01-19-2005, 08:58 PM
Z pełnym szacunkiem dla studentów, Igorze, ale to są dopiero kandydaci na poważnych badaczy. A prace magisterskie i roczne rzeczywiście w ogromnej większości (nie powiem – wszystkie, żeby nie generalizować) nic nie mają do rzeczy.
Poczekajmy i pozwólmy Szczurołapce choć pobieżnie uzasadnić pogląd (nawet nie wiemy, czy jej własny, czy cytowany), skoro ją o to poproszono.
Pochopne, Igorze, raczej byłoby sądzenie, że ów pogląd jest absolutnie nieuzasadniony. Zależy, o co nam chodzi, jakie kryteria zastosujemy, na co i po co patrzymy w twórczość JK plus jeszcze parę innych okoliczności. Nie rozpatrujemy go w tym przypadku jako pieśniarza, gdzie bez wątpienia był wybitny. Jeżeli koniecznie chcemy spojrzeć na jego twórczość jako na rasową poezję – poprzeczka automatycznie się podnosi. A ze sportu wiadomo – poprzeczka wyżej, więcej zawodników (tu: wierszy) odpada.
Poczekajmy, posłuchajmy, zobaczmy.
Poczekajmy i pozwólmy Szczurołapce choć pobieżnie uzasadnić pogląd (nawet nie wiemy, czy jej własny, czy cytowany), skoro ją o to poproszono.
Pochopne, Igorze, raczej byłoby sądzenie, że ów pogląd jest absolutnie nieuzasadniony. Zależy, o co nam chodzi, jakie kryteria zastosujemy, na co i po co patrzymy w twórczość JK plus jeszcze parę innych okoliczności. Nie rozpatrujemy go w tym przypadku jako pieśniarza, gdzie bez wątpienia był wybitny. Jeżeli koniecznie chcemy spojrzeć na jego twórczość jako na rasową poezję – poprzeczka automatycznie się podnosi. A ze sportu wiadomo – poprzeczka wyżej, więcej zawodników (tu: wierszy) odpada.
Poczekajmy, posłuchajmy, zobaczmy.