Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Serwer FTP?
#2
Drogi Kolego! W ciągu trzynastu już lat działania strony kaczmarski.art.pl i tego forum (wcześniej istniała też lista dyskusyjna) było kilka rozmaitych serwerów ftp, które upadały, przekształcały się, zmieniały itd. Od dłuższego już czasu nie ma żadnego przypisanego do tego forum ftp. Linki, które Ci się nie otwierają, prowadzą zazwyczaj do nieistniejących już miejsc w sieci.
Powodów tego stanu rzeczy jest kilka, ale główne są dwa.
Po pierwsze - niegdyś bywało tu gwarno i głośno. Działo się dużo, również w dziedzinie wymiany wiedzy, a także nagrań. Dziś to forum jest praktycznie martwe - bo ile razy można powtarzać to samo, zresztą jak ktoś jest zainteresowany, ma tu przecież materiału na kilka lat czytania.
Po drugie - kiedy forum zaczynało istnieć, a także kilka lat potem, do wielu nagrań Jacka Kaczmarskiego nie było publicznego dostępu. Innymi słowy - normalny człowiek, choćby chciał i miał pieniądze, nie mógł kupić sobie wielu rozmaitych nagrań, choć te nagrania istniały. Nie mógł też ściągnąć ich z Chomika, wysłuchać czy obejrzeć na YouTube, a także ściągnąć z innego miejsca w sieci, bo te miejsca albo jeszcze nie istniały albo nie było na nich nic interesującego w temacie Kaczmarski. Dlatego powstały serwery ftp, których niegdysiejsze istnienie zauważyłeś. Dziś sytuacja wygląda diametralnie inaczej. Oficjalna dyskografia Jacka Kaczmarskiego składa się sześćdziesięciu dwóch płyt CD i pięciu płyt DVD, które można legalnie kupić. Na tych płytach zawarta jest zdecydowana większość nagrań z muzyką Jacka, które bywały na ftp., w znacznie lepszej jakości technicznej. Tajemnicą poliszynela będzie, jeśli powiem, że te oficjalnie wydane nagrania można (mniej lub bardziej nielegalnie) ściągnąć z całej masy rozmaitych miejsc w sieci.

W związku z powyższym istnienie specjalnego serwera ftp. nie ma w tym momencie większego sensu.

Owszem, istnieją nagrania, których wciąż nie ma w oficjalnym obiegu, ale - po pierwsze - w porównaniu z tym, co jest wydane legalnie, są to w większości rzeczy znacznie mniej wartościowe, a po drugie - osobiście wychodzę z założenia (i zawsze tak uważałem), że poszukiwanie i wygrzebywanie "wykopalisk" ma sens wyłącznie wtedy, kiedy człowiek zna już wszystko, co jest najbardziej wartościowe i do czego dostęp jest swobodny. Tendencja dogrzebywania się do jakichś materiałów z mitycznej szuflady tylko dla samej satysfakcji, że należy się do grona "wtajemniczonych", zawsze wywoływała moją dezaprobatę. Może dlatego, że sam twórczość Jacka z konieczności poznawałem z przypadkowo i z trudem zdobytych taśm (niejednokrotnie w fatalnej jakości technicznej), nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy nie znając całej masy opublikowanych nagrań w dobrej jakości, z uporem godnym lepszej sprawy żądni są jakichś przypadkowych "wykopalisk".
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości