07-18-2012, 05:12 PM
Kuba Mędrzycki napisał(a):jeszcze trzeba Lesiu chcieć słuchać ewentualnych rad, a gość traktuje wszelkie uwagi jako atak na swój bezkresny talent.Bo też i o tym się tu głównie rozprawia.
Chodzi nie tyle o ewentualne talenta Sewera, ile o jego arcynarcyzm, przyćmiewający nawet naszego nieodżałowanego doocha.
Oczywistym jest, że nawet z twardego dębu wystrugasz nakładem czasu i pracy - coś sensownego.
Tyle że Sewcio jest takim klocem drewna, który uważa się za skończonego geniusza. I na tym polega jego problem. Nie na wibrato - takim czy innym.
Próbowano tu jego debilizm tłumaczyć jakimś tajemniczym schorzeniem (w myśl modnej piarowskiej zasady: "wiem, ale nie powiem") - ale koń, jaki jest, każdy widzi. A raczej - słyszy.
A rozwój jest/będzie możliwy tylko wtedy, gdy "dobrze rokujący" jest świadomy miejsca, etapu rozwoju, w którym się znajduje oraz jest świadomy miejsca, w którym mógłby być.
Sewkowi to zrozumienie nie grozi, on jest pogrążony w odmiennych stanach świadomości. :P