Bezczeszczenie symboli narodowych

[adme]

Hyde Park, Hyde Parkiem, ale tu chodzi o wygodę... Bo w takim razie po co w ogóle jakiekolwiek tematy w tym dziale, skoro można gadać o "wszystkim we wszystkim"...

/cedzi przez zęby/ zostanesz moderatorem to sobie będziesz decydował co jest offtopem a co nie. A rozmowy mają to do siebie, że pojawiają się w nich wątki poboczne. Wybacz, ale wszystko co na temat Twojego probemu można było powiedieć zostało powiedziane, nie wiem co niby jeszcze chciałbyś usłyszeć, a, z całym szacunkiem, losy świata nie zależą od tego czy policja Cię zatrzymała czy nie. Do tego że jest offtop sam się przyczyniłeś i daj spokój pouczaniu wszystkich dookoła.

[Żet]

Przepraszam, że się wtracam - aż strach się odezwać, ale to chyba nie jest tak, że forum jest dla moderatorów... I gadki typu "jak zostaniesz moderatorem" to wiesz, po prostu nie przystoi. Nie muszę być moderatorem, żeby wiedzieć co jest odejściem od tematu, a co nie.

Co więcej chcę usłyszeć? Nie wiem, ale wydaje mi się, że co chciałem usłyszeć to usłyszałem.

A coś do powiedzenia jednak mam w tej akurat kwestii, bo to ja założyłem ten temat - i nie pouczam wszystkich dookoła. Jak dla mnie temat został wyczerpany, już kilka razy sygnalizowałem, żeby zamknać - bo robi się totalny offtop, zaczynaja się rozmowy o Michniku, a od tego już jeden temat jest...

Jak chcecie sobie teraz porozmawiać o dupie Maryni w temacie, który nazywa się "Bezczeszczenie...", to proszę bardzo, smacznego.

Pozdrawiam.

[adme]

Temat który nazywa się "bezczeszczenie" od początku nie było "bezczeszczeniu" tylko o tym co Ci się przydarzyło, pozwolę sobei nadmienić.

[Żet]

Widzisz - zależy - bo według niektórych to było bezczeszczenie, a według innych nie - tak więc trudno powiedzieć, że nie był - bo był, przynajmniej w połowie. Nie był o bezczszczeniu w "sensie globalnym", ale o jednym konkretnym przypadku, który został przez trzech panów za takowe uznany.

Ale nic nie stoi na przeszkodzie by wypowiedzieć się o przypadkach bezczeszczenia symboli narodowych, zapatrywaniu jakie mamy na tego typu działania etc. Nie będzie to zwiazane bezpośrednio z mysla jaka przyświecała mi gdy zakładałem ten temat, ale będzie naturalna jej kontynuacja.

[Szymon]

pisząc biorę przykład z Michnika (...) ideału.

Stultum facit fortuna, quem perdere vult.

[Filip P.]

zostanesz moderatorem to sobie będziesz decydował co jest offtopem a co nie.

A ja myslałem ze na forum jest regulamin.

[misiek-st]

Kurcze, to już kompletny offtop

Bo w takim razie po co w ogóle jakiekolwiek tematy w tym dziale, skoro można gadać o "wszystkim we wszystkim"...

Jak chcecie sobie teraz porozmawiać o dupie Maryni w temacie, który nazywa się "Bezczeszczenie...",

Jak dla mnie temat został wyczerpany, już kilka razy sygnalizowałem, żeby zamknać

Człowieku, jak Cię nie interesuje to nie czytaj... :| Nie wiem czy zauważyłeś, ale na tym forum nie wszystko musi być pod linijkę (i chwała AA) i wiele wątków przypomina zwykłe rozmowy, tzn. jest silnie dygresyjnych. A tematy zamyka się w wyjątkowych wypadkach. Jak Ci przeszkadza nadmiar swobody wypowiedzi, to droga wolna - Internet jest długi i szeroki - myslę ze wiele znajdziesz jeszcze wątków, które Admini zamkną na Twoje życzenie.

Nie będzie to zwiazane bezpośrednio z mysla jaka przyświecała mi gdy zakładałem ten temat

Cóż za przerost formy nad treścią... :lol:
Swoja drogą mam nadzieję, że nie przegapiłeś pochodu "Reanimacji demokracji", w końcu walczy się tam też o Twoje prawo do noszenia po pijaku flagi narodowej na plecach ;/

[zbych]

Zdaje się, Szymonie, że z sobie tylko wiadomych powodów postanowiłeś mi ubliżyć i co gorsza, wykonałeś to postanowienie. Nawet po łacinie.
Więc w zamian powiem Ci, na czym polega grzeczność, bo w swoim gówniarskim wieku (pod względem mentalności, metryka nie ma nic do rzeczy) możesz tego nie wiedzieć. Otóż polega na tym, że ja też Cię mam za głupca, ale nie mówię tego głośno, a zwłaszcza nie piszę publicznie.
Tyle że Twoja głupota nie wyczerpuje problemu. Żeby powrócić do łaciny - takie preparowanie cytatów jakie pokazałeś i takie insynuowanie, jakie uprawiasz, nazywa się kurestwem. Litościwie wierzę, że bez świadomości.
Mam nadzieję, że kuchenna łacina Cię zadowoli. Bo wprawdzie formalnie używasz łaciny Cezara, ale myślowo jest to poziom kucharki tegoż.
Choć zdaje się na koniec i ja ubliżyłem - kucharce. Za co ją przepraszam.

Z ukłonem

PS. Na Twoim miejscu obraziłbym się o to, co napisałem.

[Żet]

Swoja drogą mam nadzieję, że nie przegapiłeś pochodu "Reanimacji demokracji", w końcu walczy się tam też o Twoje prawo do noszenia po pijaku flagi narodowej na plecach

Nie, nie uczestniczyłem, tak samo jak nie byłem wtedy "po pijaku" - złośliwość, tym większa, że jużto tłumaczyłem, ale co tam...

[Artur]

A ja myslałem ze na forum jest regulamin.

Regulamin nie wspomina o off-topach, wiec podlega to decyzji moderatorów i AA:

3. 8 - W sprawach spornych i nieobjętych regulaminem rację mają moderatorzy i administratorzy.
3. 9 - Jeśli administratorzy i moderatorzy nie mają racji - patrz punkt 3.8

<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/forum/regulamin.php">http://www.kaczmarski.art.pl/forum/regulamin.php</a><!-- m -->

[Szymon]

Zbyszku - gwoli ścisłości - to nie był cytat z Cezara. Dla mnie to, że ktoś, moim zdaniem, się myli (tak jak Ty w swojej ostatniej wypowiedzi) nie jest dostatecznym powodem do "obrażania się". W ogóle nie uważam "obrażania się" za rekację adekwatną do czegokolwiek - w przeciwieństwie do Ciebie - bo Ty na moim miejscu, jak sam napisałeś, byś się obraził - zapewne w Twoim mniemaniu obrażanie się świadczy nie o "gó...kiej" ale niezwykle dojrzałej "mentalności". A cytat był z Ciebie - więc nie był spreparowany - i to co Ty napisałeś jest właśnie insynuacją. Mógłbym Cię oczywiście poprosić o przykłady tego "uprawiania preparowania cytatów"przeze mnie, ale jak rozumiem nie jest to fakt obiektywny tylko Twoje osobiste przeświadczenie, do którego masz oczywiście niezbywalne prawo. Swoją drogą Twoja skłonność do oburzania się, obrażania i obrzucania innych niewybrendymi epitetami z "kuchennej łaciny" potwierdza tylko tezę o Twojej "promichnikowskiej" postawie światopoglądowej.Pewnie - zamiast argumentować łatwiej jest powiedzieć:

"Odpieprzcie się od generała"

Nie chciałem Ci ubliżyć - chciałem wyrazić jedynie swoje niepochlebne zdanie o poglądzie - jakoby naśladowanie Michnika miało jakikolwiek związek z dążeniem do osiągnięcia ideału.

Pozdrawiam niezmiennie serdecznie

[adme]

zostanesz moderatorem to sobie będziesz decydował co jest offtopem a co nie.

A ja myslałem ze na forum jest regulamin.

W którym jest napisane że w kwestiach spornych rację ma moderator

[piotru]

takie preparowanie cytatów jakie pokazałeś i takie insynuowanie, jakie uprawiasz, nazywa się kurestwem.

Obserwuję z boku, bo w głównym temacie już się wypowiedziałem. Ja Zbychu nazwałbym to łagodniej... łysiakowizmem :wink: . Jeśli ktoś nie widzi różnicy pomiedzy Michnikiem i jego postępowaniem w konkretnych przypadkach a umiejetnoscią posługiwania sie słowem (piórem), to faktycznie ma problemy z logicznym rozumowaniem.

[zbych]

Zgadzam się, Piotru. Poniosło mnie, bo pewne formy pewnych zjawisk umysłowych przekraczają moją odporność, zwłaszcza zadufanie w sobie. To gorsze niż trąd.

A co do Szymona.
Podpowiadałem Ci, żebyś się obraził, bo przewidywałem, że tak będzie jak jest. Ty zaczniesz dalej gadać bez próby zrozumienia, co do Ciebie mówię, a ja będę Ci odpowiadał, żeby Cię nie zignorować, choć może dobrze by było.

Mnie nie interesuje, czy chciałeś mi ubliżyć czy nie. Mnie interesuje, że nazwałeś mnie głupcem. Wyrwałeś się z tym Bóg wie po co. Nie potrafię tego uznać za niepochlebne zdanie o moim poglądzie. To było o mnie, a nie o jakimkolwiek moim poglądzie. Nie rozumiesz tego.

Reszty też nie rozumiesz, choć trwasz w błogim przekonaniu, że błyszczysz intelektem.

Nie pisałem, że cytat był z Cezara, tylko że posługujesz się łaciną Cezara. Cezara uznawano za jednego z najlepszych stylistów w owym języku, swoją drogą JK o tym też pisał, no ale Ty nie wiesz tego i wyciągasz własne niezależne wnioski.

Następne Twoje umysłowe wygibasy, do których masz więcej zacięcia niż talentu – to moja domniemana skłonność do obrzucania na forum łaciną kuchenną. Bardzo proszę, żeby się ewentualnie odezwali ci, których nią obrzucałem, jeśli tu są. (Dla Ciebie oczywiście zrobiłem wyjątek.) Od Ciebie już nie wymagam przykładów. Kłamiesz i nie podajesz ich.

Cytować także nie umiesz i nie wiesz o tym. Ja piszę, że dążę do ideału, Ty cytujesz to tak, jakbym dążył do ideału-Michnika. Następna rzecz, której nie rozumiesz.

„Dla mnie (...) naśladowanie Michnika miało (...) związek z dążeniem do ideału.”
To jest cytat z Ciebie. Tak myślisz, bo zacytowałem dosłownie Twoje słowa.
Ale nie rozumiesz, co to jest preparowanie cytatów, bo jak pies Pawłowa reagujesz na czerwone światełka – tu zapaliło Ci się światełko „Michnik”, więc automatycznie dajesz głos. Choć wątpię, czy coś wiesz o Michniku oprócz tego, co przeczytałeś w oburzonych demaskatorskich źródłach.

Oczywiście „Odpieprzcie się od generała” nie ja powiedziałem, ale tego też nie wiesz. Albo jest Ci wszystko jedno. Powiedziałem, nie powiedziałem, mogłem powiedzieć. Wciśniemy mu cudze słowa, bo na pewno tak myśli. Każdy wie.

Nie mam też promichnikowskiej postawy. Stać mnie na własną.

Stawiasz warunki graniczne rozmowy, choć nic Ci do tego. Jeśli ktoś lubi tego, kogo ja nie lubię - powiadasz - nie widzę sensu dyskutowania. Ale dyskutujesz. Gadaj ze mną albo nie, płakał nie będę, ale nie mów mi, co mam myśleć. Co za dużo, to niezdrowo.

Kończę, Piotru, bo jeszcze chwila i nie zgodzę się jednak z Tobą, choć na początku się zgodziłem.

Pozdrawiam Cię

[Multan]

ostatnio miałem "przyjemność" z tak rozłożoną głową,której autorski zapach łączył się z formalinowym,że ledwo wytrzymałem,a i tak podpierałem filar jak tylko mogłem

Cieniasek

[Szymon]

Nie jestem szybą - i nie rozbije mnie dźwięk blaszanego bębenka Twojej złości, Jaśnie Oświecony Zbigniewie z Miasta Oskara. Obserwowanie Twojej reakcji na to, że pewna łacińska sentencja znalazła się w sąsiedztwie cytatu z Twojej wypowiedzi jest doprawdy pouczająca a także nadzwyczaj zabawna. Gwoli sprostowania chciałbym zaznaczyć, że nie nazwałem Cię głupcem. Umieściłem tylko cytat z Twojej wypowiedzi w sąsiedztwie cytatu z Publiliusa Cyrusa (który zdaje się napisał to zanim Cezar opublikował Wojnę Galijską i Wojnę Domową - ale mogę się mylić - gdybyś napisał, "łaciny którą także posługiwał się Cezar" - to co innego, ale Ty napisałeś łaciny Cezara. Polszczyzna Kaczmarskiego i polszczyzna Gomułki to nie jest ten sam język - chociaż żyli w podobnych czasach tak jak Cezar i Cyrus) - i to wywołało Twoją irytację - dosyć zabawną zresztą - bo w złą stronę skierowaną. Ja Ciebie głupcem nie nazwałem - ty napisałeś natomiast, że ja kłamię, insynuuję itp itd - no i że dopuściłem się "kur..." i mam "gó...ą" mentalność... A ja tylko tego Cyrusa nieszczęsnego przytoczyłem... Twoja reakcja jest trochę nie współmierna, nie sądzisz?
Nigdzie nie napisałem także, że powiedziałeś "Odpieprzcie się od generała". To tyle - gwoli sprostowania.

Pozdrawiam bardzo serdecznie

P.S. A co do Michnika to słyszałem, że z jego zdrowie ostatnio poważnie szwankuje...

[zbych]

Póki co nie mam nic więcej do dodania. Żadną polszczyzną oraz w dowolnym innym języku.
Masz na pewno jakichś nauczycieli, więc to ich problem, nie mój.
Pozdrawiam

[Szymon]

Przewidziałem taką Twoją reakcję... Najpierw piszesz, że nazwałem Cię głupcem - chociaż jest to ewidentnie sprzeczne z faktami, a kiedy Ci to wytykam to piszesz, że nie masz nic więcej do dodania. Z łaski swojej możesz mi więcej nie imputować czegoś czego nie napisałem? Chyba, że wciąż utrzymujesz, że nazwałem Cię głupcem. Bo jeśli tak to bardzo prosiłbym o wskazanie w mojej wypowiedzi miejsca w którym tak niezaszczytnym mianem Cię nazywam.

A co do tego, że nie masz nic do powiedzenia na ten temat w żadnej polszczyźnie to brzmi to tak jakbyś przeczył temu co napisałem powyżej - że polszczyzna Gomułki i polszczyzna Kaczmarskiego to nie jest to samo - podobnie jak łacina Cezara i łacina Cyrusa. To zgadzasz się ze mną w tym względzie czy nie?

Pozdrawiam serdecznie

[Alek]

Jeśli temat jest o bezczeszczeniu symboli narodowych, to niech rozmowy będa przynajmniej się o temat ocierać...

To wracając do tematu:

ostatecznie jednak w wyniku perturbacji wyladował na filologii polskiej

Co to za perturbacje w końcu?

ostatnio miałem "przyjemność" z tak rozłożoną głową,której autorski zapach łączył się z formalinowym,że ledwo wytrzymałem,a i tak podpierałem filar jak tylko mogłem

Cieniasek

Powoli się przyzwyczajam... :wink:

[Żet]

Perturbacje - może złe słowo. Nie no, generalnie chodziło o to, że zupełnie czego innego spodziewałem się po tym teście co był z wykładu - spodziewałem się kojarzenia faktów etc. - takich pytań było może ze trzy...

Reszta sprawdzała umiejętność szybkiego notowania - bo można było sporzadzać notatki z wykładu - jeśli ktoś zdażył wszystko zanotować, to miał odpowiednio dużo punktów. Ja zdałem ten test, ale nie dość dobrze. Prawdopodobnie w przyszłej rekrutacji spróbuję ponownie - wiem już czego się spodziewać i jak do tego podejść.

W międzyczasie dostałem się na historię. Właściwie to nie mam pojęcia dlaczego na to nie poszedłem - historia zawsze zajmowała mnie o wiele bardziej niż język polski... Może kierowałem się jakimś pragmatyzmem... Może. Tak czy siak dostałem się też na f.p. i tam poszedłem.

[Alek]

A to tylko druga część się liczyła? Czy jak się miało dużo z matury to można było być spokojnym?
Mam koleżankę ze szkoły na psychologii i szczerze mówiąc to nie wróżyłem jej sukcesu... Więc cały czas się dziwie tych 40 osób na miejsce... No ale nieważne - jej szczęście...

[Żet]

Matura decydowała o tym, czy będziesz dopuszczony do wysłuchania wykłdu i napisania testu - potem liczył się tylko test.

[Alek]

No to muszę przyznać,że to całkiem popieprzone... Przecież to matura miała decydować... Ale co kraj to obyczaj...

[adme]

Ale z punktu widzenia uczelni to jest logiczne że nie chcą brać tylko po maturze i obchodzą to jak mogą.

[Simon]

Ale z punktu widzenia uczelni to jest logiczne

Oczywiście. Uczelnia ma prawo do wyselekcjonowania najlepszych.

[Szymon]

Teraz już nie. Uczelnie mają obowiązek sankcjonowania wyników nowej matury i nie mogą przeprowadzać dodatkowych testów.

[Simon]

Chodziło nam z adme raczej o prawa logiki... :wink:

[Szymon]

Które konkretnie prawo logiki o tym wspomina ? :wink:

[ann]

Uczelnie mają obowiązek sankcjonowania wyników nowej matury i nie mogą przeprowadzać dodatkowych testów.

Czyli teraz AWF-y nie mogą przeprowadzać już testów sprawnościowych?
Bo nie za bardzo rozumiem tego: nie mogą przeprowadzać dodatkowych testów

[Simon]

Tak czy owak - wszyscy moi podopieczni zdawali jakieś egzaminy. Wyniki z matury były może jednym z kryteriów, ale i tak uczelnie przeprowadzały swoją rekrutację.
Od siebie dodam, że jako nauczyciel byłem i jestem przeciw pomysłowi zastapienia egzaminów maturą.