06-20-2010, 12:31 PM
Owszem, wybrałam się i byłam, ale zabrakło... Mateusza. Dobrze, że Marek się stawił!
Dzięki jego wykonaniom piosenek Dylana wieczór okazał się udany. Tłumów nie było, ale jeden chłopak - zamiast imprezować na dole (chyba jakieś urodziny) został na całym koncercie.
Dzięki, Marku!
Dzięki jego wykonaniom piosenek Dylana wieczór okazał się udany. Tłumów nie było, ale jeden chłopak - zamiast imprezować na dole (chyba jakieś urodziny) został na całym koncercie.
Dzięki, Marku!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."