01-28-2015, 10:21 PM
Czy ja wiem, czy kompozycje z "Raportu..." aż tak bardzo odbiegają stylem i klimatem od większości kompozycji Gintrowskiego? Zmierzam do tego, że w sumie to o czym piszesz można odnieść do znakomitej większości twórczości pana Przemysława. Fakt, "Raport..." ogólnie sprawia wrażenie ciężkiego i "ołów się tam leje po ścianach" jak to mawiał mój licealny kolega, ale są przecież takie perełki jak choćby "Karzeł" czy "Odpowiedź". Tak jak zresztą i w całej twórczości PG - można przecież powiedzieć, że większość jest dość ciężka i mało urozmaicona, ale zdarzają się takie majstersztyki jak np.: "Jesienin", "Powrót", czy "Astrolog".
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...