Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bezczeszczenie symboli narodowych
#1
Opowiem wam historię jaka przydarzyła mi się niedalej jak dwa dni temu.
Kumpel miał urodziny. Troszku, ale tylko troszku, wypiliśmy. Wyszliśmy potem na miasto... Wiadomo jak to jest - rozmawialiśmy głośno, ale wszystko w granicach kultury i normy.
Przed wyjściem wziałem ze soba flagę Polski. Miałem ja zarzucona na plecy.
Podjeżdża więźniarka. Wychodzi trzech policjantów i pakuja mnie do radiowozu.
P a r a n o j a
Pod jakim zarzutem? Bynajmniej nie zakłócania porzadku - nie, ku temu nie mieli żadnych podstaw, ale znaleźli sobie inny powód... Beszczeszczenia symboli narodowych...
Wyobrażacie to sobie? Ja po prsotu zdębiałem. W jakim ja kurwa kraju żyję, żebym nie mógł wyjść z flaga mojej ojczyzny na miasto...?
Tyle dobrze, że wszystko dobrze się skończyło - na komisariacie podszedł jakiś wyższy ranga policjnat, spytał w czym rzecz, powiedziałem, że to paranoja i absurd, wypuścili mnie.
Jak to możliwie by tacy ludzie trafiali do policji... Służby państwowej... Nie wiem.
Beznadzieja.
Odpowiedz
#2
Chociaż raz policja się na coś przydała.
Dajcie żyć po swojemu grzesznemu, a i świętym żyć będzie przyjemniej!
Odpowiedz
#3
A myślisz, że flaga Polski jest po to, żeby nosić ją po mieście jak się "troszku" wypije? Bez czekania na lepszą okazję? Oczywiście, że jest to co najmniej pospolitowanie symboli narodowych.

A co do reakcji policji - zetknęły się dwie szkoły - nowa, żeby Cię urąbać za ubliżanie ojczyźnie na wszelki wypadek, bo władza tak teraz lubi, i stara szkoła, żeby puścić faceta, bo może mu tylko odbiło, może nie wie, co robi, a my będziemy mieli z tego kupę niepotrzebnej papierkowej roboty, zamiast leżeć brzuchem do góry. Na razie wygrała stara szkoła, czego i Tobie życzę.

Pozdrawiam
Odpowiedz
#4
Żet napisał(a):Kumpel miał urodziny.
Żet napisał(a):Przed wyjściem wziałem ze soba flagę Polski.
Hm... Paranoiczne zachowanie to raczej przytrafiło się wam. Siedzisz sobie na urodzinach, popijasz, i nagle nachodzi Cię, by zarzucać sobie flagę na plery, a potem odczuwasz nieodpartą chęć przemarszu ulicami miasta z flagą na plecach?
Wybacz, ale w tej kwestii jestem całkowicie po stronie policji. Z dwóch stron konfliktu, który opisujesz, to Wasze/Twoje zachowanie jest nieracjonalne.
Odpowiedz
#5
Żet napisał(a):Jak to możliwie by tacy ludzie trafiali do policji...
Poczekaj na Multana - może On Ci wyjaśni.
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
#6
I dobrze policja zrobiła.

Swoją drogą to na co liczysz? Że forumowicze ci przyklasną i zaczną wylewać łzy nad twoją martyrologią, powiedzą: "Dobrze zrobiłeś. Policja jest bee".

Myślisz że to, co zrobiłeś było bardzo mądre, śmieszne, lecz zostałeś pokrzywdzony i teraz w swoim świętym oburzeniu szukasz głosu poparcia. U mnie nie znajdziesz.
Simon napisał(a):Z dwóch stron konfliktu, który opisujesz, to Wasze/Twoje zachowanie jest nieracjonalne.
Równie nieracjonalne, wręcz chore jest chwalenie się takim wybrykiem na łamach forum. Miejmy nadzieję, że to tylko chwilowe zaćmienie, a nie postępujące zidiocenie.
Zły? - być może. Dobry? - a czemu?
Nie tak wiele znów pychy we mnie.
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Odpowiedz
#7
Żet, i dobrze zrobili. Ja bym na ich miejscu mandat jeszcze wypisał, może byś się zainteresował jakie prawa obowiązują w Polsce dotyczące symboli narodowych. To nie Stany, gdzie flagę na tyłku możesz nosić i jeszcze Ci przyklasną.
Odpowiedz
#8
Muszę przyznać, że zdębiałem jak przeczytałem wasze posty.

Na tej samej zasadzie kibice nie mogliby nosić szalików "Polska".

W ogóle... Nie no - jestem w szoku. Po pierwsze - wypiłem praktycznie tyle co nic. Po drugie - gdyby to była koszulka, to wszystko byłoby spoko? Albo naszywka? Nie rozumiem was w ogóle. Powiem tyle, pewnie wielu to ucieszy, nie będę już więcej udzielał się na tym forum - skoro normalny, spokojny obywatel nie może wyjść z flaga na miasto... A wy uważacie reakcję policji za słuszna... dziękuję i żegnam. Postawiono mi kłamiliwe i nieprawdziwe zarzuty - a wy to uznaliście za godne pochwały. Powidziano mi, że beszczeszczę nasz symbol narodowy, podczas gdy ja go miłem zarzucony na plecach. Czy to jest bezczeszczenie? No właśnie, ale widzę, że prawda/fałsz nie odgrywa dla was większej roli...

Trzymajcie się zdrowo.

PS. Możecie dalej wypowiadać się w tym temacie, możecie go zamknać (wolałbym aby tak się stało), możecie go usunać. nieważne.
Odpowiedz
#9
Żet napisał(a):Na tej samej zasadzie kibice nie mogliby nosić szalików "Polska".
Z napisem mogą. Wygląd flagi jak i postępowanie z nią jest ścisle zdefiniowane przez prawo. I bardzo słusznie.
Żet napisał(a):Po drugie - gdyby to była koszulka, to wszystko byłoby spoko? Albo naszywka?
Też nie do końca. Na upartego za to też by można było zgarnąć.
Żet napisał(a):skoro normalny, spokojny obywatel nie może wyjść z flaga na miasto...
Ależ może, ale nie jako szlafroczek na plecach. Symbolom narodowym należy się szcunek! Za pobrudzoną flagę wisząca na balkonie też dostaniesz mandat.
Żet napisał(a):A wy uważacie reakcję policji za słuszna... dziękuję i żegnam. Postawiono mi kłamiliwe i nieprawdziwe zarzuty - a wy to uznaliście za godne pochwały.
Kłamliwe? Miałeś ją na plecach czy nie?
Odpowiedz
#10
Oczywiście, że kłamiliwe - co z tego, że miałem ja na plecach? Nie bezcześciłem jej przecież... To tak jakbyś powiedział, że rycerze bezcześcili sowje herby bo czasem ieli je wyszyte na pelerynach... No sorry.

Może nie znam się na prawie - to prawda, ale na mój chłopski rozum bezczeszczenie to jest opluwanie, deptanie, posiadanie brudnje flagi, ale nie takie coś!
Odpowiedz
#11
Żet napisał(a):co z tego, że miałem ja na plecach?
Wiesz co? Tak się przyglądam tej rozmowie, ale brakuje mi odpowiedzi na jedno pytanie: po co ją miałeś na plecach? Tzn. po co ją zabrałeś z domu kolegi?
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
#12
No i zdaje się na tym polega problem, Żetcie - że nie bardzo wiesz, co to jest bezczeszczenie flagi narodowej. Ty uważasz za to tylko profanację dokonaną wprost (oplucie itp.). Natomiast jest to każde użycie jej niezgodnie z przeznaczeniem, w warunkach mogących uchybić godności.
Ja zresztą wyobrażałem sobie dotychczas, że Ty ją niosłeś na drzewcu założonym na ramię, a tu jeszcze zdaje się flagę zarzuciłeś na plecy jak koc? To już w ogóle przesada byłaby, ale nie wiem, jak w rezultacie to zrobiłeś.

Ponadto popełniasz jakiś błąd logiczny. Zadałeś pytanie. Otrzymałeś odpowiedź jak sobie życzyłeś. Zamierzasz opuścić forum, bo nie podoba Ci się odpowiedź? To po co pytasz? Przecież zawsze możesz dostać odpowiedź tak lub nie. Czy też w ogóle nie interesują Cię odpowiedzi inne niż oczekujesz? No to też po co zapytałeś? Ja ze swojej strony odpowiedziałem, bo wyobrażałem sobie, że chciałeś usłyszeć odpowiedź. A Ty zdaje się chciałeś usłyszeć wyłącznie głosy poparcia. Mogłeś to zaznaczyć, nie odzywałbym się wtedy.

Pozdrawiam
Odpowiedz
#13
Żet napisał(a):To tak jakbyś powiedział, że rycerze bezcześcili sowje herby bo czasem ieli je wyszyte na pelerynach... No sorry.
Miejsce jak i wygląd herbów też podlegał regulacjom.
Odpowiedz
#14
A ja stanę po srodku. Niewątpliwie reakcja policji ( nie znam "stanu" poszkodowanego w trakcie) była ciut przesadzona. Wystarczyłoby upomnienie, zwrócenie uwagi etc. Niekoniecznie zaraz wsadzanie do suki. Chyba ze klient zaczął się stawiać, co było prawdopodobne zważywszy okolicznośći - urodziny nieco procentów etc.
Ale z drugiej strony...Inni juz powiedzieli najważniejsze. Tyle, ze policja mogłaby sie wziąć za firmy różne, które na przykład zamiast flagi wieszają ... banderę. A bandera, czyli flaga z naszytym godłem również ma prawo wisieć w sciśle określonych miejscach i okolicznościach. W Polsce panuje w tym wzgledzie kompletny b...el. Mecz piłkarski to tez co innego. Nawt schlany kibic wywijając flagą co najwyżej bezcześci ją samym faktem, ze jest schlany jak swinia, ale ma prawo zabrać ją na stadion i wywijać, bo idzie okazać swoją wspólnotę z reprezentacją kraju tam grającą. I tym niestety wyróżnia się tzw. młode pokolenie w sporej części (sorry dla wszystkich "innych" młodych). Mnie uczono i tego przestrzegam. Kiedy grają hymn nie staję ostro na baczność, ale milknę i odwracam się w stronę z której dochodzi dźwięk. mam na mysli rózne uroczystości. 11 listopada byłem w jednym miejscu, gdzie składano wieńce. I przerażenie mnie brało. Większość młodych ludzi nie tylko łaziło ale i gadało wcale nie przyciszonym głosem. I to też jest bezczeszczenie symboli. Czym to się różni od latania po ulicy z flagą? Niczym Żecie! Może to głupie, ale jeśli lazłeś na patriotyczną manifestację to policja była Be, jeśli jednak nie, to Ty byłeś Be.
Odpowiedz
#15
Zgadzam się zupełnie z przedmówcami - flaga to nie ręcznik na plaży czy koc żeby go sobie na plecy zarzucać. Niezależnie od tego czy byłeś pijany czy nie - nie powinieneś był zarzucać flagi narodowej na plecy - wszystko ma swoje przeznaczenie. I moim zdaniem policja zachowała się odpowiednio, wreszcie za coś można policjantów pochwalić, bo ostatnio w moich oczach policja traci coraz bardziej :] A będąc na ich miejscu też bym się tak zachował. :]

pozdrawiam
PM
Odpowiedz
#16
Moim zdaniem (zgodnym ze zdaniem przedmówców) wykorzystałeś flagę w sposób nieodpowiedni i tyle. A co do zachowania policji - tutaj popieram Piotra, powinni raczej zwrócić uwagę niż od razu do radiowozu i na komisariat...
Bo źródło wciąż bije...
Odpowiedz
#17
Słusznie zrobili. dobrze że zabrali delikwenta na szkiełownie - mam nieodparte wrażenie, że jedynie upomnienie byłoby raczej zachętą i podświadomym sygnałem, że "i tak mi nic nie zrobią".
Odpowiedz
#18
Pomijając "wątek policyjny" - najciekawszy w tym wszystkim jest aspekt psychologiczny (by nie rzec: psychiatryczny...): człowiek ot tak sobie, ni z gruchy, ni z pietruchy, zupełnie nieadekwatnie do sytuacji, sięga po narodową flagę, okrywa się nią i rusza w miasto...
Zaprawdę - to mnie frapuje najbardziej. ;/
Odpowiedz
#19
Ależ Wy wszyscy jesteście nietolerancyjni. Prawdziwy patriota zapragnął pewnego sobotniego wieczora zamanifestować swoją przynależność narodową, chciał wyjść na miasto, krzyczeć, że jest Polakiem, cieszyć się swoją Polskością, pokazać wszystkim jak jest z tego dumny. A tutaj panowie policjanci, zapewne nieświadomi karygodnego błędu, jaki popełniają (bo przecież stróże prawa nie mogli świadomie zaaresztować prawdziwego patrioty będącego w trakcie swojej jednoosobowej manifestacji, w stanie ekstazy spowodowanym tak silnym poczuciem miłości do kraju matczynego) aresztowali tego wspaniałego człowieka. Cóż za nieporozumienie. Ale na szczęście wszystko się wyjaśniło, pan komisarz poznał się na naszym koledze, pojął, w jakim stanie się znajdował (stanie najwyższego upojenia... miłością do ojczyzny, oczywiście) i puścił go wolno, by ten dalej mógł ekstatycznie biegać po ulicach i głosić miłość do Polski. :lol:

Czy wersja wydarzeń, przedstawiona przeze mnie, odpowiada Ci, drogi Żetcie? No bo chyba nie rozminąłem się z prawdą. No i co najważniejsze, przedstawiam w końcu tym wszystkim niedowiarkom, bluźniercom, którzy pisali przede mną oczerniając Cię, czemu to zrobiłeś. Ach, więcej nam takich ludzi z napadami nagłego patriotyzmu. :twisted:

PS. A może to jakoś się w psychologii mądrze nazywa? :wink:
Coś się na pewno wydarzy - to jasne.
Odpowiedz
#20
Żet napisał(a):Po pierwsze - wypiłem praktycznie tyle co nic
tzn? Jak już mamy Ci przyznać rację to napisz ile uznajesz za tyle co nic.
Żet napisał(a):Powidziano mi, że beszczeszczę nasz symbol narodowy, podczas gdy ja go miłem zarzucony na plecach
Jakoś nie widzę różnicy.
Żet napisał(a):na mój chłopski rozum bezczeszczenie to jest opluwanie, deptanie, posiadanie brudnje flagi, ale nie takie coś!
Ktoś, kto ma "chłopski rozum" to by takich rzeczy nie wyczyniał. Nie mówiąc już o chwaleniu się tym wszem i wobec.Nie każdy co mówi na mój "chłopski rozum" ma go rzeczywiście. Chłopski rozum to wyższa forma filozofii.
Tarko napisał(a):Ależ Wy wszyscy jesteście nietolerancyjni.
Ojej ja też! :oops: Tarko dzięki za wyjaśnienie. Dzięki Tobie przejrzałam na oczy i widzę swoją niesprawiedliwość w osądzaniu Żeta. :lol:
Żet napisał(a):nie będę już więcej udzielał się na tym forum
W takim razie idź w pokoju i nie grzesz więcej. Po tym co napisałeś chyba płakać nie będę.
Dajcie żyć po swojemu grzesznemu, a i świętym żyć będzie przyjemniej!
Odpowiedz
#21
A ja się nie zgadzam z przedmówcami i dziwę reakcjom większości. O ile Żet mówi prawdę, tzn że szedł sobie zwyczajnie z flagą na plecach i nie towarzyszyły temu żadne ekscesy które przemilcza, to naprawdę nie widzę w tym nic zdrożnego. Powiem więcej, dziwaczny jest to kraj jeśli nie można sobie w nim flagi narodowej nieść ulicą. Naszemu patriotyzmowi naprawdę przydałoby się trochę codzienności, patosu i martyrologii mamy pod dostatkiem.

PS. W sumie jeśli policja zwija z ulicy za samo niesienie flagi, to jest to trochę jak za Niemca. Domyślam się że wtedy też nie wolno było nosić polskich flag po ulicach. No a chyba między innymi po to tę niepodległość odzyskano, żeby Polak mógł sobie nieść polską flagę po ulicy. To oczywiście półżartem Smile
Odpowiedz
#22
USTAWA z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny
Art. 137
§ 1. Kto publicznie znieważa, niszczy, uszkadza lub usuwa godło, sztandar, chorągiew, banderę, flagę lub inny znak państwowy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku

Flaga RP nie jest od tego, żeby podpity gówniarz paradował sobie z nią na plecach po mieście. Ciesz się, że na mnie nie trafiłeś.
Apokalypsy horký dech
nevidíš slunce naposled
teď čekají nová převtělení
amulet v kruhu tváře mění
Odpowiedz
#23
No coz, poza paragrafami jest tez interpretacja paragrafow.
Aczkolwiek uwazam za dziwaczne uzywanie flagi narodowej jako szalika badz peleryny (z tego co wyczytalem, wnioskuje ze tak to mniej wiecej wygladalo), chcialbym zwrocic uwage ze sposob obchodzenia sie z symbolami moze sie zmieniac, w zaleznosci od kraju i w zaleznosci od epoki. To wszystko jest w jakims sensie umowne i nie zawsze do konca racjonalne. Mozna wiec, uprawiajac zimna logike (lub chlopski rozum ?), argumentowac ze to nie bylo doslowne bezczeszczenie, opluwanie itd. Tak jak (przyklad improwizowany) nie jest bezczeszczeniem jezdzenie na wrotkach po alejkach cmentarza, bo przeciez : (a) nie jezdze po nagrobkach (b) zmarlym i tak to obojetne © ten sposob przemieszczania sie jest dozwolony i ekologiczny (d) itd itp, „zyjemy przeciez w wolnym kraju“ etc. Ale jednak (choc osobiscie by mi to nie przeszkadzalo) bede sie staral podczas spacerow na wrotkach omijac cmentarze, bo wyczuwam ze sa to rzeczy ktorych sie nie robi (nawet jesli osobiscie uwazalbym to za przesad).
Byc moze nasz kolega wprowadzi jakas nowa mode, mode ktora za jakis czas okaze sie ogolnie uznana i praktykowana ?
Na razie tak nie jest. I, mowiac szczerze, mam nadzieje ze nie bedzie. Nadmiar (inflacja) konczy sie przewaznie tym ze dany towar traci na wartosci.

DO TARKO : Brawo ! Tak trzymac Confusedpoko:
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres
skonfiskowano Mówię
tak to ja jeszcze ja Poznaję
Co słychać Ano po staremu"
[Jerzy Ficowski]
Odpowiedz
#24
Multan napisał(a):Flaga RP nie jest od tego, żeby podpity gówniarz paradował sobie z nią na plecach po mieście. Ciesz się, że na mnie nie trafiłeś.
:brawo:
Pozdrawiam Smile
Dajcie żyć po swojemu grzesznemu, a i świętym żyć będzie przyjemniej!
Odpowiedz
#25
Z całym szacunkiem... ale uważam, że robicie trochę z igły widły. Co w tym złego, że ktoś idzie po ulicy z biało-czerwoną flagą? Ja bardzo szanuję symbole narodowe - ale bez przesady. To chodzi wszak o s y m b o l ...A nie o to czy dany kawałek materiału znajduje się na plecach czy na drzewcu w dłoni...Przecież to, że się go pokazuje na ulicy wcale nie świadczy o bezczeszczeniu...Może i Żet zachował się trochę jak lekkoduch (chociaż w zasadzie trudno mi się z tym zgodzić), ale policja też przesadziła...Tak się składa, że w tym kraju (przynajmniej w Krakowie) nie jest bezpiecznie - nie mam znajomego, któremu nie ukradziono by telefonu albo pieniędzy, grożąc przy tym nożem - mnie osobiście spotkało to trzy razy...oczywiście sprawcy (czyli na przykład tzw. dresiarz, który trzymał mi nóż przy tętnicy, podczas gdy jego koledzy mnie przeszukiwali)pozostają nieznani...Chociaż wszystko zgłosiłem i tak dalej.Doprawdy nie mogę zrozumieć co w tym złego-że Żet niesie flagę po ulicy...Podczas gdy chodzą nimi zastępy (...) dresiarzy z nożami w kieszeniach, do których policjanci się oczywiście nie zbliżają - bo jak idzie takich dziesięciu "łysych" to ich zdaje się strach ogarnia... Albo też nie uznają takiej "głupoty" jak osobnicy dokonujący rozbojów zaq godną uwagi.

A poza tym co w zachowaniu Żeta było uwłaczające dla narodowych symboli? I za kogo Wy się właściwie uważacie, pisząc, że flagi narodowej nie powinni nosić "podpici gówniarze"(co to za okropne określenie w ogóle?). A kto powinien? Z łaski swojej okażcie trochę szacunku i zrozumienia dla innych ludzi, którzy akurat nic złego nie robią.

Pozdrawiam
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#26
Szymon napisał(a):Co w tym złego, że ktoś idzie po ulicy z biało-czerwoną flagą?
Czyn sam w sobie nie ma nic złego. Chodzi jednakże o sens takowego postępowania. Chodzenie od tak sobie z zarzuconą na plecy z flagą jest co najmniej dziwne, nie sądzisz?
Szymon napisał(a):Doprawdy nie mogę zrozumieć co w tym złego-że Żet niesie flagę po ulicy...
Bo tutaj nie ma co rozumieć. Albo zdajesz sobie sprawę z istnienia pewnych norm i tego co mieści się w ramach kulturalnego zachowania, albo nie.
Szymon napisał(a):A poza tym co w zachowaniu Żeta było uwłaczające dla narodowych symboli?
Już tylu użytkowników odpowiedziało na to pytanie, że tłumaczenie tego wydaję mi się bezsensowne. Jeżeli po przeczytaniu wszystkich postów w tym temacie Szymonie nadal nie wiesz "co" to wybacz mi, ale naucz się czytać ze zrozumieniem.
Szymon napisał(a):I za kogo Wy się właściwie uważacie, pisząc, że flagi narodowej nie powinni nosić "podpici gówniarze"(co to za okropne określenie w ogóle?)
Okropne? Według mnie najtrafniejsze.

Pozdrawiam
Corchorus

P.S.Nie widzę związku między tematem bezczeszczenia symboli narodowych, a dresiarzami. To, że policja powinna zająć się walką z przestępczością, nie oznacza, że jest zwolniona z zajmowania się takimi przypadkami jak sprawa Żeta. W końcu to drugie według mnie też należy do ich obowiązków. Najlepiej niech robi jedno i drugie.
Dajcie żyć po swojemu grzesznemu, a i świętym żyć będzie przyjemniej!
Odpowiedz
#27
JUTA napisał(a):Czyn sam w sobie nie ma nic złego. Chodzi jednakże o sens takowego postępowania. Chodzenie od tak sobie z zarzuconą na plecy z flagą jest co najmniej dziwne, nie sądzisz?
Rozumiem, że za "co najmniej dziwne" postępowanie się jedzie na komisariat w charakterze podejrzanego. Dla mnie bezpodstawne nazwanie kogoś "podpitym gówniarzem" się nie mieści w jakichkolwiek "ramach kulturalnego zachowania", "dorosła" Dziewczynko.

Pozdrawiam
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#28
JUTA napisał(a):Czyn sam w sobie nie ma nic złego. Chodzi jednakże o sens takowego postępowania. Chodzenie od tak sobie z zarzuconą na plecy z flagą jest co najmniej dziwne, nie sądzisz?
A dla mnie może być dziwne owijanie szyi kawałkem materiału w barwach narodowych... Dlaczego nikt nie szykanuje kiboli za takie coś?
Popieram Szymona.
"Oj nie można rzeczy wielu, kiedy celem jest brak celu."
Odpowiedz
#29
Szedł z narodową flagą i go zwinęli, a gdyby szedł w koszulce ze zdjęciem Lenina, Stalina czy Bin Ladena nie wzbudziłby najmniejszego zainteresowania policji. Gdzie tu normalność??
"...Ja wolę skok
Przez blask i mrok
Na tyczce drwin, bez zbędnych zwłok
Nad każdym błotem śmignąć i nad każdym gnojem..."
Odpowiedz
#30
Sowizdrzał napisał(a):Lenina, Stalina czy Bin Ladena
A za Hitlera by zamknęli, chociaż nie byli od niego "gorsi"
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  O żałobach narodowych jodynka 158 31,452 12-31-2009, 11:37 AM
Ostatni post: stepniarz
  Bezczeszczenie symboli narodowych, reaktywacja Krasny 1 1,423 11-29-2005, 02:20 PM
Ostatni post: Szymon

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości