[gosiafar]

No tak, bo przecież zawsze ostatnia niedziela miesiąca! ;)
Nie może być inaczej niż 31 czerwca. ;)

[Luter]

Widzę tęsknotę niektórych do uporządkowania kalendarza. Spodobałby się Wam, jak sądzę, kalendarz, który chciano wprowadzić podczas Rewolucji Francuskiej. Według tego kalendarza rok był podzielony na trzynaście miesięcy, a każdy miesiąc miał 28 dni. Dzięki temu każdy miesiąc zaczynał się w poniedziałek, a kończył w niedzielę. Ostatnia niedziela miesiąca to był zawsze 28. dzień.
13*28=364, w związku z tym między 28. dniem ostatniego miesiąca roku, a 1. dniem pierwszego miesiąca następnego roku był tak zwany Biały Dzień - takie wielkie sylwestrowo-noworoczne święto. A co cztery lata były aż dwa białe dni.
Moim zdaniem świetne! Jedyna niedogodność, że liczba miesięcy jest liczbą pierwszą, w związku z czym roku nie daje się łatwo podzielić ani na półrocza, ani na kwartały ani w ogóle nijak.

[dauri]

Wszystko się zgadza, z paroma wyjątkami - jak w słynnym dowicipie o rowerach. Nie "chciano" wprowadzić podczas Rewolucji Francuskiej, tylko "wprowadzono". Rok był podzielony nie na trzynaście miesięcy, tylko na dwanaście. Każdy miesiąc miał nie 28 dni, tylko 30. Miesiąc zaczynał się nie w poniedziałek, tylko w "primidi", a kończył nie w niedzielę, tylko w "décadi".

A kalendarz, który masz na myśli, to prawdopodobnie ten, który zaproponował we Francji Auguste Comte - ale to było grubo po Rewolucji (w 1849).

[dzikakaczka]

Francja nie francja, koncert jest w ostatnią niedzielę czerwca, czyli 31go i tyle :)
Czerwiec jest takim pięknym miesiącem, że można go przedłużyć.

[dzikakaczka]

A jednak lekka zmiana. Gramy 8 lipca

[gosiafar]

Nie, no Artur! A który to czerwca będzie?

[Jaśko]

"Ruch 8 lipca".

[gosiafar]

Marku, nie jesteś w temacie! Mi wychodzi, że 38 czerwca! :)

[dzikakaczka]

Słuszne! Czerwiec jest zbyt pięknym miesiącem, żeby go tak szybko kończyć

[dzikakaczka]

Mimo małej wtopki akustycznej koncert sierpniowy odbył się.
Kolejny - 30 września.
ZAPRASZAMY!