Liczba postów: 752
Liczba wątków: 18
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
Moje myślenie było takie: dwoje ludzi uwięzionych w zamkniętym pomieszczeniu. Mając świadomość tego, że nie mają dopływu świeżego powietrza, a odsieczy nie doczekają, chcą zmniejszyć zużycie tlenu przez wyeliminowanie jednego oddychającego. Grają w karty, a przegrany z przymuszonej szlachetności strzela sobie w łeb. Zwydzięzca długo się nie cieszy nadzieją przeżycia, bo pomoc nie nadchodzi na czas i ten umiera uduszony.
Też z sensem...
Liczba postów: 84
Liczba wątków: 1
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
nadzieja napisał(a):Moje myślenie było takie: dwoje ludzi uwięzionych w zamkniętym pomieszczeniu. Mając świadomość tego, że nie mają dopływu świeżego powietrza, a odsieczy nie doczekają, chcą zmniejszyć zużycie tlenu przez wyeliminowanie jednego oddychającego. Grają w karty, a przegrany z przymuszonej szlachetności strzela sobie w łeb. Zwydzięzca długo się nie cieszy nadzieją przeżycia, bo pomoc nie nadchodzi na czas i ten umiera uduszony.
Też z sensem...  Tak. Chociaż ten wygrany tak naprawdę przegrywa, bo i tak umrze, a powolna śmierć przez uduszenie jest raczej mniej przyjemna od szybkiej śmierci poniesionej od strzału w głowę.
W sumie mogli być też w rakiecie kosmicznej albo jakimś innym statku tego rodzaju.
[i]Nie istnieje wszak to, co się nie śni...[/i]
Liczba postów: 752
Liczba wątków: 18
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
W mojej wersji pozostawiam bohaterowi szczyptę nadziei, a to przecież ważne.
Zagadkę o niewidomym znam, więc się nie wypowiem.
Liczba postów: 563
Liczba wątków: 41
Dołączył: Nov 2004
Reputacja:
0
DuchX napisał(a):Pewien człowiek przez całe życie był ślepy. Dzięki postępowi medycyny udało się jednak przywrócić mu wzrok po latach choroby. Szczęśliwy pacjent wyszedł ze szpitala i udał się na dworzec. Wsiadł do pociągu którym miał zamiar wrócić do swojego miasta. W pociągu popełnia samobójstwo. Dlaczego? Pociągi mają zwyczaj przejeżdżania przez ciemne tunele. Facet, przejeżdzając przez takiż tunel, pomyślał, że znów oślepł. I zwatpił pzry okazji w służbę zdrowia
The only thing I knew how to do
Was to keep on keepin' on
Like a bird that flew
Liczba postów: 954
Liczba wątków: 42
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
reuter napisał(a):Pociągi mają zwyczaj przejeżdżania przez ciemne tunele. Facet, przejeżdzając przez takiż tunel, pomyślał, że znów oślepł. I zwatpił pzry okazji w służbę zdrowia   poko: Odpowiedź prawidłowa
Ale coś jest również w odpowiedziach Strzelca  :rotfl:
Liczba postów: 97
Liczba wątków: 6
Dołączył: Oct 2005
Reputacja:
0
2DH napisał(a):Opsss. nie zauważyłem odpowiedzi "nic". Tak, to NIC! Czas też pasuje, ale czy jest bardziej zły od Szatana? Chyba tylko wtedy, gdy masz na jutro zrobić projekt, na który miałeś 2 tygodnie  albo jak jest 23:59 a ty masz przeczytac jeszcze 300 stron na następny dzień 
albo jak twój autobus odjeżdza o 19:30 a jest 19:35 a nastepny jest o 22:59
albo jak Ci sie zepsuje zegarek
albo jak masz 5 min na zjedzenie biadu ( bo własnie wrócileś z zajęć a póżniej ejstes z kimś umówiony
itd.
itp.
Otulajać się duszy swej płaszczem
Co nie chroni przez żadnym urazem...
Liczba postów: 563
Liczba wątków: 41
Dołączył: Nov 2004
Reputacja:
0
Bo to ja  A czas rzeczywiście wrednym jest  Ma ktoś zagadkę? Bo temat już kurzem porasta...
The only thing I knew how to do
Was to keep on keepin' on
Like a bird that flew
Liczba postów: 593
Liczba wątków: 13
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Ja za niedługo będe miała, bo nie pmaietam całej  a za Chiny nie umiem sobie tej przypomnieć
Liczba postów: 752
Liczba wątków: 18
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
To może ja...
Trzech kolegów chce użytkować wspólnie zakupioną łódkę, która stoi na przystani przypięta kłódką do łańcucha. Każdy z nich dysponuje inną kłódką z jednym tylko kluczem. Co mają zrobić, aby każdy z nich mógł używać łódki, kiedy jest wolna i nie musiał niepokoić pozostałych? Klucze do wszystkich trzech kłódek są niepowtarzalne i niemożliwe do powielenia.
Liczba postów: 105
Liczba wątków: 16
Dołączył: Feb 2005
Reputacja:
0
Powinni zakupić nową kłódkę. Albo pozostawiać łódkę nieprzypiętą do łańcucha
Liczba postów: 752
Liczba wątków: 18
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
Taaaa...
Załóżmy, że nie mają pieniędzy, że do sklepu daleko, że mają awersję do kupowania kłódek, cokolwiek.
Jeśli nie przypną, łódka podryfuje na środek jeziora, albo ukradną. I proszę mi tu nie iść na taką łatwiznę, odpowiedź i tak jest prosta.
Liczba postów: 315
Liczba wątków: 1
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
Spiąć razem kłódki jedna za drugą jak ogniwa łańcucha i wstawić takie trzy "ogniwa" pomiędzy łódkę a łańcuch który jest przymocowany do przystani?...
Pozdrawiam...
Mateo Strunnik
Liczba postów: 752
Liczba wątków: 18
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
właśnie tak  :brawo:
Liczba postów: 1,305
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
To teraz ja coś zadam,jest ona prosta,ale bardzo pomysłowa
Pewna dziewczynka uważnie przypatrywała się pewnemu przedmiotowi. Trwa to 12 godzin. Początkowo prawa część przedmiotu jej zainteresowania jest gruba, z czasem robi się coraz cieńsza. Odwrotnie lewa strona - najpierw cienka, później staje się grubsza. Co robi dziewczynka?
Liczba postów: 892
Liczba wątków: 5
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Hmm... Jedyne co przychodzi mi na myśl to to, że być może dziewczynka obserwuje cień?
Bo źródło wciąż bije...
Liczba postów: 1,305
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
Nie,nie oto chodzi.Przede wszytskim co do twojej odpowiedzi,to nie wydaje mi się,że komuś by sie chciało obserwować cień 12 godzin
Odpowiedź jest prostsza niż się wydaje,po jej usłyszeniu wydaje się bardzo oczywista.
Liczba postów: 892
Liczba wątków: 5
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
radziu_88 napisał(a):Przede wszytskim co do twojej odpowiedzi,to nie wydaje mi się,że komuś by sie chciało obserwować cień 12 godzin  A mnie się nie wydaje, że byłoby cokolwiek, co chciałoby się obserwować 12 godzin... 
Ok myślimy dalej...
Bo źródło wciąż bije...
Liczba postów: 1,305
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
Przede wszystkim jest to przedmiot,więc nie może być to cień.
Myślcie :wink:
Liczba postów: 1,305
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
2DH napisał(a):Może w klepsydrę się wpatruje :?: No to już by było sensowniejsze,ale nie oto chodzi.W zasadzie spełnione wszystkie warunki oprócz stron: w tym przedmiocie w który się wpatruje i coś z nim robi są dwie strony:prawa i lewa,a nie gór i dół.
Liczba postów: 752
Liczba wątków: 18
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
Czy jest to dowolne dwanaście godzin "wyjęte" z doby?
Liczba postów: 1,305
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
Bo ja wiem.Racej podczas snu by tego nie robiła :lol: :lol:
A tak na poważnie to tak obojętnie które godziny,oby nie spała.
Liczba postów: 752
Liczba wątków: 18
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
Liczba postów: 1,305
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
nadzieja napisał(a):Czyta książkę! Tak? :brawo: :jupi:  poko: Tak  Dokładnie oto chodziło  Prawda,że odpowiedź wydaje się oczywista? :wink:
Liczba postów: 752
Liczba wątków: 18
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
Nie taka oczywista... Pokaż mi dziewczynkę (lub chłopca), którzy w dzisiejszych czasach dwanaście godzin spędzą nad książką...
Liczba postów: 892
Liczba wątków: 5
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
A japońskie komiksy czyta się od tyłu (książki zapewne też)! 
A tak na serio - rzeczywiście, proste... jak sie wie.
Bo źródło wciąż bije...
Liczba postów: 388
Liczba wątków: 11
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
No to teraz ja:
Wieczorem, od strony podwórza, na pierwsze piętro domu wchodzi po drabinie złodziej. Spogląda dyskretnie przez szybę do pokoju i w półmroku widzi leżącego w łóżku Johna Smitha, który nie śpi. Spokojnie wyciąga nóż do szkła, wycina otwór w szybie i wchodzi do pokoju. Cały czas patrzy na Johna, a John na niego. Złodziej bez zbytniego pośpiechu otwiera wszystkie szuflady i nagle znajduje małą szkatułkę, a w niej cenne klejnoty, od wielu lat należące do rodziny Johna Smitha. Bez nerwów wkłada je do kieszeni i wychodzi przez okno.
Dlaczego John Smith nie reaguje? John jest w pełni zdrowy, nie ma żadnych problemów psychicznych, ma w pełni sprawne wszystkie zmysły, nie jest związany, nie zna złodzieja.
[i]"To, co wiesz chłopaczku, to drobiazg. To, co musisz jeszcze pojąć, to bezmiar."[/i]
Liczba postów: 881
Liczba wątków: 26
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
[color=maroon][size=84][b]Krokiem adekwatnym do rozwoju zdarzeń
Idę przed siebie i marzę:)[/b][/color][/size]
Liczba postów: 593
Liczba wątków: 13
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Teraz moje kolej na zagadkę  ja osobiście miałam ogromne kłopoty z jej rozwiązaniem, aż w końcu dokonał tego mój kolega  Proszę też o uzasadnienie tej odpowiedzi
Jest trzech matematyków. Kulawy, śplepy i zdrowy
Zdrowy mówi:"Mam trzech synów.Iloczyn wieku każdego z nich wynosi 36.Suma natomiast to liczba okien w pobliskim budynku. czy wiecie ile lat mają moi synowie?
"Nie wiem" mówi kulawy
"Ja też" mówi ślepy
"Dodam jeszcze, że mój najstarszy syn nie jest jeszcze pełnoletni"
"A to ja już wiem" mówia slepy i kulawy
Ile lat mają synowie zdrowego osobnika?
Liczba postów: 393
Liczba wątków: 16
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
Czy każdy z nich jest w innym wieku?
Coś się na pewno wydarzy - to jasne.
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Skoro kulawy wie, jaka jest liczba okien w budynku, a mimo to nie potrafi podać odpowiedzi, to znaczy, że musi zachodzić sytuacja, w której dwa różne układy wieku dzieci dają tę samą sumę. Taka sytuacja jest możliwa w przypadku układów: 9, 2, 2 oraz 6, 6, 1 (w obu przypadkach suma 13). Informacja, że najstarszy nie jest pełnoletni wnosi tyle, że najstarszy istnieje, czyli układ 6, 6, 1 odpada. Pozostaje zatem przypadek 9, 2, 2.
KN.
PS Gdyby każdy z nich był w innym wieku, kulawy nie potrzebowałby dodatkowej informacji nt. istnienia najstarszego syna.
|