Liczba postów: 430
Liczba wątków: 37
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
reuter napisał(a):Zobaczył nekrolog teściowej? hmmm, nie! ale próbuj, w końcu Ci sie uda, to naprawdę fajna zagadka, a raczej ma fajną pionte...
"A spod grzywki niesfornej
Zerka oczko przekorne
Kuszą usta czerwieńsze
Niż wino.
A niżej, o nieba..."
Liczba postów: 563
Liczba wątków: 41
Dołączył: Nov 2004
Reputacja:
0
czy to "coś" na co gość spoglądał, było kiedyś żywe?
The only thing I knew how to do
Was to keep on keepin' on
Like a bird that flew
Liczba postów: 430
Liczba wątków: 37
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
reuter napisał(a):czy to "coś" na co gość spoglądał, było kiedyś żywe? kiedyś..., hmmm, ciężko powiedzieć, raczej można rzec, że zostało odwzorowane na czymś żywym (a dokładnie na części czegoś żywego)
"A spod grzywki niesfornej
Zerka oczko przekorne
Kuszą usta czerwieńsze
Niż wino.
A niżej, o nieba..."
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Krasny napisał(a):No co i? Spytac i pojsc w te druga Własnie że pójść w inną.
KN.
Liczba postów: 563
Liczba wątków: 41
Dołączył: Nov 2004
Reputacja:
0
czy to coś zywe było kiedyś człowiekiem
The only thing I knew how to do
Was to keep on keepin' on
Like a bird that flew
Liczba postów: 430
Liczba wątków: 37
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
reuter napisał(a):czy to coś zywe było kiedyś człowiekiem raczej jego częścią, ale którą
"A spod grzywki niesfornej
Zerka oczko przekorne
Kuszą usta czerwieńsze
Niż wino.
A niżej, o nieba..."
Liczba postów: 563
Liczba wątków: 41
Dołączył: Nov 2004
Reputacja:
0
głową?
The only thing I knew how to do
Was to keep on keepin' on
Like a bird that flew
Liczba postów: 430
Liczba wątków: 37
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
nie, część głowy
"A spod grzywki niesfornej
Zerka oczko przekorne
Kuszą usta czerwieńsze
Niż wino.
A niżej, o nieba..."
Liczba postów: 563
Liczba wątków: 41
Dołączył: Nov 2004
Reputacja:
0
twarz? włosy? uszy? oczy? nos?
The only thing I knew how to do
Was to keep on keepin' on
Like a bird that flew
Liczba postów: 430
Liczba wątków: 37
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
reuter napisał(a):uszy? tak, a teraz jaki miał zawód...
"A spod grzywki niesfornej
Zerka oczko przekorne
Kuszą usta czerwieńsze
Niż wino.
A niżej, o nieba..."
Liczba postów: 752
Liczba wątków: 18
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
Liczba postów: 430
Liczba wątków: 37
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
nadzieja napisał(a):fryzjer nie, , nie grabarz, ale na literę g...
"A spod grzywki niesfornej
Zerka oczko przekorne
Kuszą usta czerwieńsze
Niż wino.
A niżej, o nieba..."
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
A moze ktoś pamięta jak się nazywają te zagadki, bo mają swoją specjalną nazwę.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 430
Liczba wątków: 37
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Przemek napisał(a):A moze ktoś pamięta jak się nazywają te zagadki, bo mają swoją specjalną nazwę. jak pisałam wcześniej, "dla głupio-mądrych"?
"A spod grzywki niesfornej
Zerka oczko przekorne
Kuszą usta czerwieńsze
Niż wino.
A niżej, o nieba..."
Liczba postów: 109
Liczba wątków: 14
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
KN. napisał(a):Krasny napisał(a):No co i? Spytac i pojsc w te druga Własnie że pójść w inną.
KN. No, _drugą_ czyli inną, jak mniemam ;--)
Innymi słowy: przeciwną ;--)
Pozdrawiam !
Grabi
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
natkozord napisał(a):jak pisałam wcześniej, "dla głupio-mądrych"? Tak tę nazwę ktoś głupio-mądry wymyślił, ale te zagadki mają swoją specjalną naukową nazwę...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 752
Liczba wątków: 18
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
Przemek napisał(a):Tak tę nazwę ktoś głupio-mądry wymyślił, ale te zagadki mają swoją specjalną naukową nazwę... Zagadki o ambiwalentnych odczuciach w sferze własnego intelektu
Liczba postów: 593
Liczba wątków: 13
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Czy to co mijał było może cmentarzem??
Liczba postów: 45
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
No to ja sobie strzelę (motyw grabarza i literki 'g' nasunął mi na myśl na pewien zasłyszany daaaawno temu dowcip).
Facet co dzień przechodził drogą przez cmentarz (motyw z grabarzem), i oglądał nowe nagrobki. Przeszedł sobie pewnego razu obok świeżego nagrobku laryngologa i zobaczył, że granit wycięto w kształt ucha. Pomyślał, że też chce być pochowany w czymś co będzie kojarzyć mu się z jego zawodem, i tu pointa - był ginekologiem.
Zły i niedobry, człowiek.
Przemek napisał(a):natkozord napisał(a):jak pisałam wcześniej, "dla głupio-mądrych"? Tak tę nazwę ktoś głupio-mądry wymyślił, ale te zagadki mają swoją specjalną naukową nazwę... Może zagadki lateralne?
Przykład zagadki lateralnej:
Pewien człowiek mieszka na ostatnim piętrze bardzo wyskoiego budynku. Każdego dnia idąc do pracy jedzie windą aż na parter, jednak wracając wjeżdża winda tylko do polówy wysokości, a dalej idzie po schodach. Chyba, że pada deszcz - wtedy wjeżdża na samą góre. Dlaczego?
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
TAK! Zagadki lateralne, to jest to określenie 
To ja dam kolejną
Ojciec i jego syn mieli wypadek samochodowy. Ojciec zmarł, a syna przewieziono karetką do szpitala. Gdy chirurg go zobaczył krzyknął: "Nie mogę operować tego chłopca, on jest moim synem!". Jak to możliwe?
Prościutka, ale niech będzie
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 73
Liczba wątków: 12
Dołączył: Oct 2005
Reputacja:
0
chirurgiem była matka
"Oj nie można rzeczy wielu, kiedy celem jest brak celu."
Liczba postów: 1,305
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
sfinks napisał(a):Przemek napisał(a):natkozord napisał(a):jak pisałam wcześniej, "dla głupio-mądrych"? Tak tę nazwę ktoś głupio-mądry wymyślił, ale te zagadki mają swoją specjalną naukową nazwę... Może zagadki lateralne?
Przykład zagadki lateralnej:
Pewien człowiek mieszka na ostatnim piętrze bardzo wyskoiego budynku. Każdego dnia idąc do pracy jedzie windą aż na parter, jednak wracając wjeżdża winda tylko do polówy wysokości, a dalej idzie po schodach. Chyba, że pada deszcz - wtedy wjeżdża na samą góre. Dlaczego? Ja myśle,że tu chyba chodzi o to,że ten człowiek jest niskiego wzrostu  Jak zjeźdza na dół naciska guzik na parter(on jest na samym dole).Jak wraca jedzie tylko do połowy bo nie sięgnie do najwyższego guzika,więc sięga tylko do połowy,a dalej wchodzi po schodach.A jeżeli chodzi o deszcze to wjeżdża na samą góre,ponieważ może mieć parasol,którym przyciśnie najwyższy guzik
pozdro
Liczba postów: 73
Liczba wątków: 12
Dołączył: Oct 2005
Reputacja:
0
Czym jestem? Każdy ze mną tańczy ale nie każdy chce, jestem sojuszniczką wojny chociarz pokój zły mi nie jest, mam władzę olbrzymią bo żadna materia mi się nie przeciwstawi chociarz astralne i spirytystyczne ciała mi mogą ucieć. Boję się tylko Stwórcy i Syna. Jedyni co mnie się nie boją wsród ludzi to szlaeńcy. Czym jestem?
"Oj nie można rzeczy wielu, kiedy celem jest brak celu."
Liczba postów: 430
Liczba wątków: 37
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Gość napisał(a):wracając wjeżdża winda tylko do polówy wysokości, a dalej idzie po schodach. już mu się nie śpieszy  a idzie schodami, bo np ma ładny widok...
Gość napisał(a):Chyba, że pada deszcz - wtedy wjeżdża na samą góre jak pada, to nie ma szego podziwiać...
czy ten deszcze bardzo mu przeszkadza? spowoduje jakieś zaniechania?
Przemek napisał(a):Ojciec i jego syn może adoptowany? albo to ojciec chrzestny...
Przemek napisał(a):"Nie mogę operować tego chłopca, on jest moim synem!" a dlaczego nie może operować? przecież jeśli to jego syn, to niech ratuje m życie! ale jak on go poznał...? musiał to być jakiś poważny wypadek..., skoro ojciec zginął, ale z drugiej strony... zjawia się w szpitalu... może nie umarł... czy ojciec i ten lekarz to ta sama osoba? a syn jest dzieckiem biologicznym? hmmm...
[ Dodano: 05-11-01, 09:14 ]
Paulus napisał(a):chirurgiem była matka nie zauważyłam...uuuuuuuuuuuuu :oops:
ale prubowałam...
"A spod grzywki niesfornej
Zerka oczko przekorne
Kuszą usta czerwieńsze
Niż wino.
A niżej, o nieba..."
Liczba postów: 1,305
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
Paulus napisał(a):Czym jestem? Każdy ze mną tańczy ale nie każdy chce, jestem sojuszniczką wojny chociarz pokój zły mi nie jest, mam władzę olbrzymią bo żadna materia mi się nie przeciwstawi chociarz astralne i spirytystyczne ciała mi mogą ucieć. Boję się tylko Stwórcy i Syna. Jedyni co mnie się nie boją wsród ludzi to szlaeńcy. Czym jestem? Nie wiem czy dobrze,ale ze śmiercią mi się kojarzy
Liczba postów: 430
Liczba wątków: 37
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
agaciaczek napisał(a):Czy to co mijał było może cmentarzem?? nie... już wiemy, że to ucho, teraz trzeba ustalić, jakiego był zawodu...
radious napisał(a):był ginekologiem. nooo...znowu przegapiłam... ja to jestem zakręcona... muszę uważniej czytać...
[ Dodano: 05-11-01, 09:17 ]
radziu_88 napisał(a):Ja myśle,że tu chyba chodzi o to,że ten człowiek jest niskiego wzrostu Jak zjeźdza na dół naciska guzik na parter(on jest na samym dole).Jak wraca jedzie tylko do połowy bo nie sięgnie do najwyższego guzika,więc sięga tylko do połowy,a dalej wchodzi po schodach.A jeżeli chodzi o deszcze to wjeżdża na samą góre,ponieważ może mieć parasol,którym przyciśnie najwyższy guzik coś dla mnie...
Paulus napisał(a):Czym jestem? Każdy ze mną tańczy ale nie każdy chce, jestem sojuszniczką wojny chociarz pokój zły mi nie jest, mam władzę olbrzymią bo żadna materia mi się nie przeciwstawi chociarz astralne i spirytystyczne ciała mi mogą ucieć. Boję się tylko Stwórcy i Syna. Jedyni co mnie się nie boją wsród ludzi to szlaeńcy. Czym jestem? chyba nie dla mnie...
"A spod grzywki niesfornej
Zerka oczko przekorne
Kuszą usta czerwieńsze
Niż wino.
A niżej, o nieba..."
Liczba postów: 1,305
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
Przepraszam,że się wtrące,ale czy możecie mi powiedzieć czy udzieliłem poprawnych odpowiedz? :wink:
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Sam to dobrze wiesz :>
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 1,305
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
|