Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Pietruch napisał(a):Dla mnie jest to oczywiste że używając tak silnego argumentu jak grzech negujesz mój wybór. Nie masz prawa tego robić, gdyż odbierasz mi własną wolę, którą dał nam sam ... Bóg. Powiedz mi, Pietruchu, w jaki sposób, Twoim zdaniem, odbieram Ci "własną wolę"? Nie mogę tego pojąć! Rozumiem, gdybym Cię zamknął w komórce jakiejś i nie pozwolił zagłosować; gdybym Ci wyrwał kartę wyborczą i ją po swojemu wypełnił. Wtedy tak! Odebrałbym Ci prawo wyboru. Ale ja przecież wyrażam jedynie własne poglądy, więc nie pojmuję, jak to się przekłada na odbieraniu CI prawa do czegokolwiek, jak również "własnej woli" - jakkolwiek by tego ostatniego nie rozumieć.
A że neguję Twój wybór? Tu zgoda. Uważam ten wybór za szkodliwy dla ogólnie pojętego dobra, choć - ze względu na nikłe znaczenie pojedynczego głosu - na bieg historii nieistotny.
KN.
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
KN. napisał(a):Jeśli to jest aluzja do moich wypowiedzi, to wypraszam sobie. Boże broń!!! Ależ skąd Ci takie coś do głowy przyszło? Nie - miałem na myśli naszego Gościa (Filixa?),który raczył nas przemiłą rozmową w związku z ankietą o głosowaniu...
Przepraszam,jeśli to tak odebrałeś...
Pozdrawiam!
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Mistszu, moje wypraszam sobie nie miało być zbyt poważne.
Pozdrawiam,
KN.
Liczba postów: 40
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Najważniejsze w mojej wypowiedzi było ostatnie zdanie. Chodzi o winę jaką mnie obarczasz. Wina ta (grzech) jest bezpodstawnym atakiem na moje prawo do głosu (wyborczego). Uznając mnie za winnego oskarżasz mój wybór, moje poglądy, które są pochodną mojej woli.
Chyba wyjaśniłem. Jak nie to jutro rano postaram się o dokładniejsze rozwinięcie myśli.
Dobranoc
W swiecie baranow wolimy byc wilkami
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Widzisz, ja to widzę inaczej. Nie atakuję Twojego prawa do głosu, wyrażam jedynie dezaprobatę wyboru, którego dokonałeś. Twoje prawo atakowałbym wtedy, gdybym usiłował Ci je odebrać.
KN.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Pietruch napisał(a):J. Oleksy kandydował do senatu (z mojego okręgu) i oddałem na Niego głos. Jest to moim zdaniem jedna z najmądrzejszych postaci poprzedniego sejmu, jak i całej sceny politycznej. Własnie to, że kandydował do senatu, mając jednocześnie na koncie nie wyjaśnioną sprawę lustracyjną, oraz ewidentnie nie odcinając się od millerowsko-janikowo-nikolskiej sld-owskiej starej gwardii, świadczy o nim jak najgorzej. Świadczy zaś przede wszystkim, że nie jest mądrym politykiem. Bo mądry polityk musi znać miarę i wiedzieć, że czasem z polityki trzeba odejść -choćby dla dobra formacji, z której się polityk wywodził. Taką miarę - przez chwilę zdawało się - znał W. Cimoszewicz. Ale skompromitował się zupełnie, gdy wyszło, że jego świadomość jest miękka, gdy przekonaliśmy się, że on sam poddaje się preswazjom swojego skompromitowanego otoczenia. Wystartował w wyborach i - chwalić Opatrzność - przepadł z kretesem.
Poza tym, dopóki tacy ludzie, jak Oleksy będą startować z list SLD, Sojusz nie ma szans do końca przekonać wyborców, że zmienia swoje oblicze. Kandydatura Oleksego szkodzi Sojuszowi czyli szkodzi pośrednio samemu Oleksemu. Polityk, który sam sobie szkodzi, nie jest madrym politykiem.
Poza tym, Oleksy wydaje mi się jednym z tych ludzi (pełno ich na polskiej scenie), który z polityki uczynili źródło swojego utrzymania, który od wysokiego stanowiska dawno się uzależnił, który uzależnił się od władzy. Polityka jest dla niego a nie on dla polityki. Kraj jemu ma służyć, a nie on Krajowi.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 40
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
KN: Wg mnie to brzmiało więcej jak dezaprobata. Wg mnie, jak już pisałem:
Pietruch napisał(a):oskarżasz mój wybór, moje poglądy, które są pochodną mojej woli. Olaff: Sam powiedziałeś że sprawa jest niewyjaśniona. Wyobraź sobie że ja Cie oskarżam że zabiłeś gen. Papałę. Twoja sprawa jest niewyjaśniona, JESTEŚ SKOMPROMITOWANY.
Co do odcinania się od Millera i reszty. Bardzo na czasie są takie zagrania, ale czy one coś znaczą? Są to teksty, które mają poprawiać wizerunek SLD. Wg mnie Oleksy zachowuje się rozważnie nie dając się ponieść naciskom z wszystkich stron.
Olaff22 napisał(a):Poza tym, Oleksy wydaje mi się jednym z tych ludzi (pełno ich na polskiej scenie), który z polityki uczynili źródło swojego utrzymania No właśnie, wydaje ci się. Przecież nie wiesz czym Oleksy zajmuje się w Sejmie.
W swiecie baranow wolimy byc wilkami
Liczba postów: 128
Liczba wątków: 9
Dołączył: Mar 2005
Reputacja:
0
Pietruch napisał(a):No właśnie, wydaje ci się. Przecież nie wiesz czym Oleksy zajmuje się w Sejmie.
To pytanie powinno chyba brzmieć, co Oleksy robi poza Sejmem :?: czy ma jakieś źródło utrzymania, gdzie pracował/pracuje, czy jedynym źródłem dochodu dla niego jest Sejm i posłowanie i nic innego robić nie potrafi/nie chce :?:
... Wyrwij murom zęby krat
Zerwij kajdany, połam bat ...
Liczba postów: 40
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Myślę że zajmuje się tylko "posłowaniem". Chyba nie zdajesz sobie sprawy z ilości obowiązków jakie ciążą na pośle, szczególnie takim bardziej znanym. Przecież J. Oleksy Był premierem, marszałkiem, Ministrem MSWiA, przewodniczącym SLD, wicepremierem i może kimś jeszcze. Żeby dobrze spełniać obowiązki posła lepiej nie zajmować się niczym innym.
Co do wykształcenia. Ukończył Wydział Handlu Zagranicznego w Szkole Głównej Planowania i Statystyki w Warszawie, czyli chyba miałby z czego wyżyć...
W swiecie baranow wolimy byc wilkami
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
Pietruch napisał(a):Ukończył Wydział Handlu Zagranicznego w Szkole Głównej Planowania i Statystyki w Warszawie Tylko ów kraj rad z którym go handlować uczyli już nie istnieje :twisted:
Liczba postów: 40
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
To samo można powiedzieć o wszystkich dotychczasowych i jeszcze paru przysłych ministrach finansów i gospodarki, a jakoś sobie radzą. :wink:
W swiecie baranow wolimy byc wilkami
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
olaff22 napisał(a):Polityka jest dla niego a nie on dla polityki. Kraj jemu ma służyć, a nie on Krajowi Mądre słowa. O, jakże by było pięknie, gdyby tylko Oleksemu można je przypisać.
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Pietruch napisał(a):KN: Wg mnie to brzmiało więcej jak dezaprobata. Wg mnie, jak już pisałem oskarżasz mój wybór, moje poglądy, które są pochodną mojej woli. Nawet jeśli jest tak, jak piszesz, to do "odbierania Ci wasnej woli" wciąż daleko. Krytykowanie czyichś poglądów, a odbieranie prawa do głoszenia ich to dwie różne rzeczy.
KN.
Liczba postów: 40
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Tak, wg mnie bliżej do odbierania woli niż krytyki. Kwestia punktu widzenia. Nie to było jednak sednem tego tematu ...
W swiecie baranow wolimy byc wilkami
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
... bliżej do odbierania woli niż krytyki...
Masz na myśli poniższe słowa???
KN. napisał(a):No widzisz, Pietruch! Ja mogę powiedzieć Ci tylko tyle: niech Ci Bóg wybaczy, bo ja nie czuję się na siłach!
Mimo wszystko szczerze pozdrawiam,
KN.
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Pietruch napisał(a):Tak, wg mnie bliżej do odbierania woli niż krytyki. Kwestia punktu widzenia. Niestety, Pietruchu, tu też nie mogę się z Tobą zgodzić. Nie jest to kwestia punktu widzenia. Po prostu - najostrzejsza nawet krytyka nie jest "odbieraniem woli". Co innego gdybyśmy pozostawali na przykład w stosunku służbowym. Wtedy krytyka mogłaby być jednocześnie próbą wymuszenia na Tobie np. zmiany poglądów. A tak? Moje słowa mogą być dla Ciebie co najwyżej niewygodne. No ale na to już nic nie poradzę.
Swoją drogą to ja odnoszę wrażenie, że usiłujesz przeforsować tezę, jakobym nie miał prawa odnosić się poglądów, które wyraziłeś publicznie, tu na Forum.
A co do odbierania woli, to w użytym przez Ciebie kontekście kojarzy mi się to słowo z takim jego znaczeniem:
Spokój i słodycz otacza mnie płodna,
Wola w mym ciele tkwi jak pestka w śliwce,
Woń piękna, kształty i dźwięki łagodne.
Oto zasady świata, w którym żyć chcę.
Zapewniam Cię, że i w tym sensie nie odbieram Ci... woli. Jakże bym śmiał!
Pietruch napisał(a):Nie to było jednak sednem tego tematu ... Słusznie! Wróćmy więc do tematu...
Otóż Jacek Fedorowicz powiedział kiedyś, że następujące trzy przymiotniki: partyjny, uczciwy, inteligentny - nie mogą opisywać tego samego człowieka. Po prostu każde dwa z nich automatycznie wykluczają trzeci.
Przypomina mi się ta maksyma właśnie w kontekście wyrażanych przez Ciebie poglądów politycznych.
KN.
Liczba postów: 578
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Zgadzam się z opinią Jacka Fedorowicza, którą cytujesz, Krzysztofie. Oczywiście mając nadzieję, że miał na mysli każdą partyjność w każdej partii - tzn. SLD, SdPL, Samoobronie, LPR, PSL, PO, PiS itd., itd. To święta racja.
Pozdrawiam
PS. Nawet zamknięcie człowieka za poglądy nie jest w stanie odebrać mu woli wyrażania tych poglądów, więc tu jest jakieś nieporozumienie. Zamknięcie ma na celu ograniczenia zasięgu jego poglądów, a na forum to także chyba nie zachodzi?
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
zbych napisał(a):Zgadzam się z opinią Jacka Fedorowicza, którą cytujesz, Krzysztofie. Oczywiście mając nadzieję, że miał na mysli każdą partyjność w każdej partii - tzn. SLD, SdPL, Samoobronie, LPR, PSL, PO, PiS itd., itd. To święta racja. Jak zapewne dobrze wiesz, Fedorowicz mówił to w czasach Frontu Jedności Narodu, trudno zatem powiedzieć, czy podtrzymałby tę opinię wobec każdej partyjności w każdym ustroju.
Gotów jestem zgodzić się z Twoją, Zbychu, interpretacją, pod warunkiem, że z pytania retorycznego:
"Chociaż — jeśli słowom ufać się nie daje —
Cóż pozostaje?"
uczynimy pytanie nieretoryczne. No właśnie! Cóż pozostaje?
KN.
Liczba postów: 40
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
KN napisał(a):Gotów jestem zgodzić się z Twoją, Zbychu, interpretacją, pod warunkiem, że z pytania retorycznego:
"Chociaż — jeśli słowom ufać się nie daje —
Cóż pozostaje?"
uczynimy pytanie nieretoryczne. No właśnie! Cóż pozostaje? W odniesieniu do polityki, pozostaje obojętność na nią. Niektórzy mówią że to właśnie ma miejsce. Sytuacja wielce niezdrowa, a co dziwne w jednym z tematów na tym forum znalazłem wypowiedzi świadczące o tej obojętności.
Ogólnie, sytuacja w Polsce jest chora. Ludzie ciągle nie ufają politykom, masowo wyrażają swoją niechęć do nich, ale aktywność w formie jakiegokolwiek ruchu w społeczeństwie jest nijaka. Wydaje mi się że większość społeczeństwa zapomniała o swoich możliwościach. Nie mam tutaj wcale na myśli jakiś wielkich zrywów, lecz zbliżenie się społeczeństwa do polityki. Jeśli ludzie będą mieli kontakt, niekoniecznie bezpośredni, z polityką, wtedy będą mogli dostrzec różnice między partiami, politykami i ich poglądami.
Teraz tylko pytanie jak zbliżyć ludzi do polityki, której przecież nie lubią. Najlepszym pomysłem wydają mi się organizacje pozarządowe. Są one na ogół otwarte na ludzi z zewnątrz, a pozostają w pewnym kontakcie z władzą i polityką. Jak oceniacie taki pomysł?
PS. KN: Jeśli chodzi o ten punkt widzenia... Chodziło mi o to jak wielką wagę przypisuje się Bogowi. Dla mnie jest to przesada aby Bóg miał mi wybaczać mój wybór polityczny.
Zbych: Słowem kluczowym był Bóg i użycie go w ocenie mojego głosu. Bóg reprezentuje trochę większe moce niż jakikolwiek człowiek na Ziemi.
W swiecie baranow wolimy byc wilkami
Liczba postów: 113
Liczba wątków: 3
Dołączył: Nov 2004
Reputacja:
0
Pietruch napisał(a):Najlepszym pomysłem wydają mi się organizacje pozarządowe. Są one na ogół otwarte na ludzi z zewnątrz, a pozostają w pewnym kontakcie z władzą i polityką. Jak oceniacie taki pomysł? Nijak nie oceniam, bo nie wiem o co ci chodzi. To znaczy, nie napisales jak to sobie wyobrazasz. Rozwin najpierw swoj pomysl.
pozdrawiam
ps. I daj juz spokoj z tym Bogiem . To byl zdaje sie taki zwrot. Nikt tu cie nie stawia pod bozy sad na powaznie. Z czasem sam osadzisz swoje wybory. Kazdy ma rowne prawo do pomylek. (choc glupi nieco wieksze ) .
Liczba postów: 55
Liczba wątków: 0
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
0
Witam!
No to ja też dodam swoje "trzy grosze" w sprawie wyborów :roll: . Nie powiem, abym był zadowolony z wyników. A to z kilku powodów:
1. POPiS zdobyli za mało mandatów, aby zmienić konstytucję bez oglądania się na jakąś post PZPR-owską drobnicę
2. Wolałbym, aby kolejność była odwrotna (większość PO, potem PiS), bowiem pomimo wszelkich wad PO, PiS wydaje mi się partią mniej spójną. Pozbierali masę "elementów" niepewnych, i doprawdy dziwię się Kaczyńskim, że przytulili do siebie delikwentów, o których już teraz wiadomo, że ich puszczą w trąbę przy najbliższej okazji. Najlepszym przykładem może być niejaki Mojzesowicz. Obszarnik z wielkimi ambicjami politycznymi, które prowadziły go od PSL-u poprzez Samoobronę (był przybocznym Leppera), a teraz do PiS-u. I wierzcie mi, że Mojzesowicz nie jest wyjątkiem. Także tę kruchą większość w Sejmie POPiS może szybko stracić.
3. Z wielką radością powitałbym zejście SLD i PSL-u poniżej 3%. Tak, przyznaję się bez ogródek - jestem mściwy :evil: szczególnie wobec komunistów. A ludowcy, to moim zdaniem relikt PRL-u a na pewno najbardziej pazerna partia w dziejach III RP
4. Wkurzają mnie ludzie, którym nie chciało się pójść do wyborów, albo pokrywają to głupim pseudoideologicznym bełkotem. Zbyt wielu straciło zdrowie i życie po to, abyśmy mieli wybór. Olewając wybory to tak jakbyśmy im plunęli w twarz. A że nie ma wyboru? Przecież partie polityczne i sejm są emanacją społeczeństwa! Pragnienie, aby w Sejmie zasiadł zastęp niepokalanych moralnie, mądrych a na dodatek pięknych dziewic politycznych jest co najmniej naiwny :lol:
Uff... wystarczy, bo klawiatura się zgrzeje
Ty, który słuchasz jak się słucha baśni
Albo wyblakły odczytujesz napis
Nie wierzysz... Uśmiech twoją twarz rozjaśnił
Bo tyś się dawno już z tej studni napił.
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
kangur napisał(a):Pragnienie, aby w Sejmie zasiadł zastęp niepokalanych moralnie, mądrych a na dodatek pięknych dziewic politycznych jest co najmniej naiwny Pozostaje mi przyjąć do wiadomości, że jestem naiwny.
Ale ze zdaniem:
kangur napisał(a):partie polityczne i sejm są emanacją społeczeństwa po prostu się nie zgadzam.
Pozdrawiam
Maciek
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
MacB napisał(a):Pozostaje mi przyjąć do wiadomości, że jestem naiwny. Niestety Maćku . nie ma ludzi nieskazitelnych. Już w starożytności borykano się z nieuczciwością polityków, nigdy nie było lepiej i nie będzie.
|