Liczba postów: 430
Liczba wątków: 37
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
"Podczas jednego z koncertów w Harendzie pobił rekord świata, śpiewał przez pięć godzin" - to wypowiedź Przemysława Gintrowskiego na łamach "Rzeczypospolitej" z 13 kwietnia 2004.
czy ktoś wie coś więcej?
"A spod grzywki niesfornej
Zerka oczko przekorne
Kuszą usta czerwieńsze
Niż wino.
A niżej, o nieba..."
Liczba postów: 1,243
Liczba wątków: 30
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
No co tu więcej wiedzieć - Jacek śpiewał przez ponad 5 godzin. Kiedyś widziałem ten wpis w księdze rekordów - ale po tym koncercie był ledwo żywy. A koszulę można było wykręcać, tak się pocił...
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Jacek wiele razy śpiewał długo - choćby w 1990 roku w redakcji Gazety Woborczej śpiewał - jak wieść niesie - przez całą noc. Robienie rekordu z jakiegoś jednego koncertu wydaje mi się niedorzeczne, tym bardziej, że Przemysław Gintrowski jest, jak się zdaje, słabo zorientowany w solowej karierze Jacka.
KN.
Liczba postów: 1,243
Liczba wątków: 30
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
KN. napisał(a):tym bardziej, że Przemysław Gintrowski jest, jak się zdaje, słabo zorientowany w solowej karierze Jacka. Nie wiem skąd te podteksty, tym bardziej, że akurat wiadomość którą podał w tym wywiadzie nie jest nieprawdziwa. :|
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Petrvsie, to nie są żadne podteksty. Zawsze staram się pisać jednoznacznie. To co nazywasz podtekstami jest faktem - Przemysław Gintrowski prywatnie nie interesował się karierą Jacka. W tej części działalności JK, w której z Nim współpracował, jest - rzecz jasna - dobrze zorientowany, natomiast co do solowej działalności JK - nie wie zbyt wiele.
Ja nie podważam wiadomości, którą Pan Przemysław podał w wywiadzie. Twierdzę tylko, że Jacek nie raz grał bardzo długo, więc mitologizowanie jednego występu w Harendzie (bo akurat o nim Pan Przemysław słyszał) nie wydaje mi się zasadne.
KN.
PS Kiedy w czasie choroby Mistrza TV chciała powiedzieć coś o Jacku czy o terapii, często prosiła o wypowiedź Pana Przemysława, który akurat nie bardzo był zorientowany w temacie. Tylko że dla telewizji ważne było to, że Gintrowski jest kojarzony z Kaczmarskim, więc jeśli On się wypowiada, to widz odnosi wrażenie, że TV ma informacje z pierwszej ręki. Takie są po prostu prawa mediów.
Liczba postów: 1,243
Liczba wątków: 30
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
No dobrze ale powiedz mi który koncert Jacka oprócz tego z Harendy trafił do księgi rekordów?
Liczba postów: 2,344
Liczba wątków: 57
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Petrvs napisał(a):No dobrze ale powiedz mi który koncert Jacka oprócz tego z Harendy trafił do księgi rekordów? A jakie to ma znaczenie? A poza tym co wynika z takiego długiego grania? Czy twórczość Kaczmarskiego na tym zyskuje albo traci? Nie sądzę. Prawdą jest, że nie raz i nie dwa JK grał bardzo długie koncerty i tyle.
Liczba postów: 892
Liczba wątków: 5
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
A ja mam takie pytanie...
Jacek Kaczmarski w zapowiedzi do \Epitafium dla Boba Dylana\" napisał(a):To jest piosenką która napisałem po występie Boba Dyla na 18-godzinnym koncercie na rzecz głodującej Afryki... Więc chyba nie taki rekord świata... Chyba że coś przeoczyłem.
Pozdrawiam!
Bo źródło wciąż bije...
Liczba postów: 954
Liczba wątków: 42
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
VanThunderbolt napisał(a):A ja mam takie pytanie...
Jacek Kaczmarski w zapowiedzi do \Epitafium dla Boba Dylana\" napisał(a):To jest piosenką która napisałem po występie Boba Dyla na 18-godzinnym koncercie na rzecz głodującej Afryki... Więc chyba nie taki rekord świata... Chyba że coś przeoczyłem.
Pozdrawiam! Live 8 może i trwał wtedy 18 godzin, ale brało w nim udział wielu wykonawców. Żaden chyba nie śpiewał służej niż 2 godziny...
Tak mi się w każdym razie wydaje.
Liczba postów: 2,154
Liczba wątków: 43
Dołączył: Mar 2005
Reputacja:
0
DuchX napisał(a):VanThunderbolt napisał(a):A ja mam takie pytanie... Jacek Kaczmarski w zapowiedzi do \Epitafium dla Boba Dylana\" napisał(a):To jest piosenką która napisałem po występie Boba Dyla na 18-godzinnym koncercie na rzecz głodującej Afryki... Więc chyba nie taki rekord świata... Chyba że coś przeoczyłem.
Pozdrawiam! Live 8 może i trwał wtedy 18 godzin, ale brało w nim udział wielu wykonawców. Żaden chyba nie śpiewał służej niż 2 godziny...
Tak mi się w każdym razie wydaje. no chyba formuła była taka jak w tegorocznym live8
[b][size=80]"Ty przed Tobą świat,
za Tobą ja,
a za mna już nikt."[/size][/b]
Liczba postów: 954
Liczba wątków: 42
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
fizol napisał(a):no chyba formuła była taka jak w tegorocznym live8 W czasie tegorocznego biegałem po lesie z pistoletem pneumatycznym uganiając się za atrapami ładunków wybuchowych, a w czasie poprzedniego nie było mnie jeszcze na tym padole łez. I w jednym i w drugim przypadku nie miałem chwilowo dostępu do prasy czy telewizji. Nie jestem więc pewien formuły ani jednego, ani drugiego koncertu  .
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
gredler napisał(a):Petrvs napisał(a):No dobrze ale powiedz mi który koncert Jacka oprócz tego z Harendy trafił do księgi rekordów? A jakie to ma znaczenie? A poza tym co wynika z takiego długiego grania? Czy twórczość Kaczmarskiego na tym zyskuje albo traci? Nie sądzę. Prawdą jest, że nie raz i nie dwa JK grał bardzo długie koncerty i tyle. No właśnie to usiłuję Petrvsowi uświadomić. Mitologizowanie jakiegoś jednego koncertu, bo akurat o nim słyszał Przemysław Gintrowski, fałszuje pewien obraz Jacka-artysty.
DuchX napisał(a):Live8. A to co znowu? To przedsięwzięcie artystyczne nazywało się Live aid
KN.
Liczba postów: 954
Liczba wątków: 42
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
KN. napisał(a):A to co znowu? To przedsięwzięcie artystyczne nazywało się Live aid Oj, wlaśnie tego typu faux pas się obawiałem. Przepraszam najmocniej - usprawiedliwienie powyżej.
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/wiersze_alfabetycznie/kaczmarskiego/w/we_are_the_world.php">http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/ ... _world.php</a><!-- m -->
Liczba postów: 2,154
Liczba wątków: 43
Dołączył: Mar 2005
Reputacja:
0
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.live8live.com/">http://www.live8live.com/</a><!-- m --> czy to nie to było w tym roku??
fizol napisał(a):w tegorocznym live8 co jest złego w tym co napisałem?? :o
[b][size=80]"Ty przed Tobą świat,
za Tobą ja,
a za mna już nikt."[/size][/b]
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
Oczywiście masz rację fizolu - i KN też ma - że zwrócił uwagę,że się nazywały inaczej...
Ale organizatorzy byli tacy sami,nazwa brzmi identycznie niemal,idea podobna - więc nie ma co się nad tym rozwodzić,jak i tak każden jeden wie o co chodzi...
Liczba postów: 1,243
Liczba wątków: 30
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Absolutnie w żaden sposób nie ujmuję Jackowi niczego bo przecież sam uważam go za genialnego artystę. Chyba się nie zrozumieliśmy. Ja chciałem tylko zaznaczyć że bez względu na to czy Gintrowski wiedział dużo czy mało z solowej kariery Jacka to mówiąc o tym koncercie oparł się na faktach zamieszczonych w księdze rekordów. Gdyby jakiś inny koncert Jacka znalazł się również w księdze rekordów i byłby dłuższy a Gintrowski o nim nie nadmienił czy nie wspomniał w tym wywiadzie wtedy wyszłoby że rzeczywiście niewiele wie. Tylko musze powiedzieć, że on nie jeździł za Jackiem w każdą trasę koncertową jak ty Krzysztof, a skoro pewne fakty nie były podane oficjalnie to skąd on może o nich wiedzieć... Poza tym z jakiej racji miałby wiedzieć. :?: Wiedział to co powinien był wiedzieć, a logiczne że w pewnych szczególikach się nie orientował...
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
fizol napisał(a):http://www.live8live.com/ czy to nie to było w tym roku?? fizol napisał(a):w tegorocznym live8 co jest złego w tym co napisałem?? :o Po prostu amerykanie lubują się w tego typu gierkach słownych: aid-eight, too-two itp.
Wg strony podanej przez fizola najnowsza wersja nazwyała się jednak Live 8 :lol:
(chcieli oddzielić się od tradycji "This is not Live aid 2" :wink: )
Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 1,243
Liczba wątków: 30
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Krasny napisał(a):Petrvsie! Po pierwsze, wydaje mi się (choć nie mam pewności) że chodzi Ci o koncert w Harendzie 22 grudnia 2000 roku. Z tym że tam Jacek wcale nie śpiewał "pięciu godzin",
tylko około czterech. Po drugie, jaki wpis ty widziałeś, i w jakiej księdze rekordów? Mi o nic nie chodzi! nie ja założyłem ten temat. Nie wiem co to za koncert ale wiem że był jakiś w księdze rekordów który trwał 5 godzin.
Po drugie - oprócz tego jednego żadnych innych nie widziałem. :wink: Prześledź no ty jeszcze raz te wątek bo chyba niedokładnie czytałeś. :wink:
Liczba postów: 128
Liczba wątków: 9
Dołączył: Mar 2005
Reputacja:
0
Petrvs napisał(a):Po drugie - oprócz tego jednego żadnych innych nie widziałem. Prześledź no ty jeszcze raz te wątek bo chyba niedokładnie czytałeś. Z
daje się, że Krasnemu chodziło po prostu o jakieś szersze informacje o tej księdze rekordów (tytuł, wydawnictwo, rok wydanie, etc. ale głównie o tytuł  ). Przeczytałem ten wątek i takiego info nie znalazłem niestety, choć może coś pominąłem (nie wykluczam tego  )
... Wyrwij murom zęby krat
Zerwij kajdany, połam bat ...
Liczba postów: 1,243
Liczba wątków: 30
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
adam_now napisał(a):daje się, że Krasnemu chodziło po prostu o jakieś szersze informacje o tej księdze rekordów (tytuł, wydawnictwo, rok wydanie, etc. ale głównie o tytuł Smile ). Przeczytałem ten wątek i takiego info nie znalazłem niestety, choć może coś pominąłem (nie wykluczam tego Smile Ja napisałem jedynie że czytałem. Nie mam aktualnie dostępu do tego ale poszukam. Jak znajdę to coś zamieszczę.
|