06-19-2005, 12:48 PM
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Z PROSBA DO ADMININSTRANCJI LUB MODERATOSTWA O WKLEJENIE TEGO POSTU DO TEMATU "RZECZPOSPOLITA KLAMCOW" ! Z GORY DZIEKUJE ZA POZYTYWNE ROZPATRZENIE PODANIA !
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Proponuje zamkniecie tego tematu. Uplynelo juz ladnych kilka miesiecy od czasu gdy Geppard zapowiedzial tutaj przerozne smaczki i... nic.
Przypomnijmy zapowiedzi Gepparda:
Geppard 02 12 2004 (do Admina):
Czy jesli znajde i przedstawie Tobie chociaz jeden z wywiadów z Jackiem Kaczmarskim z australijskiej prasy, na które sie powoluje Waldemar Lysiak, to opublikujesz go na swojej stronie w dziale wywiady??
Geppard 24 12 2004
Jesli chodzi natomiast, Thomasie, o „australijska prase”, to gazeta, na wywiady z której powoluje sie Lysiak, nie ma archiwum w internecie, tylko niestety „papierowe”, które juz jest obecnie sukcesywnie „przeczesywane” (przypominam: kilka roczników). Tylko jak uprzedzalem, jeszcze troche czasu to potrwa, przed koncem roku nie da sie tego dokonac.
Geppard 25 12 04
Czy „teksty Lysiaka bija zwyczajnym bezpodstawnym oczernianiem” dowiemy sie dopiero wtedy gdy poznamy „wywiady dla prasy australijskiej” na które sie £ysiak powoluje.
Geppard 26 12 04
W sprawie „niemrawego tempa sledztwa australijskiego” chcialbym (odpukac ) poinformowaæ, iz dwa wywiady australijskie juz sa „w drodze” do mnie, i tu mam pytanie do Admina-Artura:
Gdy juz dotra do mnie i „wrzuce” je do „kompa”, to w jakim formacie najlepiej przeslac je Tobie (doc, rtf, txt, html)?? Oswiadczam równiez, iz nie wiem kiedy to nastapi, tzn. na jak szybkie „przerzucenie” tych wywiadów pozwoli mój czas.
Postaram sie jednak jak najszybciej.
Geppard 05 01 2005 (do TN)
I stwierdzilem, ze nareszcie (chociaz w „jednym”) sie zgadzamy (mam tu na mysli nie tylko Ciebie, lecz i pozostalych P.T. Adwersarzy): ja tez nie moge sie doczekac na pozostale „wywiady australijskie”...
Czyzbys czekal (tu mam na mysli tylko Ciebie) na wszystkie, zeby sie do nich ustosunkowac „hurtem” jak Kaczmarski (wg £ysiaka) do „polactwa”?
Potem dzialo sie tutaj duzo dziwnych rzeczy. Geppard najpierw zaczal wyciagac wypowiedzi osob JK nieprzychylnych, potem zaprosil na to forum kolesiow.
Mowiac krotko : zorganizowal zaslone dymna.
Ale ja jestem czlowiek uparty i trzymalem sie glownego tematu : czy mozna zobaczyc te slynne wywiady co to „juz sa w drodze”.
Poniewaz uplynelo ponad pol roku od czasu gdy Gepparda ze juz cos ma, postanowilem zadac mu pytanie bezposrednio. Zalaczam ponizej fragmenty naszej e-korespondecji. Pominalem tematy nie zwiazane z „australijskimi wywiadam” (dyskutowalismy
tez troche o tworczosci WL).
Wygladalo to tak :
Thomas Neverny 30 05 2005 :
Wydaje mi sie iz swojego czasu pisales ze juz plyna do Ciebie te « australijskie wywiady » o ktore byly (m.in.) potyczki na forum JK. Nawet cytowales jakies fragmenty z wywiadow JK, choc nie jestem pewny czy to o te australijskie sie rozchodzilo. Przypuszczam ze teraz juz chyba do Ciebie przyplynely ?
Czy moglbys sie podzielic ta ciekawostka, bez wzgledu na to co sadzisz o samym JK czy o reakcji jego fanow na passage o JK w « Salonie » ?
Geppard 06 06 2005 :
Przerwalem „sledztwo australijskie” i wymiane pogladów na goscinnym forum z kilku przyczyn. Sledztwo mam zamiar dokonczyc. Nie wiem jednak kiedy mi sie to uda. Dotarlo do mnie troche, ale jeszcze nie wszystko, bowiem, jak pisalem, archiwum do którego mialem dostêp okazalo sie slabo zaopatrzone jesli chodzi o nowsze roczniki.
Thomas Neverny 10 06 2005 :
Co do sledztwa australijskiego to coraz bardziej jestem przekonany ze blefujesz. Pamietam ze zapowiadales ze wspomniane wywiady „juz plyna”, juz nawet pytales w jakiej formie je podac, czy skan, czy pdf etc. Ile uplynelo miesiecy od tego czasu ? Coraz trudniej mi uwierzyc ze juz cos masz, ?ale jeszcze nie wszystko?. Jesli chodzilo Ci o to by najpierw zgromadzic wszystkie elementy a potem zredagowac oparty na nich ?akt oskarzenia?, to nie pasuje do tego Twoje wyszukiwanie, podgrzewanie, doprawianie i serwowanie na forum JK wycinkow mu nieprzychylnych/krytycznych. Amunicje sie oszczedza. No ale gdy prawdziwej amunicji po prostu nie ma ?
<<Brak odpowiedzi, ale stwierdzilem udzielanie sie G w Sieci. Wiec pod samochod nie wpadl...>>
Thomas Neverny 14 06 2005:
Nie dostalem zadnej odpowiedzi na moj ostatni post.
A poniewaz Twoja ostatnia odpowiedz byla rownie "dyplomatyczna" (ciekawe jakim dosadnym slowem sam WL by okreslil tego typu wykrecanie sie... :-) ) jak Twoje posty na pewnym forum, zamierzam zasugerowac tamtejszej Administracji zeby zamkneli temat "WL", wykazujac na przykladzie naszej korespondencji ze nie jestes w stanie NIC "udowodnic".
Jestem w stanie zrozumiec Twoje sentymenta do WL, Twoje emocjonalne reakcje na krytyki pod jego adresem etc. Trudno mi jednak zrozumiec podejscie rownie bezkrytyczne, na granicy (a moze juz za granica ?) oslepienia. Ale to jest Twoj problem, nie moj.
<<Tez bez odpowiedzi>>
Ostatni mail wyslalem po sprawdzeniu ze Geppard nadal udziela sie na pewnej witLynie. Milczenie Gepparda nie moze wiec byc spowodowane niemoznoscia dostepu do kompa.
Moje wnioski ze « sledztwa w sprawie Gepparda » sa nastepujace :
Jako bezwarunkowy fan WL wyladowal tutaj, starajac sie bronic ZA WSZELKA CENE « dobrego imienia » swojego mistrza.
Posial troche zametu, teraz zas znalazl sztuczke ze „stworzono komisje sejmowa/sledztwo trwa/sledztwo zawieszono/prosimy nie przeszkadzac”.
Przez caly ten czas nie byl w stanie napisac o jakie australijskie gazety mialo chodzic.
Ale mial czas na sciaganie artykulow z prasy krajowej, na organizowanie sabatu na tutejszym forum.
Przypomne ze swojego czasu przeprowadzilem „pierwsze sledztwo australijskie”, docierajac do cieplych wspomnien o JK i do udzialu Poloniii australijskiej w akcji pomocy na rzecz JK.
Geppard nie podal nam do dzisiaj zadnego dowodu – on po prostu zaklada ze poniewaz WL tak napisal to inaczej byc nie moze.
A poniewaz nie moze podac nam zadnych dowodow, stara sie zastapic to cytowaniem osob nieprzychylnych osobie JK lub jego utworom.
Zajrzalem niedawno na pewne foLum i odkrylem ze gdy Amin pyta o te nieszczesne wywiady, GeppaLd odbija pileczke odsylajac go do komentarza S.Stabro o ksiazce JK. A gdy ja go pytam konkretnie, nie odpowiada.
Tak mozna w nieskonczonosc.
Dlatego wnioskuje o zamkniecie tematu, z wnioskiem koncowym : „Rzeczpospolita Klamcow” jest niekompletna, bo brakuje portretu samego Lysiaka.
PZDR
TN
NB1 : Nie moge sie nadziwic ze wszyscy tak dziwnie seplenia na tamtym „foLum”. Ale to jest moze jakis znak rozpoznawczy wielbicieli WL.
Nie, nie nasmiewam sie. Pamietajmy ze zdarzalo sie seplenic nawet wybitnej Polce i wielbicielce Napoleona Marii Walewskiej. Sadze ze tutaj mamy do czynienia z podobna postawa (pozycja?).
Tyle tylko ze obiektem wzgledow pani Walewskiej byl sam Cesarz a obiektem wzgledow naszych milusienkich z tamtego foLum jest bonapartysta Lysiak.
NB2 : DO ADMIRALICJI
Zalaczam cos co pisalem pol roku temu. Czy jest nadzieja ze kiedys dostane konkretna odpowiedz ?
„Nadal nalegam i pokornie powtarzam, ze na stronie o JK powinny byc wszystkie materialy, takze te z ktorymi sie nie zgadzamy. Tlumaczenie o "powtarzaniu" sie tez nie jest argumentem : JK tez sie czesto powtarzal w kolejnych wywiadach, nie jest to jednakze powod by nie wywieszac wszystkich wywiadow JK.
Jedyne znane teksty zrodlowe o Cesarzu Kaliguli sa autorstwa faceta ktory mial mu wiele rzeczy za zle (i byla to reakcja normalna, bo tamten cysorz go systematycznie gnoil). Dlatego do dzis Kaligula jest tym karykaturalnym Kaligula, po wszyscy potem spisywali/cytowali z pierwszgo zrodla. Gdyby ten (zlosliwy/subiektywny/...) przekaz zaginal, wlasciwie nic nie wiedzielibysmy o Cesarzu Kaliguli.
Niejaki Wincenty Kadlubek wypisywal niesamowite rzeczy w swoich kronikach. Gdybysmy go zupelnie usuneli za "pisanie bredni", wykasowalibysmy tez kilka "perelek", informacji o ktorych nie napisali inni kronikarze.
A w skrocie zas :
Do licha, kiepska musi byc ta Wasza wiara w Kaczmarskiego, jesli takie "brednie" (jak sami piszecie) Was niepokoja ! Ja tam wierze ze ani moj odbior JK ani ta Wasza Witryna sie od tego nie zawali !
Czy te cytowane ostatnio strony (Tygodnik "S", Australia, Zambrowski...) zostaly zabezpieczone czy nie ?”
Z PROSBA DO ADMININSTRANCJI LUB MODERATOSTWA O WKLEJENIE TEGO POSTU DO TEMATU "RZECZPOSPOLITA KLAMCOW" ! Z GORY DZIEKUJE ZA POZYTYWNE ROZPATRZENIE PODANIA !
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Proponuje zamkniecie tego tematu. Uplynelo juz ladnych kilka miesiecy od czasu gdy Geppard zapowiedzial tutaj przerozne smaczki i... nic.
Przypomnijmy zapowiedzi Gepparda:
Geppard 02 12 2004 (do Admina):
Czy jesli znajde i przedstawie Tobie chociaz jeden z wywiadów z Jackiem Kaczmarskim z australijskiej prasy, na które sie powoluje Waldemar Lysiak, to opublikujesz go na swojej stronie w dziale wywiady??
Geppard 24 12 2004
Jesli chodzi natomiast, Thomasie, o „australijska prase”, to gazeta, na wywiady z której powoluje sie Lysiak, nie ma archiwum w internecie, tylko niestety „papierowe”, które juz jest obecnie sukcesywnie „przeczesywane” (przypominam: kilka roczników). Tylko jak uprzedzalem, jeszcze troche czasu to potrwa, przed koncem roku nie da sie tego dokonac.
Geppard 25 12 04
Czy „teksty Lysiaka bija zwyczajnym bezpodstawnym oczernianiem” dowiemy sie dopiero wtedy gdy poznamy „wywiady dla prasy australijskiej” na które sie £ysiak powoluje.
Geppard 26 12 04
W sprawie „niemrawego tempa sledztwa australijskiego” chcialbym (odpukac ) poinformowaæ, iz dwa wywiady australijskie juz sa „w drodze” do mnie, i tu mam pytanie do Admina-Artura:
Gdy juz dotra do mnie i „wrzuce” je do „kompa”, to w jakim formacie najlepiej przeslac je Tobie (doc, rtf, txt, html)?? Oswiadczam równiez, iz nie wiem kiedy to nastapi, tzn. na jak szybkie „przerzucenie” tych wywiadów pozwoli mój czas.
Postaram sie jednak jak najszybciej.
Geppard 05 01 2005 (do TN)
I stwierdzilem, ze nareszcie (chociaz w „jednym”) sie zgadzamy (mam tu na mysli nie tylko Ciebie, lecz i pozostalych P.T. Adwersarzy): ja tez nie moge sie doczekac na pozostale „wywiady australijskie”...
Czyzbys czekal (tu mam na mysli tylko Ciebie) na wszystkie, zeby sie do nich ustosunkowac „hurtem” jak Kaczmarski (wg £ysiaka) do „polactwa”?
Potem dzialo sie tutaj duzo dziwnych rzeczy. Geppard najpierw zaczal wyciagac wypowiedzi osob JK nieprzychylnych, potem zaprosil na to forum kolesiow.
Mowiac krotko : zorganizowal zaslone dymna.
Ale ja jestem czlowiek uparty i trzymalem sie glownego tematu : czy mozna zobaczyc te slynne wywiady co to „juz sa w drodze”.
Poniewaz uplynelo ponad pol roku od czasu gdy Gepparda ze juz cos ma, postanowilem zadac mu pytanie bezposrednio. Zalaczam ponizej fragmenty naszej e-korespondecji. Pominalem tematy nie zwiazane z „australijskimi wywiadam” (dyskutowalismy
tez troche o tworczosci WL).
Wygladalo to tak :
Thomas Neverny 30 05 2005 :
Wydaje mi sie iz swojego czasu pisales ze juz plyna do Ciebie te « australijskie wywiady » o ktore byly (m.in.) potyczki na forum JK. Nawet cytowales jakies fragmenty z wywiadow JK, choc nie jestem pewny czy to o te australijskie sie rozchodzilo. Przypuszczam ze teraz juz chyba do Ciebie przyplynely ?
Czy moglbys sie podzielic ta ciekawostka, bez wzgledu na to co sadzisz o samym JK czy o reakcji jego fanow na passage o JK w « Salonie » ?
Geppard 06 06 2005 :
Przerwalem „sledztwo australijskie” i wymiane pogladów na goscinnym forum z kilku przyczyn. Sledztwo mam zamiar dokonczyc. Nie wiem jednak kiedy mi sie to uda. Dotarlo do mnie troche, ale jeszcze nie wszystko, bowiem, jak pisalem, archiwum do którego mialem dostêp okazalo sie slabo zaopatrzone jesli chodzi o nowsze roczniki.
Thomas Neverny 10 06 2005 :
Co do sledztwa australijskiego to coraz bardziej jestem przekonany ze blefujesz. Pamietam ze zapowiadales ze wspomniane wywiady „juz plyna”, juz nawet pytales w jakiej formie je podac, czy skan, czy pdf etc. Ile uplynelo miesiecy od tego czasu ? Coraz trudniej mi uwierzyc ze juz cos masz, ?ale jeszcze nie wszystko?. Jesli chodzilo Ci o to by najpierw zgromadzic wszystkie elementy a potem zredagowac oparty na nich ?akt oskarzenia?, to nie pasuje do tego Twoje wyszukiwanie, podgrzewanie, doprawianie i serwowanie na forum JK wycinkow mu nieprzychylnych/krytycznych. Amunicje sie oszczedza. No ale gdy prawdziwej amunicji po prostu nie ma ?
<<Brak odpowiedzi, ale stwierdzilem udzielanie sie G w Sieci. Wiec pod samochod nie wpadl...>>
Thomas Neverny 14 06 2005:
Nie dostalem zadnej odpowiedzi na moj ostatni post.
A poniewaz Twoja ostatnia odpowiedz byla rownie "dyplomatyczna" (ciekawe jakim dosadnym slowem sam WL by okreslil tego typu wykrecanie sie... :-) ) jak Twoje posty na pewnym forum, zamierzam zasugerowac tamtejszej Administracji zeby zamkneli temat "WL", wykazujac na przykladzie naszej korespondencji ze nie jestes w stanie NIC "udowodnic".
Jestem w stanie zrozumiec Twoje sentymenta do WL, Twoje emocjonalne reakcje na krytyki pod jego adresem etc. Trudno mi jednak zrozumiec podejscie rownie bezkrytyczne, na granicy (a moze juz za granica ?) oslepienia. Ale to jest Twoj problem, nie moj.
<<Tez bez odpowiedzi>>
Ostatni mail wyslalem po sprawdzeniu ze Geppard nadal udziela sie na pewnej witLynie. Milczenie Gepparda nie moze wiec byc spowodowane niemoznoscia dostepu do kompa.
Moje wnioski ze « sledztwa w sprawie Gepparda » sa nastepujace :
Jako bezwarunkowy fan WL wyladowal tutaj, starajac sie bronic ZA WSZELKA CENE « dobrego imienia » swojego mistrza.
Posial troche zametu, teraz zas znalazl sztuczke ze „stworzono komisje sejmowa/sledztwo trwa/sledztwo zawieszono/prosimy nie przeszkadzac”.
Przez caly ten czas nie byl w stanie napisac o jakie australijskie gazety mialo chodzic.
Ale mial czas na sciaganie artykulow z prasy krajowej, na organizowanie sabatu na tutejszym forum.
Przypomne ze swojego czasu przeprowadzilem „pierwsze sledztwo australijskie”, docierajac do cieplych wspomnien o JK i do udzialu Poloniii australijskiej w akcji pomocy na rzecz JK.
Geppard nie podal nam do dzisiaj zadnego dowodu – on po prostu zaklada ze poniewaz WL tak napisal to inaczej byc nie moze.
A poniewaz nie moze podac nam zadnych dowodow, stara sie zastapic to cytowaniem osob nieprzychylnych osobie JK lub jego utworom.
Zajrzalem niedawno na pewne foLum i odkrylem ze gdy Amin pyta o te nieszczesne wywiady, GeppaLd odbija pileczke odsylajac go do komentarza S.Stabro o ksiazce JK. A gdy ja go pytam konkretnie, nie odpowiada.
Tak mozna w nieskonczonosc.
Dlatego wnioskuje o zamkniecie tematu, z wnioskiem koncowym : „Rzeczpospolita Klamcow” jest niekompletna, bo brakuje portretu samego Lysiaka.
PZDR
TN
NB1 : Nie moge sie nadziwic ze wszyscy tak dziwnie seplenia na tamtym „foLum”. Ale to jest moze jakis znak rozpoznawczy wielbicieli WL.
Nie, nie nasmiewam sie. Pamietajmy ze zdarzalo sie seplenic nawet wybitnej Polce i wielbicielce Napoleona Marii Walewskiej. Sadze ze tutaj mamy do czynienia z podobna postawa (pozycja?).
Tyle tylko ze obiektem wzgledow pani Walewskiej byl sam Cesarz a obiektem wzgledow naszych milusienkich z tamtego foLum jest bonapartysta Lysiak.
NB2 : DO ADMIRALICJI
Zalaczam cos co pisalem pol roku temu. Czy jest nadzieja ze kiedys dostane konkretna odpowiedz ?
„Nadal nalegam i pokornie powtarzam, ze na stronie o JK powinny byc wszystkie materialy, takze te z ktorymi sie nie zgadzamy. Tlumaczenie o "powtarzaniu" sie tez nie jest argumentem : JK tez sie czesto powtarzal w kolejnych wywiadach, nie jest to jednakze powod by nie wywieszac wszystkich wywiadow JK.
Jedyne znane teksty zrodlowe o Cesarzu Kaliguli sa autorstwa faceta ktory mial mu wiele rzeczy za zle (i byla to reakcja normalna, bo tamten cysorz go systematycznie gnoil). Dlatego do dzis Kaligula jest tym karykaturalnym Kaligula, po wszyscy potem spisywali/cytowali z pierwszgo zrodla. Gdyby ten (zlosliwy/subiektywny/...) przekaz zaginal, wlasciwie nic nie wiedzielibysmy o Cesarzu Kaliguli.
Niejaki Wincenty Kadlubek wypisywal niesamowite rzeczy w swoich kronikach. Gdybysmy go zupelnie usuneli za "pisanie bredni", wykasowalibysmy tez kilka "perelek", informacji o ktorych nie napisali inni kronikarze.
A w skrocie zas :
Do licha, kiepska musi byc ta Wasza wiara w Kaczmarskiego, jesli takie "brednie" (jak sami piszecie) Was niepokoja ! Ja tam wierze ze ani moj odbior JK ani ta Wasza Witryna sie od tego nie zawali !
Czy te cytowane ostatnio strony (Tygodnik "S", Australia, Zambrowski...) zostaly zabezpieczone czy nie ?”