10-08-2005, 02:05 PM
Znany jestem z konserwatyzmu. Ciężko przychodzi zmienić system, przeglądarkę itp.
A co sądzicie o tym?
->linux
A co sądzicie o tym?
->linux
Znajdzie się słowo na każde słowo
Linux
|
10-08-2005, 02:05 PM
Znany jestem z konserwatyzmu. Ciężko przychodzi zmienić system, przeglądarkę itp.
A co sądzicie o tym? ->linux
Znajdzie się słowo na każde słowo
10-08-2005, 02:15 PM
MacB napisał(a):Znany jestem z konserwatyzmu. Ciężko przychodzi zmienić system, przeglądarkę itp.Ja tam lubię i używam Linuksa dość często. A pytanie podstawowe jest - do czego ma Ci służyć system :?: :!: Ps. A ten link to jest całkiem ładna reklama na allegro
... Wyrwij murom zęby krat
Zerwij kajdany, połam bat ...
10-08-2005, 02:24 PM
Że reklama, to wiem - a jak miałem spytać inaczej?
System ma mi służyć jako....system. W zasadzie pakiet biurowy, kilka programów graficznych, internet plus obróbka dźwięku i obrazu. Szczerze mówiąc, to ochrona przed wirusami i tym podobne zalety Linuxa każą mi się nad tym zastanawiać. Poza tym nic więcej. Czy rzeczywiście mogę sobie to zainstalować OBOK i nadal używać oprogramowania, które znam i lubię?
Znajdzie się słowo na każde słowo
10-08-2005, 02:33 PM
MacB napisał(a):Czy rzeczywiście mogę sobie to zainstalować OBOK i nadal używać oprogramowania, które znam i lubię?Oczywiście. Możesz mieć na jednym komputerze zarówno Windowsa, jak i Linuxa. Tyle że (z tego co wiem) koniecznie na dwóch oddzielnych partycjach, ale to chyba niewielki problem Pozdrawiam!
Bo źródło wciąż bije...
10-08-2005, 03:03 PM
łatwa instalacja, nie ma problemów ze sterownikami. Przez moment się bawiłem, ale było to dość wkurzające - instalacja głupiego komunikatora przyprawiała o ból głowy. Niby pisał, że wszystko przebiegło pomyślnie, ale... dla cierpliwych
10-08-2005, 03:28 PM
Mnie chodzi głównie o to, czy:
-ten linux nie pogryzie się z windowsem -będę mógł pod nim współpracować i internetem (przeglądarka, poczta, ftp) Ciekawi mnie też ta niebywała łatwość użycia "swojego" komputera na odległość via sieć i czy rzeczywiście jest tak daleko bardziej bezpieczny od windowsa?
Znajdzie się słowo na każde słowo
10-08-2005, 03:34 PM
MacB napisał(a):-ten linux nie pogryzie się z windowsemNie, nie gryzie. MacB napisał(a):-będę mógł pod nim współpracować i internetem (przeglądarka, poczta, ftp)tak, ma w sobie już nawet firefoxa
10-08-2005, 05:21 PM
Uwaga - będzie elaborat :wink:
MacB napisał(a):System ma mi służyć jako....system.Zakładam, że chciałbyś zainstalować Linuksa jako drugi system (razem z Windowsem). Ja mam oba systemy zainstalowane w ten sposób. Jednak sam proces takiej instalacji jest dość skomplikowany i ryzykowny. Jeżeli nie chcesz przy okazji skasować Windowsa i danych z dysku musiałbyś utworzyć dodatkowe partycje dla Linuksa za pomocą specjalnego programu (który przenosi też istniejące dane). Proces ten wiąże sie z ryzykiem utraty danych i powinien być przeprowadzony przez kogoś, kto się na tym zna (ja np. przy pierwszym grzebaniu przy partycjach na skutek małego niedopatrzenia skasowałem sobie wszystkie dane z dysku :roll: ). Po zainstalowaniu Linuksa przy uruchomieniu komputera będzie pojawiać się "okno" z możliwością wyboru systemu, któy chcesz uruchomić. Dalej, co do pakietu biurowego itd.: musisz wziąć pod uwagę, że korzystając z Linuksa nie będziesz mógł używać większości (powiedzmy 90% :wink: ) programów, których używałeś dotychczas - w Linuksie występują zwykle ich odpowiedniki, które jednak nie zawsze są "lepsze", natomiast prawie zawsze sporo się różnią od windowsowych (programiści musieli być oryginalni :wink: ) - jako przykład niech posłuży tu pakiet biurowy Open Office gdzie opcje odpowiedzialne za zmianę czcionki w edytorze tekstu kiedyś były dostępne jedynie po kliknięciu prawym przyciskiem myszy, a nie, jak w Wordzie, w górnej części okna (nie mówię, że jest to rozwiązanie grosze - jest po prostu inne :] ). Następna kwestia - współpraca z Windows. Jeżeli masz zainstalowany Windows XP na domyślnym typie partycji (NTFS) to pod Linuksem będziesz mógł jedynie odczytywać z nich dane ( brak możliwości zapisu ). Natomiast Windows w ogóle "nie widzi" partycji linuksowych (w niektórych przypadkach nie pomagają nawet specjalne programy do tego celu). Znaczenie praktyczne powyższego problemu jest takie, że praktycznie nie będziesz mógł wymieniać danych między Windowsem a Linuksem (wymaga to specjalnej partycji FAT32 widocznej w obu systemach, lecz i tak jest niezbyt wygodne). Nie muszę chyba dodawać, że zdecydowana większość programów z "Windows" nie będzie działać w Linuksie (przy czym szansa "niedziałania" jest wprost proporcjonalna do "możliwości" programu - im bardziej skomplikowany program, tym mniejsza szansa, że będzie działał). Ochrona przed wirusami - Linux nie jest wcale bezpieczniejszy niż dobrze zabezpieczony Windows (ja np. przez 6 lat używania Windowsów nie miałem jeszcze żadnego wirusa, a używam tylko darmowych programów do zabezpieczania). Moim zdaniem jedną z istotnych przyczyn mniejszej ilości "epidemii" pod Linuksem jest po prostu mniejsza liczba użytkowników używających tego systemu (a co za tym idzie - mniejsza liczba rodzajów wirusów - ich autorom nie chce się ich tworzyć dla systemu, którego używa góra 5% użytkowników). Ostatnio zwiększa sie też liczba "ataków" na komputery z Linuksem ponieważ ich użytkownicy żyją w złudnym poczuciu bezpieczeństwa :twisted: Co do wyboru Mandrivy spośród wielu wersji Linuksa: akurat w tej dystrybucji nacisk położono na prostotę obsługi (stąd jest ona zalecana dla początkujących użytkowników Linuksa) - jednak, z tego co słyszałem, nawet w tej dystrybucji problemem jest np. instalacja sterowników do karty graficznej. BTW: co prawda 12zł nie jest zbyt wygórowaną ceną, ale Mandrivę można bez problemu dostać jeszcze taniej z jakimś czasopismem Linuksowym. MacB napisał(a):Ciekawi mnie też ta niebywała łatwość użycia "swojego" komputera na odległość via sieć i czy rzeczywiście jest tak daleko bardziej bezpieczny od windowsa?O bezpieczeństwie już pisałem - ogólnie zależy ono od konfiguracji. Żaden system nie jest z góry "bezpieczny". Co do "dostępu na odległość" - w miarę łatwo można uzyskać dostęp do konsoli (trybu tekstowy - wpisuje się polecenia jak w starym dobrym DOS-ie) - z tym, że trzeba wtedy mieć stały adres IP (co generalnie wyklucza np. neostradę) Uzyskanie dostępu "graficznego" o ile wiem wymaga już specjalnego oprogramowania i jest możliwe także w Windows (trzeba też uwzględnić, że umożliwienie dostępu z sieci zwiększa ryzyko ataku hakerskiego na komputer) Pozdrawiam Zeratul P.S. Ogólnie - pobawić się można, ale raczej nie zdecydowałbym się na Linuksa jako jedyny system operacyjny - jakakolwiek konfiguracja wymaga sporej wiedzy i wiele czasu :wink:
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
10-08-2005, 05:28 PM
Artur napisał(a):łatwa instalacjaTo co widziałam u Ciebie było łatwą intalacją? :lol:
10-08-2005, 05:32 PM
ann napisał(a):Na szczęście nie widziałaś instalki u mnie :roll:Artur napisał(a):łatwa instalacjaTo co widziałam u Ciebie było łatwą intalacją? :lol: Pozdrawiam Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
10-08-2005, 05:34 PM
Zeratul napisał(a):będzie elaborat....Zdecydowanie POMÓGŁ ! Dokładnie takiej jakości informacji oczekiwałem. Oprócz tradycyjnego goździka, dyplomu, punktu "pomógł" chcę Ci podziękować za oświecenie. Maciek
Znajdzie się słowo na każde słowo
10-08-2005, 05:35 PM
Ale widziałam Artura. Jak ładnie linux się wieszał
10-08-2005, 05:48 PM
MacB napisał(a):Zdecydowanie POMÓGŁ !Dzięki MacB napisał(a):Dokładnie takiej jakości informacji oczekiwałem.Chciałeś chyba napisać: ilości - bo jakość raczej średnia :| MacB napisał(a):Oprócz tradycyjnego goździka, dyplomu, punktu "pomógł" chcę Ci podziękować za oświecenie.Jakbyś miał jakieś konkretne pytania to chętnie pomogę - w pierwszym poście nie mogłem napisać wszystkiego :wink: Ann napisał(a):Ale widziałam Artura. Jak ładnie linux się wieszałU mnie dochodzi jeszcze warstwa dźwiękowa, której jednak nie będę przytaczał :wink: Pozdrawiam Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
10-08-2005, 05:54 PM
Zeratul napisał(a):jako przykład niech posłuży tu pakiet biurowy Open Office gdzie opcje odpowiedzialne za zmianę czcionki w edytorze tekstu kiedyś były dostępne jedynie po kliknięciu prawym przyciskiem myszy, a nie, jak w Wordzie, w górnej części oknaDo tego nie radzi sobie za dobrze z przypisami. Zeratul napisał(a):Co do wyboru Mandrivy spośród wielu wersji Linuksa: akurat w tej dystrybucji nacisk położono na prostotę obsługi (stąd jest ona zalecana dla początkujących użytkowników Linuksa) - jednak, z tego co słyszałem, nawet w tej dystrybucji problemem jest np. instalacja sterowników do karty graficznej.Napewno radzi sobie dobrze z starszymi nvidiami.
10-08-2005, 06:03 PM
Artur napisał(a):To dziwne, bo ktoś mnie pytał o procedurę instalki sterowników w tej dystrybucji, bo miał z tym problemy :|Zeratul napisał(a):Co do wyboru Mandrivy spośród wielu wersji Linuksa: akurat w tej dystrybucji nacisk położono na prostotę obsługi (stąd jest ona zalecana dla początkujących użytkowników Linuksa) - jednak, z tego co słyszałem, nawet w tej dystrybucji problemem jest np. instalacja sterowników do karty graficznej.Na pewno radzi sobie dobrze z starszymi nvidiami. Mogę jednak uwierzyć, że akurat współpraca ze starszymi kartami nvidii, wygląda w Madrivie lepiej niż w pozostałych dystrybucjach (po długiej walce z kolejnymi Linuksami w celu instalacji sterowników do mojego GeForce 2 - stwierdzam, że gorzej raczej być nie może :] ) Pozdrawiam Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
10-08-2005, 06:12 PM
Zeratul napisał(a):Chciałeś chyba napisać: ilości - bo jakość raczej średniaZdecydowanie się nie pomyliłem - chodziło mi o JAKOŚĆ. Ilość też była nie bez znaczenia, bo rozwiała moje rozterki. Linuxowi (przynajmniej na razie) dziękujęmy. Co tam linux - jak łatwo zauważyć na tym forum, nawet liskowi chwilowo podziękowałem (choć jest zainstalowany obok) - ech...ten mój konserwatyzm Jeszcze raz dziękuję za otworzenie oczu (a opis aukcji taki piękny)
Znajdzie się słowo na każde słowo
10-08-2005, 06:54 PM
A ja będę bronił LINUXA :!: (jak Rejtan, własna piersią )
ann napisał(a):Jak ładnie linux się wieszał Linuks mi się jeszcze NIGDY całkowicie nie zawiesił :!: Oczywiście faktycznie zdarzyło się, że zawiesił się interfejs graficzny (X'y), ale ich ponowne uruchomienie (ctrl+alt+backspace) pomagało. W porównaniu do windowsów, które potrafiły u mnie zaliczyć niebieski ekran bez powodu (bo taki miały widzimisię ), i dla jasności mówię tu o xp (które choć lepsze dużo od win98) to i tak do ewidentnie stabilnych nie należą Zeratul napisał(a):Moim zdaniem jedną z istotnych przyczyn mniejszej ilości "epidemii" pod Linuksem jest po prostu mniejsza liczba użytkowników używających tego systemuNo z tym to się ewidentnie nie zgodzę (choć też zastrzegam, że to jest moje zdanie). Wirusów na Linuksa nie ma (no dobra są, doliczono się całych 9, czy 10 ), bo ich pisanie jest zdecydowanie trudniejsze, zdecydowanie :!: i po prostu ludzie nie mają na to czasu lub chęci, kiedy można w łatwy sposób napisać na winde :!: Oczywiście popularność ma pewien wpływ, ale decydujący jest stopień trudności pisania :!: - po prostu pierwsze pytanie przy uruchomieniu takiego wirusa to jest, a czy masz na to uprawnienia, i jeśli nie działasz jako root (a żaden normalny użytkownik, jako root nie pracuje ) to odpowiedź brzmi NIE, więc "spadaj" (to odp. systemu dla wirusa) - tak mi to "kiedyś" zapalony linuksowiec tłumaczył :rotfl: Zeratul napisał(a):Proces ten wiąże sie z ryzykiem utraty danych i powinien być przeprowadzony przez kogoś, kto się na tym znaZ tym też się nie zgodzę :!: W Fedorze, nie mówiąc już o przeznaczonej dla początkujących Mandrivie wskazujesz po prostu wolne miejsce na partycji windowsowskiej (tylko nie tej głównej :! lub wolne miejsce jakie w ogóle zrobiłeś na dysku (programem do tego, np. Partition Magic) i instalator sam robi wszystko co należy (znaczy proponuje domyślny przydział miejsca), początkujący użytkownik wystarczy, ze tylko zaakceptuje ten wybór. Instalacja Linuksa nie jest trudniejsza (a nawet prostsza) niż instalka wind :!: Czasy, o których pisał Zeratul już dawno minęły Zeratul napisał(a):jako przykład niech posłuży tu pakiet biurowy Open Office gdzie opcje odpowiedzialne za zmianę czcionki w edytorze tekstu kiedyś były dostępne jedynie po kliknięciu prawym przyciskiem myszy, a nie, jak w Wordzie, w górnej części okna To też przeszłość - obecnie jest tak jak proponuje Microsoft, więc nie jest to żaden argument za Wordem. Zresztą OpenOffice też możesz mieć i na winde, jeśli nie stać Cię na (drogi, jak cholera) pakiet z Redmondu i chcesz być w zgodzie z sumieniem . OpenOffice w niczym (poza programem do bazy danych - ale tego mało kto używa) nie ustępuje MS Office :!: a w niektórych rzeczach jest nawet lepszy - czyt. wygodniejszy (choć wszystko kwestia przyzwyczajenia) Zeratul napisał(a):Jeżeli masz zainstalowany Windows XP na domyślnym typie partycji (NTFS) to pod Linuksem będziesz mógł jedynie odczytywać z nich dane ( brak możliwości zapisu ).To niestety prawda, ale to wina Microsoftu :!:, taki sam problem będzie jak Ci padną windy i będziesz chciał uruchomić kompa z dyskietki startowej i przekopiowac najważniejsze dane z poziomu DOSa - wtedy partycji NTFS w ogóle nie zobaczysz, dlatego też trzymanie partycji FAT32 na dokumenty jest bardzo wskazane :!: Zeratul napisał(a):Ochrona przed wirusami - Linux nie jest wcale bezpieczniejszy niż dobrze zabezpieczony Windows (ja np. przez 6 lat używania Windowsów nie miałem jeszcze żadnego wirusa, a używam tylko darmowych programów do zabezpieczania) To pogratulować tylko :!: Ja nie wiem, czy to do księgi rekordów się nie nadaje . a na serio, to ja zazwyczaj net staram się spod Lina oglądać - nie boje się o żadne Trojany, wirusy, no i przede wszystkim wnerwiający spyware... Zeratul napisał(a):Co do wyboru Mandrivy spośród wielu wersji Linuksa: akurat w tej dystrybucji nacisk położono na prostotę obsługiDlatego tez jest polecana początkującym użytkownikom, przesiadającym się chociażby z wind. Zeratul napisał(a):BTW: co prawda 12zł nie jest zbyt wygórowaną ceną, ale Mandrivę można bez problemu dostać jeszcze taniej z jakimś czasopismem Linuksowym. 12 zł to akurat dobra cena. niestety ceny czasopism Liniksowych z płytami oscylują w granicach koło 20 zł , a najtaniej i tak będzie jeśli ściągnie się to to z netu i wypali płytki (najlepiej płytkę DVD) MacB napisał(a):W zasadzie pakiet biurowy, kilka programów graficznych, internet plus obróbka dźwięku i obrazu. Pytałem się na co system, bo jeżeli miałby służyć do regularnego grania w popularne gry z grafą 3d - to niestety odpada. Do pozostałych rzeczy nadaje się świetnie i większość potrzebnych programów będzie dostępna zaraz z systemem :!: - czasem tylko przesiadka będzie po prostu wymagała zmiany przyzwyczajeń Zeratul napisał(a):P.S. Ogólnie - pobawić się można, ale raczej nie zdecydowałbym się na Linuksa jako jedyny system operacyjny - jakakolwiek konfiguracja wymaga sporej wiedzy i wiele czasu.Faktycznie, jeżeli chcesz Linuksa konfigurować to jest to trudniejsze i zdecydowanie bardziej czasochłonne niż w windach, natomiast w większość wypadków do pracy nadaję się już gotowy system zaraz po instalacji :!: - przewaga nad Windowsami w tej kwestii jest ogromna No i jeżeli masz jakiś problem to istnieje wiele świetnych stron w necie i for na których ludzie udzielą Ci pomocy - wielka zaleta :!: Konkluzja jest taka - na początek nie polecam posiadania Lina jako jedynego systemu, natomiast, jako drugiego jak najbardziej, szczególnie do surfowania po necie :!: , taka konfiguracja jest też wygodna, nie musisz się zbytnio martwić, jak Ci nagle i zupalnie niespodziewanie windy padną :rotfl: Zeratul napisał(a):U mnie dochodzi jeszcze warstwa dźwiękowa, której jednak nie będę przytaczałCzasem trzeba temu systemowi poświęcić trochę czasu, energii i chęci, czasem poszperać trochę w necie, ale dopieszczony Linux odpłaci Ci naprawdę przyjemną i komfortową pracą (dobre na slogan reklamowy :wink: ) Zeratul napisał(a):Mogę jednak uwierzyć, że akurat współpraca ze starszymi kartami nvidii na Linuksie na Linuksie, wygląda w Madrivie lepiej niż w pozostałych dystrybucjach (po długiej walce z kolejnymi Linuksami w celu instalacji sterowników do mojego GeForce 2 - stwierdzam, że gorzej raczej być nie może cwaniakFakt sterowniki nvidii na Linuksie na Linuksie są skopane - ale to wina nvidii na Linuksie na Linuksie :!: nie Lina, równie dobrze mogli skopać (i niektóre najnowsze wersje skopali) stery do wind :!: bo np. sterowniki Ati instalują i działają bardzo ładnie na Linuksie. Zresztą kto instaluje oryginale sterowniki nvidii na Linuksie na Linuksie :!: - po co jak te nieoficjalne nie dość, że pięknie się instalują to jeszcze są szybsze i lepsze :!: MacB napisał(a):Co tam linux - jak łatwo zauważyć na tym forum, nawet liskowi chwilowo podziękowałem [...] Jeszcze raz dziękuję za otworzenie oczu (a opis aukcji taki piękny) Twój wybór - jednakże bądź świadom, ze sytuacja nie rysuje się tak czarno jak to zostało przez poniektórych powyżej opisane :!: Ps. to chyba najdłuższy post jaki w życiu napisałem :lol: :!:
... Wyrwij murom zęby krat
Zerwij kajdany, połam bat ...
10-08-2005, 07:07 PM
adam_now napisał(a):Pytałem się na co system, bo jeżeli miałby służyć do regularnego grania w popularne gry z grafą 3d - to niestety odpadaNo, obśmiałem się nieźle..i jeszcze adam_now napisał(a):regularnego grania Ja już nie pamiętam, kiedy (za wyjątkiem brydża, a i tu nie trafiłem na dobrego brydża) grałem w cokolwiek na kompie. Ostatnio (jakieś dwa i pół roku temu) bawiłem się Schizmem. I tyle. Dzięki jeszcze raz za merytoryczne głosy zarówno za jak i przeciw. Wiedziałem, że nie muszę szukać specjalistycznych for, bo towarzystwo spod znaku JK mi wystarczy!
Znajdzie się słowo na każde słowo
10-08-2005, 07:11 PM
MacB napisał(a):Ja już nie pamiętam, kiedy (za wyjątkiem brydża, a i tu nie trafiłem na dobrego brydża) grałem w cokolwiek na kompie. A skąd ja mogłem to wiedzieć :!: - dlatego pytałem. Np. Mój tata nie wyobraża sobie od czasu do czasu nie zagrać w Quake, lub RtWC - stąd też pytałem, w końcu niektórzy lubią
... Wyrwij murom zęby krat
Zerwij kajdany, połam bat ...
10-08-2005, 07:55 PM
Ja bym może i pograł sobie w coś sensownego, ale....czas....
Znajdzie się słowo na każde słowo
10-09-2005, 12:12 PM
adam_now napisał(a):A ja będę bronił LINUXA :!: (jak Rejtan, własna piersią )Pozwolę sobie na małą polemikę adam_now napisał(a):W porównaniu do windowsów, które potrafiły u mnie zaliczyć niebieski ekran bez powodu (bo taki miały widzimisię ), i dla jasności mówię tu o xp (które choć lepsze dużo od win98) to i tak do ewidentnie stabilnych nie należąJa na XP raczej nie miewam niebieskich ekranów (ostatnio trochę błędów z użyciem pamięci, ale zajmę się nimi w najbliższym czasie :roll: ). adam_now napisał(a):Oczywiście popularność ma pewien wpływ, ale decydujący jest stopień trudności pisania :!: - po prostu pierwsze pytanie przy uruchomieniu takiego wirusa to jest, a czy masz na to uprawnienia, i jeśli nie działasz jako root (a żaden normalny użytkownik, jako root nie pracuje ) to odpowiedź brzmi NIE, więc "spadaj" (to odp. systemu dla wirusa) - tak mi to "kiedyś" zapalony linuksowiec tłumaczył :rotfl:Nie należy bezkrytycznie ufać "zapalonym linuksowcom" - to zwykle fantycy, dla których Open Source jest lepszy tylko dlatego, że jest Open Source :twisted: adam_now napisał(a):O Fedorze mi w ogóle nie wspominaj - wymuszone tworzenie partycji logicznych we własnym standardzie (jakakolwiek zmaina parametrów powodowała zawieszenie się instalki). Co do automatycznych kreatorów - w życiu nie "powierzyłbym" im moich partycji.Zeratul napisał(a):Proces ten wiąże sie z ryzykiem utraty danych i powinien być przeprowadzony przez kogoś, kto się na tym znaZ tym też się nie zgodzę :!: W Fedorze, nie mówiąc już o przeznaczonej dla początkujących Mandrivie wskazujesz po prostu wolne miejsce na partycji windowsowskiej (tylko nie tej głównej :! lub wolne miejsce jakie w ogóle zrobiłeś na dysku (programem do tego, np. Partition Magic) i instalator sam robi wszystko co należy (znaczy proponuje domyślny przydział miejsca), początkujący użytkownik wystarczy, ze tylko zaakceptuje ten wybór. Instalacja Linuksa nie jest trudniejsza (a nawet prostsza) niż instalka wind :!: Czasy, o których pisał Zeratul już dawno minęły Partycjonowanie dysku z zachowaniem danych zawsze jest procesem ryzykownym (choćby ze względu na możliwość wyłączenia prądu :wink: ) - po prostu niektórzy użytkownicy jeszcze o tym nie wiedzą :wink: Moje partycje szlag trafił, bo nie zdefragmentowałem ich przed zmianami - ciekawy jestem czy robi to instalka Linuksa :?: :twisted: adam_now napisał(a):(choć wszystko kwestia przyzwyczajenia)No właśnie. Wiem po sobie, że czasem jest to dość skomplikowany proces adam_now napisał(a):To niestety prawda, ale to wina Microsoftu :!:, taki sam problem będzie jak Ci padną windy i będziesz chciał uruchomić kompa z dyskietki startowej i przekopiowac najważniejsze dane z poziomu DOSa - wtedy partycji NTFS w ogóle nie zobaczysz, dlatego też trzymanie partycji FAT32 na dokumenty jest bardzo wskazane :!:Wskazana jest archiwizacja danych (i to nie tylko pod Windows :] ) Co do NTFS-ów: oczywiście, że to wina Microsoftu, jednak nie zmienia to istoty problemu :twisted: adam_now napisał(a):To pogratulować tylko :!: Ja nie wiem, czy to do księgi rekordów się nie nadaje .Wystarczy zachowywać elementarne zasady bezpieczeństwa :] adam_now napisał(a):a na serio, to ja zazwyczaj net staram się spod Lina oglądać - nie boje się o żadne Trojany, wirusy, no i przede wszystkim wnerwiający spyware...Pod Linuksem brakuje mi przede wszystkim dobrego klienta pocztowego (o funkcjonalności choć zbliżonej do mojego The Bat! ) - może znasz jakiś dobry :?: adam_now napisał(a):12 zł to akurat dobra cena. niestety ceny czasopism Liniksowych z płytami oscylują w granicach koło 20 zł , a najtaniej i tak będzie jeśli ściągnie się to to z netu i wypali płytki (najlepiej płytkę DVD)Bambuk mi ostatnio znalazł w "Taniej książce" numery Linux Plus (w tym jeden sprzed miesiąca) i Chip Special Linux po dwa złote egzemplarz (oczywiście z płytkami - m.in. moje SuSE Professional ) adam_now napisał(a):Pytałem się na co system, bo jeżeli miałby służyć do regularnego grania w popularne gry z grafą 3d - to niestety odpada. Do pozostałych rzeczy nadaje się świetnie i większość potrzebnych programów będzie dostępna zaraz z systemem :!: - czasem tylko przesiadka będzie po prostu wymagała zmiany przyzwyczajeńJak wyjdzie stabilna wersja Open Office 2 to może stanie się dobrą alternatywą dla MS Office - na razie - jest jak jest. adam_now napisał(a):Faktycznie, jeżeli chcesz Linuksa konfigurować to jest to trudniejsze i zdecydowanie bardziej czasochłonne niż w windach, natomiast w większość wypadków do pracy nadaję się już gotowy system zaraz po instalacji :!: - przewaga nad Windowsami w tej kwestii jest ogromna No i jeżeli masz jakiś problem to istnieje wiele świetnych stron w necie i for na których ludzie udzielą Ci pomocy - wielka zaleta :!:Pomocy albo "bluzgów" - zależy na kogo trafisz i czy twojego pytania ktoś nei zadał 3 lata temu na innej liście :wink: Co do "gotowości do pracy" - rolka w mojej myszce działała tylko w jedną stronę - po ręcznej edycji pliku konfiguracyjnego zaczęłą działać dobrze, za to przestał działać prawy przycisk :| - problem rozwiązał dopiero upgrade części programów Linuksa (choć nic na to nie wskazywało :lol: ). Powyższa "historia prawdziwa" dość dobrze oddaje próbę zmiany czegokolwiek w domyślnych ustawieniach :wink: adam_now napisał(a):Konkluzja jest taka - na początek nie polecam posiadania Lina jako jedynego systemu, natomiast, jako drugiego jak najbardziej, szczególnie do surfowania po necie :!: , taka konfiguracja jest też wygodna, nie musisz się zbytnio martwić, jak Ci nagle i zupalnie niespodziewanie windy padną :rotfl:Choć i tak szybciej przeinstalujesz windy (pod XP-kiem jest to już znacznie ułatwione (nie wymaga nawet formata ) niż przyzwyczaisz się do Linuksa (zwłaszcza, że Windy i tak trzeba będzie przeinstalować :twisted: ) adam_now napisał(a):Fakt sterowniki nvidii na Linuksie na Linuksie są skopane - ale to wina nvidii na Linuksie na Linuksie :!: nie Lina, równie dobrze mogli skopać (i niektóre najnowsze wersje skopali) stery do wind :!: bo np. sterowniki Ati instalują i działają bardzo ładnie na Linuksie. Zresztą kto instaluje oryginale sterowniki nvidii na Linuksie na Linuksie :!: - po co jak te nieoficjalne nie dość, że pięknie się instalują to jeszcze są szybsze i lepsze :!:Nie chodzi mi tu o same sterowniki, ale o proces ich instalacji - te wszystkie restarty X-ów, grzebanie w inittab, i XFree86Config - po czym wita cię piękny uszkodzony Linux do reinstalki :twisted: Pozdrawiam Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
10-09-2005, 12:32 PM
Zeratul napisał(a):Pozwolę sobie na małą polemikęI ja też nie pozostanę dłużny :!: Zeratul napisał(a):Ja na XP raczej nie miewam niebieskich ekranówSzczęściarz :!: Zeratul napisał(a):Nie należy bezkrytycznie ufać "zapalonym linuksowcom" - to zwykle fantycyPreferuje w tych kwestiach ich zdanie niż zwykłych użytkowników windowsa, którzy Linuksa widzieli od czasu do czasu, lub na zdjęciu :lol: Zeratul napisał(a):O Fedorze mi w ogóle nie wspominaj - wymuszone tworzenie partycji logicznych we własnym standardzie (jakakolwiek zmaina parametrów powodowała zawieszenie się instalki). Co do automatycznych kreatorów - w życiu nie "powierzyłbym" im moich partycji.Chyba musisz mieć bardzo niemiłe doświadczenia z Linuksem (wprost przeciwnie do mnie), w FC4 nie doświadczyłem nic z tego o czym mówisz. Choć ja instalują Linuksa stworzyłem najpierw wolne miejsce na dysky Partition Magic. A z ta utratą danych to nie jest aż tak strasznie jak mówisz - ja kiedys w trakcie przenosin partycji (o pare gb w lewo ) zrobiłem reset bo mi się nie chciało czekać i nic się nie skopało - wiem aż trudno uwierzyć Zeratul napisał(a):Wystarczy zachowywać elementarne zasady bezpieczeństwaCzyli najlepiej wyjąc wtyczkę od netu :lol: Zeratul napisał(a):Pod Linuksem brakuje mi przede wszystkim dobrego klienta pocztowego (o funkcjonalności choć zbliżonej do mojego The Bat! ) - może znasz jakiś dobryJa korzystam z Thunderbirda, ale on chyba nie spełnia Twoich wymagań - mnie wystarcza Zeratul napisał(a):Bambuk mi ostatnio znalazł w "Taniej książce" numery Linux PlusPrzyznaję rację, ale i tak najtaniej jest ściągnac z netu Zeratul napisał(a):Pomocy albo "bluzgów" - zależy na kogo trafiszJak w życiu, jednak i tak predzej Ci forum takie pomoże, niż pomoc online lub tel. microsoftu :wink: Zeratul napisał(a):Choć i tak szybciej przeinstalujesz windy (pod XP-kiem jest to już znacznie ułatwione (nie wymaga nawet formata) niż przyzwyczaisz się do Linuksa (zwłaszcza, że Windy i tak trzeba będzie przeinstalować)Kwestia przyzwyczajenia, ja Linuxa Suse przeinstalowywałem kiedyś 4 razy (jeszcze czasu szkoły podstawowej - młody i głupi byłem :wink: ) beż doświadczenia informatycznego i większych problemów :!: Zeratul napisał(a):Nie chodzi mi tu o same sterowniki, ale o proces ich instalacji - te wszystkie restarty X-ów, grzebanie w inittab, i XFree86Config - po czym wita cię piękny uszkodzony Linux do reinstalkiCiągle nie masz w tym racji - pod FC4 to jest jedna komenda (jeśli masz dostep do netu), ponowne uruchomienie i działa wszystko pięknie - łatwiej niż pod windami :twisted: Zeratul napisał(a):Jak wyjdzie stabilna wersja Open Office 2 to może stanie się dobrą alternatywą dla MS Office - na razie - jest jak jest. To gratuluje nadmiaru gotówki wydanej na zakup ORYGINALNEGO produktu Microsoftu - domyślam się, jednak że podobnie jak ja skorzystałeś z faktu że na uczelni mozna go dostac legalnie za darmo, ale nie wszyscy tak niestety mogą Pozdrawiam Adam Ps. Zdaję sobie sprawe (poruszylismy wszak bardzo ale to bardzo wrażliwy temat), ze możemy sobie tę dyskusję prowadzić wręcz w nieskończoność, ale mnie chodziło o to by pokazać, że Linux nie jest tak straszny i zły jak go tu malowano :!: Trzeba pokazać obie strony medalu, a postronni "użyszkodnicy" niech osądzą
... Wyrwij murom zęby krat
Zerwij kajdany, połam bat ...
10-09-2005, 12:34 PM
Zeratul napisał(a):Pod Linuksem brakuje mi przede wszystkim dobrego klienta pocztowego (o funkcjonalności choć zbliżonej do mojego The Bat! ) - może znasz jakiś dobry<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.thunderbird.pl">http://www.thunderbird.pl</a><!-- m --> - używam wersji pod Win i bardzo sobie chwalę. Zeratul napisał(a):Jak wyjdzie stabilna wersja Open Office 2 to może stanie się dobrą alternatywą dla MS Office - na razie - jest jak jest.Używałem bety... wiele się nie zmieni....
10-09-2005, 08:12 PM
Dyskusji Linuksowej ciąg dalszy :wink:
adam_now napisał(a):Ja się akurat z Linuksem trochę "nawalczyłem" (co nie zmienia faktu, że mam SuSE na drugim dysku i powoli doprowadzam go do funkcjonalności zbliżonej do Windows ) więc wiem co mówię.Zeratul napisał(a):Nie należy bezkrytycznie ufać "zapalonym linuksowcom" - to zwykle fantycyPreferuje w tych kwestiach ich zdanie niż zwykłych użytkowników windowsa, którzy Linuksa widzieli od czasu do czasu, lub na zdjęciu :lol: Co do bezpieczeństwa: modele obsługi procesów w Windows i Linux faktycznie trochę się różnią - w Linuksie występują tryby: jądra (w którym działają "aplikacje systemowe") i użytkownika (w którym działają pozostałe aplikacje). Teoretycznie wirus nie może "dostać się" w tryb jądra, czyli wykonuje się z prawami użytkownika. W ten sposób rzeczywiście stanowi realne zagrożenie tylko uruchomiony na koncie root-a (choć teoretycznie mógłby skasować też wszystkie dane, do których dostęp ma użytkownik root-em nie będący - a tak strata może być znacznie dotkliwsza nawet od uszkodzenia systemu). Natomiast w Windows XP (w odróżnieniu od 98, gdzie wszystkie programy miały pełne uprawnienia) opracowano podobny model: nie ma tu co prawda trybów, są jednak konta użytkowników - rolę "trybu jądra" pełni tu użytkownik system z pełnymi uprawnieniami - jednak, o ile wiem, żeby wirus uruchomił się z prawami "systemu" musiałby się dodać jako usługa startująca przed logowaniem, co z kolei również wymaga uprawnień administratora od użytkownika uruchamiającego wirusa. Stąd również model zastosowany w XP-ku nie jest wcale taki najgorszy (zwykły user ma praktycznie zerowe możliwości - zwłaszcza jeśli chodzi o konfigurację i dostęp do plików systemowych) - podstawowy problemem, jeśli chodzi o bezpieczeństwo tego systemu jest nieświadomość użytkowników, którzy często wszyscy korzystają z uprawnień administratorskich - często nie zachowując przy tym podstawowych zasad bezpieczeństwa. Po zastosowaniu metody "nie pracowania" na koncie admina również zabezpieczenia Windowsa XP są wystarczające (ja co prawda nie korzystam z tej możliwości, ale sam nie uruchomię sobie wirusa, a bez mojego udziału jest to raczej niemożliwe). adam_now napisał(a):Chyba musisz mieć bardzo niemiłe doświadczenia z Linuksem (wprost przeciwnie do mnie), w FC4 nie doświadczyłem nic z tego o czym mówisz. Choć ja instalują Linuksa stworzyłem najpierw wolne miejsce na dysky Partition Magic. A z ta utratą danych to nie jest aż tak strasznie jak mówisz - ja kiedys w trakcie przenosin partycji (o pare gb w lewo ) zrobiłem reset bo mi się nie chciało czekać i nic się nie skopało - wiem aż trudno uwierzyćTym razem to ja gratuluję szczęścia :wink: adam_now napisał(a):To bardzo skuteczna metoda :wink:Zeratul napisał(a):Wystarczy zachowywać elementarne zasady bezpieczeństwaCzyli najlepiej wyjąc wtyczkę od netu :lol: A tak serio to updaty, antiwirus, firewall, a przede wszystkim zdrowy rozsądek są całkiem niezłą metodą ochrony Zeratul napisał(a):Pod Linuksem brakuje mi przede wszystkim dobrego klienta pocztowego (o funkcjonalności choć zbliżonej do mojego The Bat! ) - może znasz jakiś dobryJa korzystam z Thunderbirda, ale on chyba nie spełnia Twoich wymagań - mnie wystarcza adam_now napisał(a):Z tym, że procent trudności w konfiguracji jest tu z pewnością nieporównywalny :twisted:Zeratul napisał(a):Pomocy albo "bluzgów" - zależy na kogo trafiszJak w życiu, jednak i tak prędzej Ci forum takie pomoże, niż pomoc online lub tel. Microsoftu :wink: BTW: miałem kiedyś problem z Windows Update - wysłałem maila z kodem błędu i, o dziwo, prawie od razu dostałem odpowiedź (dodam, że prawidłową :wink: ), co więcej gość z MS skontaktował się ze mną jeszcze raz, żeby upewnić się, czy na pewno udało mi się rozwiązać problem :o (dodam, że obyło się bez pytań o licencję, oryginalność Winka itp. :wink: ) - czyli: nie taki MS straszny jak go Linuksowcy malują ;P Zeratul napisał(a):Choć i tak szybciej przeinstalujesz windy (pod XP-kiem jest to już znacznie ułatwione (nie wymaga nawet formata) niż przyzwyczaisz się do Linuksa (zwłaszcza, że Windy i tak trzeba będzie przeinstalować)Pozwoliłem sobie podkreślić powyższe sformułowanie - nie chodziło mi o proces instalacji, a o "przestawienie" się na obsługę innego systemu. adam_now napisał(a):Ciągle nie masz w tym racji - pod FC4 to jest jedna komenda (jeśli masz dostep do netu), ponowne uruchomienie i działa wszystko pięknie - łatwiej niż pod windami :twisted:Ciekawe jakaż to tajemnicza komenda :wink: O ile pamiętam to (m.in.) właśnie Fedora wymagała ręcznego wyłączenia "nakładek" na X-y i ręcznej zmainy drivera w XFree86Config ;/ adam_now napisał(a):To gratuluje nadmiaru gotówki wydanej na zakup ORYGINALNEGO produktu Microsoftu - domyślam się, jednak że podobnie jak ja skorzystałeś z faktu że na uczelni mozna go dostac legalnie za darmo, ale nie wszyscy tak niestety mogąJa mam Office'a na trochę innych zasadach, ale nie o to tu chodzi. Porównanie cen wypada oczywiście na korzyść Open Office - jednak nie mówimy w tej chwili o cenach, a o jakości i możliwościach - a te, sam musisz przyznać, ustępują jednak pakietowi z MS adam_now napisał(a):Trzeba pokazać obie strony medalu, a postronni "użyszkodnicy" niech osądząDochodzę do wniosku, że MacB mógłby przyjrzeć sie jakiemuś Linuksowi z LiveCD - wtedy mógłby sobie wyrobić opinię - na podstawie własnych doświadczeń, a nie tylko naszej radosnej twórczości Pozdrawiam Zeratul P.S. Nie odrzucam odgórnie Linuksa - w końcu po coś go sobie zainstalowałem, a nawet poświęciłem mu oddzielny dysk - jednak nadal nie uważam, że spełni on wszystkie wymagania użytkownika przyzwyczajonego do Windows (zwłaszcza jako jedyny system na kompie) :roll:
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
10-09-2005, 08:20 PM
a dla mnie Linux i tak RULES :lol: a na szczegółowszą polemikę pozwolę sobie w chwili większej ilości czasu - czyli najprawdopobniej jutro
... Wyrwij murom zęby krat
Zerwij kajdany, połam bat ...
10-09-2005, 08:27 PM
Artur napisał(a):http://www.thunderbird.pl - używam wersji pod Win i bardzo sobie chwalę.Ja bym potrzebował: - obsługi wielu kont pocztowych (oddzielne foldery do każdego), w tym jednego IMAP - dobrego filtra antyspamowego - możliwości pozostawienia maili na serwerze (także dla kont POP3), żeby dało się jakoś sensownie pogodzić Linuksa z Windows - filtrów o podstawowej choćby funkcjonalności (przekierowanie maili z Listy do specjalnego, zewnętrznego folderu) Jeżeli Thunderbird to ma , to zastanowię sie nad używaniem go pod Linuksem (pod Windows raczej nic nie przebije The Bat! - oprócz powyższych możliwości jeszcze wyświetlanie maili nieprzeczytanych na specjalnym, półprzezroczystym panelu, bardzo rozbudowane filtry [w połączeniu z wtyczkami można ich używać nawet do otwierania mailem napędu CD-ROM ], wybór maili, które mają zostać ściągnięte z serwera, przekazywanie maili bez zmiany nadawcy i wiele innych użytecznych opcji... :roll: ) Artur napisał(a):Używałem bety... wiele się nie zmieni....Przynajmniej nie będzie się wieszać :wink: A tak serio to jednak poprawiony design, o ile pamiętam program do baz danych (wreszcie), możliwości, których brakuje MS Office (choćby konwersja do pdf, czy podawanie rozmiarów kolumn i wierszy w centymetrach) - pakiet wciąż się rozwija i może osiągnie niedługo poziom porównywalny do MS Office Pozdrawiam Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
10-09-2005, 08:30 PM
adam_now napisał(a):a dla mnie Linux i tak RULES :lol: a na szczegółowszą polemikę pozwolę sobie w chwili większej ilości czasu - czyli najprawdopobniej jutroTo dlaczego używasz Windowsa - nie chciałbym być złośliwy, ale wielu apologetów Linuksa nie musi w nim na co dzień pracować :twisted: :wink: A na polemikę czekam z niecierpliwością Pzodrawiam Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
10-09-2005, 08:44 PM
Zeratul napisał(a):- obsługi wielu kont pocztowych (oddzielne foldery do każdego), w tym jednego IMAPjest. Wybierasz w opcjach konta albo przy konfiguracji konta, czy ma używać globalnego czy swojego. Zeratul napisał(a):- dobrego filtra antyspamowegojest (uczysz go przez kilka dni okazujac co jest spamem). Ja od bardzo dawna spamu nie oglądam a dostaje go sporo. Zeratul napisał(a):- możliwości pozostawienia maili na serwerze (także dla kont POP3), żeby dało się jakoś sensownie pogodzić Linuksa z Windowsjest. Tak mam właśnie na gmailu Zeratul napisał(a):- filtrów o podstawowej choćby funkcjonalności (przekierowanie maili z Listy do specjalnego, zewnętrznego folderu)jest. Nazywa się to dosłownie filtrowanie wiadomości w menu Narzedzia. A że to program pocztowy do firefoxa to jest kupa dodatków
10-09-2005, 08:48 PM
Artur napisał(a):3 x jest :wink:No to powinien się nadać jako alternatywny klient - będę musiał mu się dokładnie przyjrzeć Dzięki. Pozdrawiam Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
10-09-2005, 08:51 PM
Nawet 4 razy tak
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Podobne wątki | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
Linux strikes back :) | yeremyash | 8 | 3,400 |
10-31-2005, 11:40 AM Ostatni post: Zeratul |
|
ankieta do linux | ja | 2 | 1,708 |
10-10-2005, 07:30 PM Ostatni post: głos |