03-22-2006, 02:42 PM
Na początku, chciałbym powiedzieć, że nie biorę, a tak to można zrozumieć z postu Markowej.
Poza tym, od razu zakładasz, że człowiek wrażliwy ma silną wolę i jest inteligentny.
W myśl Twojego rozumowania, artyści , którzy wpadli w jakieś nałogi - są to twardziele nie umiejący się wypłakać bliskiej osobie?
Markowa napisał(a):Mi chodzi o to, że człowiek z silną wolą i inteligencją nie wezmie ani razu, ani niczego lekkiego, ani tym bardziej silniejszego.Markowa, największa mądrość i inteligencja przychodzi z doświadczeniami. Super, jeżeli są to doświadczenia innych, jednak niektórzy muszą to przeżyć i dopiero zrozumieć, i oddzielić dobre od złego.
Poza tym, od razu zakładasz, że człowiek wrażliwy ma silną wolę i jest inteligentny.
Markowa napisał(a):I znów nie prawda! Kto sięga po butelkę, gdy zycie się wali? Twardziele, którzy nie umieją się po prostu wygadać czy wypłakać bliskiej osobie! Wrażliwośc zakłada w większości przypadków umiejętnośc wyrażania uczuć i emocji, nie potrzeba ich zapijać.Pewna osoba, którą znam, potrafi jak najbardziej się wygadać i wypłakać. Jednak pije. Nie rozumie, że robi przykrość wielu osobom, niszczy komuś życie, a z pewnością jest to osoba dość wrażliwa, która właśnie "potrafi się wygadać bliskiej osobie".
W myśl Twojego rozumowania, artyści , którzy wpadli w jakieś nałogi - są to twardziele nie umiejący się wypłakać bliskiej osobie?
Markowa napisał(a):Najwijmy to więc odpowiedzialnym i trzeźwym podejściem do życia, które pozwala nie brać, nie pić czy nie palić.Powiem tylko tyle - "tu na trzeźwo diabli wezmą".