Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sprawa zdjęć cd...
#1
zbych napisał(a):bo Kaczyńscy nam jej nie zapewnią, choć Szymon jeszcze o tym nie wie, jak wnioskuję z jego komentarzy.
Zajmujesz się zawodowo przepowiadaniem przyszłości i martwisz się, że Twoje (skądinąd mało oryginalne) wróżby w rodzaju: Kaczyńscy nie zapewnią nam IV RP (czyżby im gwiazdy nie sprzyjały w tym roku?) są zamieszczane w różnych gazetach (lub czasopismach) bez pytania o Twoją jakże potrzebną i konieczną zgodę?

Pisałeś o podręcznikach szkolnych, Zbychu - stąd moja uwaga. Ja spotkałem się (jeśli chodzi o podręczniki szkolne) tylko z pytaniami o zgodę na nieodpłatne wykorzystanie tekstu w celach edukacyjnych. Twoim zdaniem wykorzystanie czyjejś własności intelektualnej (nb. mam pewne wątpliwości czy zdjęcie jest takową) bez pytania o zgodę zainteresowanego tudzież zyskanie pieniędzy na tym, że się temuż nie płaci. Wyobraź sobie, że tłumaczyłeś (względnie należysz do grona spadkobierców tłumacza) książkę, która jest dosyć szeroko znana i ceniona niemniej jednak istnieje tylko jedno jej tłumaczenie na język polski - właśnie Twoje. W księgarni odnajdujesz pozycję traktującą (publicystyczno-edukacyjnie) o autorze tejże książki w której na co drugiej stronie widnieje cytat z Twojego tłumaczenia (co jest zaznaczone na ostatniej stronie adnotacją, że to właśnie Ty tłumaczyłeś). Orientujesz się, że nikt nie pytał Cię o zgodę na użycie Twojego dzieła - nie mówiąc oczywiście o wypłacie jakiegokolwiek honorarium. Co byś zrobił? Zażądał wypłaty sporego honorarium? Napisał do wydawnictwa list w którym wyzywałbyś redaktorów, autora et cetera od złodziei? Ja pomyślałem sobie, że cena detaliczna tej książki (publicystyczno-edukacyjnej) wynosi trzydzieści siedem złotych i gdyby tak zażądać honorarium cena książki automatycznie by wzrosła - i mniej ludzi mogłoby się z nią zapoznać, chociaż edukacji i zainteresowaniu twórczością pewnego pisarza służy. Podobnież krzyżówka - żądanie pieniędzy za zamieszczenie zdjęcia osoby publicznej w czasopiśmie edukacyjno-rozrywkowym byłoby niebywałą małostkowością - której na szczęscie nie okazał Michał (i chwała Mu za to). Tobie kwestia honorariów (mam nadzieję tylko, że nie dotyczących horoskopów czy też przepowiedni Twojego autorstwa) widocznie bardzo leży na sercu:
zbych napisał(a):Natomiast widzę też, że dyskretnie przemilczeli sprawę honorarium, o ile zacytowałeś cały list. Zapytałbym ich, czy płacą swoim autorom? Może szybko przeprosili, żeby zamknąć bardziej niewygodny temat. A może teraz gdzieniegdzie nastały zwyczaje, że się nie płaci, jeśli autor sam się nie upomina. (Co nie znaczy, że się płaci, gdy się upomina.)
Jeszcze spróbowaliby Ci jacyś złodzieje taką perłę intelektualną zacytować bez pytania i opłaty tudzież w jakiejś krzyżówce umieścić:
zbych napisał(a):Nie sądzę, żeby takie postawy należało ignorować i nie zauważać ich, zwłaszcza w IV Rzeczypospolitej, którą sami musimy wywalczyć, jak III, bo Kaczyńscy nam jej nie zapewnią

Co by to było, Zbychu? No sam powiedz? Poszedłbyś do nich i wypowiedział groźnym tonem nieśmiertelną formułkę swą?
zbych napisał(a):„Jest tak i tak. Co Państwo proponują w tej sytuacji?”
Zapewne tak byś uczynił - chociaż w tym samym czasie mógłbyś czymś ciekawszym się zająć. Na przykład spojrzeć w gwiazdy, Zbychu, mógłbyś, aby uzyskać wiedzę pewną i niepodważalną na temat tego czy Kaczyńscy nam IV RP zapewnią czy też jej (o zgrozo!)nie zapewnią (i sami świętym naszym oburzeniem wywalczyć ją musimy!)?

Pozdrawiam niezwykle serdecznia - wszak któż przypuszczał, że na tym Forum i astrolog się wypowiada? (W tym miejscu następuje uśmiech z łagodzącym niektóre powyższe sformułowania przymrużeniem oka)
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#2
Szymonie, mam wrażenie, że zaczynasz pasożytować na moich postach, co mnie nie dziwi, bo zawsze organizm mały pasożytuje na dużym. Ale nie dziw się, że się czasem podrapię.

Nie napisałem, że jestem astrologiem. Ale dowcip genialny. Ty ogrodniku!
Nie napisałem, co bym zrobił, tylko co zrobiłem. Ja nie radzę innym na podstawie mojego widzimisię.
Napisałem, że zasady cytowania kogokolwiek gdziekolwiek kierują się innymi prawami niż publikacje i nic na to nie poradzę, że nie rozumiesz, bo jedynym artystą, z jakim się zetknąłeś w życiu, był tłumacz.
Powiedz fotografowi, że zdjęcie nie jest własnością intelektualną.

Nieporozumienie bierze się stąd, że reagujesz dziecinnie i na poziomie gazetki szkolnej. Cieszyłbyś się, piszesz, gdyby Ci coś zamieścili. No to ciesz się. Ale poza tym wydawanie pisma to biznes i każda forma sztuki służy artyście także do tego, żeby miał utrzymanie - i nawet JK nie żył z tego, że się cieszył jak widzowie przyszli na koncert. Nawet Michał Anioł. Ani Antoni Kociubiński z pisma „Głos Górnego Zalesia”. Przypadkowo Misiek znalazł się w takiejż sytuacji.

Możesz pisać jak w szkolnej gazetce, nie mam nic przeciwko. Nie komentuję wszystkich Twoich mądrości, bo nie mam zdrowia do tego, ale od czasu do czasu błyśniesz taką bzdurą, że mnie ponosi. Będę się starał ograniczać lekturę.

Reasumując – napisałeś nonsensy (co zresztą reakcja pisma potwierdza), a teraz brniesz w nie dalej z braku dobrych argumentów. Na podstawie cytatu w niewiadomej książce wyprowadzasz działanie prawa autorskiego w Polsce. Może lepiej przeczytaj to prawo i dopiero potem mów, bo się ośmieszasz. Bredzisz jak czterolatek o seksie.

Powodzenia na starej drodze życia.
Odpowiedz
#3
Cały problem polega na tym, że z wyimaginowanym przeciwnikiem "polemizujesz" (za pomocą starej zasady: czyli jeśli już nie ma jak odpowiedzieć to napisać należy, że to wszystko "bzdury" i "nonsensy") - gdzież ja napisałem, że to co zrobiła owa redakcja było zgodne z prawem? Bardzo dużo rzeczy się z tymże prawem nie zgadza - co nie znaczy, że trzeba fanatycznie wszystkie ścigać. Nigdzie nie pisałem o prawie autorskim - chodziło mi o podejście do całej sprawy - moim zdaniem nie wartej pieniactwa, które Ty prezentujesz. Reakcja redakcji była całkiem właściwa - to Ty się czepiałeś, że przemilczeli sprawę honorariów. A co do astrologii i w ogóle całej mojej wypowiedzi to jak już nie raz okazało się, że poczucie humoru to Ty okazujesz tylko wtedy kiedy kogosz usiłujesz ośmieszyć swoimi dykteryjkami, przypowieściami, oszczerstwami ("jedynym artystą, z jakim się zetknąłeś w życiu, był tłumacz") a teraz do tego doszły jeszcze przepowiednie (jak ta o Kaczyńskich). Najpierw wypisujesz jakieś absurdalne teorie na temat kolejnej Rzeczypospolitej, że niby Ty wiesz, a ja nie wiem - a kiedy ja sugeruję, że chyba w gwiazdach to wyczytałeś (no bo gdzież indziej?) to się oburzasz. Doprawdy paradne.


Pozdrawiam niezmiennie serdecznie
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#4
W jednym masz rację, Szymonie. Nie mam poczucia humoru bezwarunkowego. Mam poczucie humoru przy dobrych dowcipach. To istotnie nie jest Twój przypadek.

A co do meritum, twierdzisz, że nie trzeba fanatycznie każdego łamania prawa ścigać. To samo praktykuje obecnie PiS, wbrew szumnym zapewnieniom, że zero tolerancji. Dlatego mówię, że zapowiadanej IV RP Kaczyńscy nie zbudują. Naprawdę nie potrafisz trzech klocków połączyć w jeden zameczek i potrzebujesz ode mnie instrukcji?

Całuję Cię humorystycznie w czółko i natychmiast o tym zapominam z niewyszukanym poczuciem humoru
Odpowiedz
#5
zbych napisał(a):To samo praktykuje obecnie PiS, wbrew szumnym zapewnieniom, że zero tolerancji. Dlatego mówię, że zapowiadanej IV RP Kaczyńscy nie zbudują.
Na czym opierasz swoje przekonanie jeśli można wiedzieć?

Z całym szacunkiem, Zbychu, ale popadając w szczególanctwo i bijąc kulą w płot (vide rzekome "bezczeszczenie symboli narodowych" przez Żeta czy też zawracanie głowy sądom jednym zdjęciem) zamiast ścigania prawdziwych przestępców (vide temat o brutalnych sprawcach przestępstw) niczego się nie zbuduje.

Twój pocałunek w czółko? Wdzięczny jestem niezmiernie. To urocze, chociaż tak efemeryczne.

Pozdrawiam z uśmiechem (chociaż oszczerstwa odwołane nie zostały, ale nic to - przyzwyczajam się powoli do tej Twojej osobliwej metody prowadzenia dysputy)
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#6
"Przegraliby sprawę przed każdym sądem" - napisałem. W trybie warunkowym. Z partykułą "by". Ty to rozumiesz, Szymonie, jako wezwanie Miśka do procesowania się? No to dalej piszę więcej o tym, że gra niewarta świeczki ani dla niego, ani dla nich. Dobrze by było, gdybyś czytał zanim odpowiesz.

Czy znany jest Ci termin "zero tolerancji"? Więc zatem otóż nie chodzi w nim o surowe ściganie wielokrotnych morderców i seryjnych zwyrodnialców, ale tych od "znikomej szkodliwości społecznej czynu".

No i jak można z Tobą rozmawiać w tej sytuacji? Czego nie zrozumiesz, to przekręcisz.

A na pożegnanie z rozkoszą powtórzę Twój niepodrabialny styl z poprzedniego postu.

Wypisujesz jakieś absurdalne teorie, prezentujesz pieniactwo, pozdrawiam niezmiennie serdecznie - doprawdy paradne (koniec cytatu)
Odpowiedz
#7
A gdzie ja Ci zarzuciłem wzywanie Miśka do procesowania się?
A co do polityki to jest temat na osobną dyskusję w jakimś innym wątku się przewijającą.

Mam nieodparte wrażenie, że Ty jednak nie jesteś astrologiem (przypominam, że była to tylo hipoteza wyrażona w tonie żartobliwym) - Ty musisz być zawodowym polonistą. Partykuła "by" - coś podobnego...

Pozdrawiam serdecznie nie zamierzając naśladować Twojego stylu, który miał niby mój imitować.
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#8
Panowie, proszę do Karczmy !
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
Odpowiedz
#9
Szkoda Karczmy, Lodbroku, aczkolwiek zgadzam się z Twoimi spostrzeżeniami.

Na koniec zacytuję:
"zawracanie sądom głowy jednym zdjęciem" (ja jestem tego zwolennikiem wg Szymona w jego przedostatnim poście).
"Gdzie ja Ci zarzucałem wzywanie Miśka do procesowania się?" - (to wg Szymona w jego następnym poście)
Jeden reprezentatywny przykład.
Jeśli ktoś nie wie, co sam pisze, jak może wiedzieć, co inny pisze?

Mnie nie jest potrzebna Karczma, Lodbroku, mnie jest potrzebny rozmówca.

Pozdrawiam
Odpowiedz
#10
Zbychu, jeśli ja nie rozumiem co piszę, to Ty niestety nie rozumiesz co czytasz (zwróć uwagę na słówko: "jeśli").

Nie napisałem, że Ty jesteś tego zwolennikiem - tylko, że takie coś to nie byłoby moim zdaniem dobrym i właściwym realizowaniem planu, który określiłeś kryponimem "zero tolerancji" (dla przestępstw). Napisałeś, że IV Rzeczpospolitą musimy sami sobie wywalczyć (nie popierając premiowania złodziesjstwa) - ja odpowiedziałem, że, moim zdaniem, niczego się nie zbuduje (w domyśle owej nieszczęsnej IV Rzeczypospolitej) popadając w "szczególanctwo" i tracąc energię na przykład na zawracanie głowy sądom jednym zdjęciem. Odczytujesz mnie na opak, a potem podajesz to jako przykład tego, że nie wiem co pisze - już nie pierwszy raz zresztą mnie obrażając. Masz prawo, Zbychu, oczywiście wykorzystywać swoje zdolności w tej materii - w obrażaniu innych wszak celować potrafisz.

Pozdrawiam serdecznie
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#11
Nie zgadzam się na temat "Zbych vs Szymon", bo nie ma takiego tematu. A gdyby był, nie zabrałbym w nim głosu. Na uwagę Lodbroka napisałem, że to końcowy post w tej wymianie zdań. Moje posty były w związku z konkretnym tematem i broniłem się w związku z konkretnym tematem, a nie po to, żeby pokłócić się z Szymonem w dowolnej sprawie, bo coż to za atrakcja? Zgadzam się bez słowa na ich wykasowanie, jeśli są w jakikolwiek sposób niezgodne z tamtym tematem lub regułami forum, ale nie na ustawianie mnie naprzeciw Szymona w sposób programowy. Albo - koncyliacyjnie - na jakiś inny tytuł, nie ten. Ponadto zaznaczam, że nie będę się tutaj odzywał mimo stworzonej mi komfortowej sytuacji po temu, jako że nic nie mam do Szymona w temacie Szymona, a temat Zbycha jest dla Szymona za trudny, zresztą nic mu do niego.

Oczywiście póki nie dostanę dowodów, że celuję tu w obrażaniu ludzi, moje zdanie o kurestwie też podtrzymuję.

Nie mam schizofrenii i jeśli się awanturuję, to nie pozdrawiam najserdeczniej, zatem pozdrawiam w związku z tym wybiórczo, bez Szymona
Odpowiedz
#12
Dla formalności dodam, że to nie ja przeniosłem temat do Karczmy i nadałem mu taki tytuł. Co prawda postulowałem żeby obaj zainteresowani ewentualnie w tym miejscu prowadzili swoją dysputę, ale nie poczyniłem w tym kierunku żadnych ruchów. Pozdrawiam
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
Odpowiedz
#13
Ja przeniosłem, temat porawiłem
Odpowiedz
#14
zbych napisał(a):napisałem, że to końcowy post w tej wymianie zdań
Pytanie do wszystkich :

Czy zauwazyliscie ze wiekszosc sprzeczek bieze sie z tego ze kady chcialby wypowiedziec ostatne zdanie ?

Big Grin
Odpowiedz
#15
Skoro Zbych nie zamierza się tutaj odzywać to ja także nie widzę powodu, żebym miał przedstawiać dowody na to, że Zbych w swoich wypowiedziach (niekoniecznie w tym temacie) zawiera oszczerstwa, a także lekceważące i obraźliwe wypowiedzi na temat innych Użytkowiników Forum (albo dla uproszczenia: na mój temat).

Także nie mam schizofrenii, a pozdrawiam serdecznie także i Ciebie, Zbychu - jako, że nie zwykłem do nikogo żywić urazy.
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#16
Dziękuję, Arturze.

Ostatnie słowo niech należy do Thomasa.

Szymonie, nie żywię urazy. Po prostu nie pozdrawiam. A dowody daj, ja nie muszę się do tego odzywać. To raczej w Twoim interesie leży.

[ Dodano: 2005-12-14, 15:57 ]
Zresztą tak jestem ciekaw tych przykładów, Szymonie, że jesli je zamieścisz, na pewno się odezwę i skomentuję je w tonie jak najbardziej konkretnym tudzież rzeczowym.
Odpowiedz
#17
zbych napisał(a):Ponadto zaznaczam, że nie będę się tutaj odzywał
A jednak się odezwałeś. "Dowody"? Proszę bardzo. Wystarczą dwa oszczerstwa i kilka Twoich wypowiedzi w moim odczuciu obraźliwych i lekceważących (wobec mnie)?
zbych napisał(a):nazwałeś mnie głupcem.
Nigdy nie nazwałem Cię głupcem. To jest właśnie oszczerstwo.
zbych napisał(a):jedynym artystą, z jakim się zetknąłeś w życiu, był tłumacz.
To także jest oszczerstwo - cokolwiek oznacza "zetknięcie się w życiu" - czy to osobiście czy jakkolwiek inaczej zapewniam Cię, że zetknąłem się z innymi artystami.
zbych napisał(a):Twoja głupota nie wyczerpuje problemu
zbych napisał(a):Bredzisz jak czterolatek o seksie.
To nie są wypowiedzi obraźliwe i lekceważące?

A tutaj mamy taki piękny przykład zaprzeczania samemu sobie:
zbych napisał(a):ja też Cię mam za głupca, ale nie mówię tego głośno, a zwłaszcza nie piszę publicznie.
Piszesz, że masz mnie za głupca po czym dodajesz, że tego nie piszesz publicznie. Ciekawe, nieprawdaż?

Zresztą zasugerowałeś, że Twoja wypowiedź jest obraźliwa pisząc takie o to post scriptum:
zbych napisał(a):Na Twoim miejscu obraziłbym się o to, co napisałem.
Tak czy inaczej wbrew wyżej wymienionym przykładom Twoich godzących we mnie wypowiedzi:

Pozdrawiam serdecznie
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#18
Oto moje ostatnie slowo :

Nakazuje wiec Wam :
IDZCIE I WIECEJ NIE GRZESZCIE !
AMEN !

I absolutny zakaz calowania !

:lol:
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres
skonfiskowano Mówię
tak to ja jeszcze ja Poznaję
Co słychać Ano po staremu"
[Jerzy Ficowski]
Odpowiedz
#19
No to chyba się nie rozumiemy. Ja nie przeczę, że o Twoich sposobach dyskusji mam jak najgorsze zdanie i niejednokrotnie brutalnie dawałem temu wyraz. Mimo że są słodkie jak miód.

Ale generalizowałeś, że obrażam uczestników forum, jest to moją specjalnością, obrażam wielu ludzi. Gdybyś mi powiedział, że chodzi Ci o to, że obrażam Ciebie - ani bym zaprzeczył.

Oczywiście, że obrażam, a jeszcze powiem Ci coś, co Cię zdziwi - robię to w sposób najdelikatniejszy w stosunku do moich niezgłębionych umiejętności w tej dziedzinie. Traktuję Cię łagodnie jak stokrotkę. Przeczytaj jednak uważnie, co mi zarzucałeś. Ja oprócz Ciebie ostro traktowałem Gepparda, Smakosza, może Hakenkreuza - bo już np. moje starcia z Olafem były z innej kategorii mimo wszystko. Dla Olafa mam szacunek i często myślę tak jak on. Dla pozostałych różnie. Poza tym jestem jak ruski agresor - czekam, aż zostanę zaatakowany.

Więc skoro ograniczasz zarzuty tylko do moich obelg co do Ciebie, a nie co do innych uczestników forum - to tak, pełna zgoda. Nie pisz tylko w tonie, który sugeruje, że obrażam z nawyku, ogólnie. Mimo Twojej niezgłębionej megalomanii (wnioskuję o niej tylko na podstawie postów, nie wiem, jaki jesteś naprawdę, bez obrazy) - Ty to nie ogół.

Kłaniam, jak mówili Radziwiłłowie
Odpowiedz
#20
zbych napisał(a):ostro traktowałem Gepparda, Smakosza, może Hakenkreuza
i mnie - obrażałeś, lekceważyłeś et cetera. Właśnie o to mi chodziło. Cieszę się, że się do tego przyznajesz. Mam nadzieję, że przeczytałeś wcześniej uważnie co Ci "zarzuciłem" napisałem, że "w obrażaniu innych wszak celować [Zbychu] potrafisz." co sam przed chwilą przyznałeś. Potem napisałem, że skoro nie masz zamiaru się odzywać w tym temacie to nie widzę powodu, aby przedstawiać "dowody na to, że Zbych w swoich wypowiedziach (niekoniecznie w tym temacie) zawiera oszczerstwa, a także lekceważące i obraźliwe wypowiedzi na temat innych Użytkowiników Forum (albo dla uproszczenia: na mój temat). " Odezwałeś się, więc ja żeby zaspokoić Twoją ciekawość przedstawiłem odpowiednie cytaty z Twoich wypowiedzi.
zbych napisał(a):Mimo Twojej niezgłębionej megalomanii (wnioskuję o niej tylko na podstawie postów, nie wiem, jaki jesteś naprawdę, bez obrazy) - Ty to nie ogół.
Zdanie, że ja to ogół byłoby zdaniem pozbawionym sensu i nigdzie czegoś takiego nie twierdziłem. Cieszy mnie, że chyba zdajesz sobie sprawę, że moja "niezgłębiona megalomania" to jedynie Twój osobisty wniosek płynący z lektury moich wypowiedzi na tym Forum.

Pozdrawiam serdecznie
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#21
Cieszę się, Szymonie, że wreszcie osiągnęliśmy zgodę. Napisałem, że obrażałem Ciebie, lekceważyłem itp. – Ty to powtórzyłeś własnymi słowami w swoim poście, więc rozumiem, że rozumiesz. Nie przyznawałem się do tego wcześniej tylko z jednego powodu – ponieważ nie ukrywałem tego faktu, pisałem o nim w postach i sądziłem, że jest oczywisty. Gdybym wiedział, że nie jesteś pewien, od razu bym Cię upewnił. Nie zmuszałbym Cię przecież, żebyś cytował oczywistości.

Natomiast innym użytkownikom forum nie ubliżałem (pomijając wymienionych), bo niby dlaczego? Są to kulturalni ludzie, umiejący wyartykułować swoje poglądy, nie upierający się przy oczywistych nonsensach, nie insynuujący – nie widzę powodu, żeby im w jakikolwiek sposób ubliżać. I to właśnie zarzucanie mi tego nie podobało mi się w Twoich wypowiedziach, ponieważ byłoby to łgarstwo nie do potwierdzenia. Jak australijski wywiad. Ale skoro twierdzisz, że miałeś na myśli tylko siebie, sprawę uznaję za wyjaśnioną. Mimo że nadal nie rozumiem konstrukcji Twojego zdania „obraźliwe wypowiedzi na temat innych Użytkowników Forum (albo dla uproszczenia: na mój temat)” - przyjmuję z dobrą wolą, że najpierw skomplikowałeś, potem uprościłeś i już jest super. Prawdopodobnie to taki sam lapsus, jak napisane przez Ciebie w innym temacie zdanie, że „Łysiak słyszał o czymś z trzeciej ręki”. Rzucam zatem pojednawcze hasło wierszem: „Słuchajmy uszami, nie rękami, a na pewno się dogadami!”

Z wyrazami koncyliacji
Odpowiedz
#22
Innych Użytkowników Forum = mnie, Hakenkrauza i także wypowiadających się tutaj Gepparda i Smakosza. Widzisz, Zbychu, ja się z Hakenkrauzem także nie zgadzałem, ale trochę inaczej niż Ty i uważam to wyraziłem. Przyjęło się w mowie potocznej, że istnieje coś takiego jak "informacja z trzeciej ręki", stąd mój lapsus - zresztą jego sens jest chyba zrozumiały.

Cieszą mnie wyrazy koncyliacji tudzież zdanie, że wreszcie osiągneliśmy zgodę. Jak rozumiem kwestia obrażania, lekceważenia i oszczerstw z Twojej strony została już dostatecznie wyjaśniona?

Pozdrawiam jeszcze serdeczniej niż zazwyczaj
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#23
Szymonie, wzruszająca jest Twoja niepewność i ciągłe dopytywanie się, czy już aby na pewno.
Tak. Potwierdzam. Oczywiście. Nie musisz się niepokoić. Po stokroć tak. Jest dokładnie tak, jak napisałem poprzednio. Obrażałem Cię i lekceważyłem i może jeszcze to zrobię, ale zaręczam Ci, że dołożę wszelkich starań, aby tylko w uzasadnionych momentach.

Natomiast nie wiem, co z oszczerstwami, bo o tym nic poprzednio nie pisałem, chociaż piszesz tak, jakbym pisał? Domyślam się, że to lapsus jak z tymi słyszącymi rękami. Dopisałeś z rozpędu chodzący Ci po głowie wyraz. Ale nie mam o to do Ciebie pretensji, przeciwnie, serdecznie Cię pozdrawiam. Cieszę się, że nie dopisało Ci się z rozpędu co innego, np. "kazirodztwo" albo "nekrofilia". Język polski jest skomplikowany.

Na marginesie języka dodam, że istotnie istnieje wyrażenie "informacja z trzeciej ręki", masz rację. Istnieje też "słyszeć o czymś". Ów błąd, który popełniłeś łącząc jedno z drugim nazywa się fachowo kontaminacją. To tak jakbyś powiedział (z czego żartuje w Kabareciku Olga Lipińska) - "Na pochyłe drzewo i Salomon nie naleje". Uważa się taki błąd za rażący, ale jest on raczej zabawny jak widać. Zależy od miejsca. Gdybyśmy np. byli w kabareciku, wszystko byłoby w najlepszym porządku.

Pozostań z rozkoszą
Odpowiedz
#24
zbych napisał(a):Język polski jest skomplikowany.
Ponawiam wyrażenie przypuszczenia, że jesteś zawodowym polonistą, Zbyniu. Może nawet czytujesz "wybitne i naukowe" prace profesora Doparta z niejaką przyjemnością? Nie ma to jak takie perełki języka polskiego autorstwa profesora. Takie cudeńka jak na przykład:kontekst tonacyjny nie obejmuje wszystkich hemicyklicznych dwójek albo paroksyzmy alienacyjne do ekstaz reintagracyjnych Zachwycające, nieprawdaż?

Co do oszczerstw to zdarzyły Ci się dwa oszczerstwa, które Ci wytknąłem. Oczywiście do nich by Ci się zapewne nie wypadało przyznać. To jest zapewne wbrew zasadom etyki polonistycznej czy czegoś w tym rodzaju.

Pozdrawiam kontaminacyjnie i ogólnie nowomowowo (wiem, wiem, że nie ma takiego słowa - cóż począć ma nieszczęsny polonista (?) Zbych ze słowem, względnie "związkiem frazeologicznym", który niepoprawny jest... ? W straśliwe wściekłoście ziapewne nasz Zbynio popadnie na widok słów takowych... co to będzie, co to będzie?)
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#25
Mój biedny Szymku, ponieważ widzę, że nie tylko z językiem polskim sobie nie radzisz, ale i łacina jest dla Ciebie pełna tajemnic, objaśniam, żeby raz zakończyć temat, który gmatwasz, bo używasz na zmianę obu nieznanych Ci języków.

Przy temacie „Bezczeszczenie symboli narodowych” w odpowiedzi na moje pojedyncze i niezbyt chyba agresywne zdanie brzmiące „Tak, Szymonie, biorę przykład z Michnika i jeszcze paru niezłych piór Rzeczypospolitej – w nadziei, że kiedyś zbliżę się do ideału.” (co było odpowiedzią na Twoje pytanie, czy mam Michnika za wzór) w swoim poście z dnia 28.11 z godziny 8:07 wypowiedziałeś się w sposób jak poniżej.

Najpierw zacytowałeś mnie w kształcie takim oto: „pisząc biorę przykład z Michnika (...) ideału”.
Następnie skomentowałeś to łacińską sentencją: „stultum facit fortuna, quem perdere vult”.

Tu nastąpił koniec Twojego postu, po którym przestałem traktować Cię poważnie.

Pierwszy Twój zabieg (poprzedzony paroma analogicznymi przekręceniami w poprzednich Twoich postach, na które wcześniej dobrodusznie nie reagowałem) nazwałem kurestwem.

Zaś łacińska sentencja (o czym może Ci nie wiadomo, skoro zaprzeczasz) znaczy: „kogo los chce zgubić, tego głupcem czyni”.
Przepisałem to dosłownie z Internetu, żeby nie dawać broń Boże wolnego tłumaczenia albo jeszcze innego wątpliwego.
Czyli ni w pięć ni w dwanaście zwróciłeś się do mnie z obelgą, do czego wcześniej nie dałem Ci podstaw.

Następnie uparcie twierdzisz, że nie nazwałeś mnie głupcem i nie masz zamiaru z niczego się wycofać.

Więc nie mogę mieć za godnego rozmowy kogoś, kto nie wie, co mówi, nie wie, jak cytuje, w ogóle nic nie wie, za to wie, że ma wokół ludzi mniej kulturalnych od siebie i odzywających się po chamsku w dyskusjach, co pisze wprost z wyżyn swej mądrości (i nie chodzi tylko o mnie, chyba że znów napisałeś co innego niż zamierzałeś).

Oto dlaczego mam Cię za durnia.

I taka jest krótka geneza naszych niepotrzebnych kontaktów, którą wyłożyłem treściwie, z datami i cytatami, do sprawdzenia dla każdego. Ażebyś już nie udawał idioty. Chyba że nie udajesz. To inna sprawa.
Odpowiedz
#26
Oj Zbyniu, Zbyniu. Już raz to pisałem, ale chyba nie zadałeś sobie trudu, żeby to przeczytać więc pozwolisz, że powtórzę:

Nie jestem szybą - i nie rozbije mnie dźwięk blaszanego bębenka Twojej złości, Jaśnie Oświecony Zbigniewie z Miasta Oskara. Obserwowanie Twojej reakcji na to, że pewna łacińska sentencja znalazła się w sąsiedztwie cytatu z Twojej wypowiedzi jest doprawdy pouczająca a także nadzwyczaj zabawna. Gwoli sprostowania chciałbym zaznaczyć, że nie nazwałem Cię głupcem. Umieściłem tylko cytat z Twojej wypowiedzi w sąsiedztwie cytatu z Publiliusa Cyrusa (który zdaje się napisał to zanim Cezar opublikował Wojnę Galijską i Wojnę Domową - ale mogę się mylić - gdybyś napisał, "łaciny którą także posługiwał się Cezar" - to co innego, ale Ty napisałeś łaciny Cezara. Polszczyzna Kaczmarskiego i polszczyzna Gomułki to nie jest ten sam język - chociaż żyli w podobnych czasach tak jak Cezar i Cyrus) - i to wywołało Twoją irytację - dosyć zabawną zresztą - bo w złą stronę skierowaną. Ja Ciebie głupcem nie nazwałem - ty napisałeś natomiast, że ja kłamię, insynuuję itp itd - no i że dopuściłem się "kur..." i mam "gó...ą" mentalność... A ja tylko tego Cyrusa nieszczęsnego przytoczyłem... Twoja reakcja jest trochę nie współmierna, nie sądzisz?


Wiedziałem co cytuję i dlaczego, ale nie było to tożsame z nazwaniem Cię głupcem. To, że Ty uparcie twierdzisz, że głupcem Cię nazwałem, chociaż to nie miało wcale miejsca uważam za oszczerstwo i zdania swojego nie zmienię. Poza tym, napisałeś, że bierzesz przykład z Michnika (i innych), żeby zbliżyć się do ideału - co wyraźnie daje do zrozumienia, że branie przykładu z Michnika zbliża Twoim zdaniem do ideału (do jakiego ideału to chyba tylko Tobie wiadomo). Na to ja odpowiedziałem, że jeśli kogoś los chce zgubić to głupcem go czyni. To nie jest tożsame z nazwaniem głupcem, Ciebie. Policz sobie lepiej ile razy Ty mi ubliżyłeś - choćby w powyższym poście.

Ale możesz się złościć, Zbyniu. Tak jak w przypadku pana Tuska (wiesz -to ten pan, którego dziadek był w Wermachcie - powinieneś go kojarzyć z "Faktów" i "Wiadomości", które podobno oglądasz) mnie to tylko śmieszy. Tusk przegrał wybory, obraził się na cały świat i zaczął coś pleść o koalicji PiSu i Samoobrony (jak małe dziecko w piaskownicy: plosze pani, a Jaruś z Leskiem na mnie ksywo patsą i jesce Andzej psysedł. a Andzej jest zły, ma takie zęby duze plosze pani). Twoja wypowiedź została przeze mnie zestawiona z pewną, znaną powszechnie, łacińską sentencją to od razu zacząłeś mnie obrzucać stekiem "głupców", "durniów" et cetera. Tylko uważaj, Zbyniu, aby czasem monitora ze złości śliną nie pokrył. Będzie trzeba ścierać. Z drugim przytoczonym przeze mnie Twoim oszczerstwem tak sobie "zgrabnie" nie poradziłeś, co?

Tak czy inaczej zaznaczam, że nigdy nie nazwałem Cię głupcem. Astrologiem oraz polonistą owszem Cię nazwałem, zaznaczając, że są to jedynie przypuszczenia.

Teraz natomiast podejrzewam, że do irytacji doprowadziło Cię moje zdanie na temat mistrza Michnika. Podobnież jak wyżej wspomniani Wilczyński i Smakosz (zdaniem wielu) w kwestii mistrza Łysiaka, może Ty zdzierżyć nie możesz złych słów na temat mistrza Michnika? Współczuję w każdym razie i jestem z Tobą, Zbyniu. Do ścierania śliny z monitora wystarczy, jak mniemam, chusteczka higieniczna.

Pozdrawiam serdecznie

...i nic się nie martw, Zbyniu. Polonistyka to nauka z przyszłością.
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#27
Strasznie dużo słów, strasznie mało sensu. No i ten bawarski lotny dowcip.
Nie można dyskutować z tchórzem, który wypiera się tego, co powiedział. Kiedy ja obrażam, mówię o tym wprost, po męsku, a nie wmawiam, że czarne jest różowe.

Piszesz, że nie nazwałeś mnie głupcem, tylko moja wypowiedź została przez Ciebie zestawiona z powszechnie znaną łacińską sentencją (nie wyjaśniasz, po co, bo tego się nie da wyjaśnić rżnąc Greka), co doprowadziło mnie nie wiedzieć czemu do furii.
OK, rozumiem.

Wobec powyższego pozwolisz, że posługując się tą samą niewinną metodą w celach poglądowych postawię obok siebie na koniec dwa wyrazy.

Szymon
kutas
Odpowiedz
#28
Widzisz, Zbyniu, to nie jest kwestia tchórzostwa - jeśli czujesz się obrażony - to proszę bardzo - czuj się. Ja wcale nie twierdzę, że zestawienie tych dwóch cytatów stawia Twoją wypowiedź w pozytywnym świetle - co wcale nie oznacza, że nazwałem Cię głupcem, bo Cię tak nie nazwałem - to jest oszczerstwo.

A co z drugim Twoim oszczerstwem? Czyżbyś o nim zapomniał?

Nie wiem jaka intencja przyświecała napisaniu przez Ciebie takiego właśnie zakończenia Twojej wypowiedzi - ale cieszę się, że lubisz staropolskie zwroty. Zapewne miałeś na myśli, Zbyniu, "ozdobę z nici, jedwabiu, wełny, sznurka itp. w kształcie pędzla"? Dobrze zrozumiałem? Jeśli chcesz poznać mój pogląd w sprawie powyższego zestawienia ze sobą słowa "Szymon" i tego drugiego, to muszę uczciwie powiedzieć, że nie widzę w tym nic zdrożnego ani obraźliwego.

Pozdrawiam bardzo serdecznie
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Sprawa Jakuba T. dauri 33 10,052 12-18-2010, 12:38 PM
Ostatni post: Przemek
  Pius XII a sprawa polska dauri 0 1,220 05-21-2010, 10:30 AM
Ostatni post: dauri
  Antysemityzm a sprawa polska PMC 71 17,278 03-26-2009, 01:28 PM
Ostatni post: lc
  wielkość plików, edycja zdjęc i martwe komputery ;) piotru 19 5,814 03-29-2008, 07:42 PM
Ostatni post: Przemek
  "Arka Noego" - prawa do zdjęć - seks, przemoc i je Niktważny 142 29,748 08-21-2007, 12:14 AM
Ostatni post: Kuba Mędrzycki
  Sprawa wyświetlania... ps 2 1,575 10-01-2006, 10:46 AM
Ostatni post: Artur
  Sprawa honoru - Dywizjon 303 Kościuszkowski - Zapomniani W dniu 11.11 11 5,306 01-26-2005, 07:55 PM
Ostatni post: ann

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości