01-19-2005, 08:29 PM
szczurołapka napisał(a):Ostatnio zastanawiałam się nad tym, dlaczego jest takie małe zainteresowanie wśród poważnych badaczy tekstami Jacka.
Zamierzasz kontynuować naukową karierę po ukończeniu studiów?? Możesz przyczynić się do zmiany takiego stanu rzeczy... :] A tak poważnie, kogo nazywasz poważnymi badaczami?? Krytyków literackich? Polonistów uniwersyteckich? I tak nie jest źle, bo mamy Krzysia Gajdę i jego bardzo rzetelną pracę doktorską. Są tacy twórcy, którzy naprawdę powinni wzbudzać uwagę naukowców, a na ich temat nie powstało nic. Rozumiem, że szarych studentów wcale nie zaliczasz do grona poważnych badaczy, a prace magisterskie, nie mówiąc już o takich jak Twoja, rocznych, nic nie mają tu do rzeczy.
szczurołapka napisał(a):[...] moja propozycja nie spotkała się z przychylnym przyjęciem prowadzącego
Jeśli nie chcesz, to nie mów... A studiujesz może na naszej Sztadarowej, Znamienitej, Słynnej śląskiej uczelni??
szczurołapka napisał(a):Większość utworów Kaczmarskiego nie jest zbyt wysokich (ze względów literaturoznawczych) lotów.
Zatem chyba nie znasz większości!! Gdyby inni poeci mogli tak pisać... Podaj jakieś argumenty, aby uzasadnić ten przerażający zarzut. Z pewnością jest jakaś liczba utworów, nazwijmy je "pisanymi na konkretną okazję", które miały stanowić komentarz do bieżących wydarzeń politycznych w PRL, a nawet już w III RP, ale to tylko niewielka część spuścizny Jacka. Większość spośród jego dokonań to wiersze i piosenki głębokie, uniwersalne i piękne. Ogromna ilość inspiracji, korespondencja sztuk w pieśniach Mistrza czy wielość konotacji i aluzji literackich (i artystycznych, ogólniej rzecz biorąc) to sprawa wręcz niespotykana w poezji. Jeśli zarzucasz Jackowi trywialność od strony formalnej, to jeszcze dziwniejsze, bo precyzja i łatwość, z jaką Kaczmarski czerpał ze skarbca środków stylistycznych, czy zdolość przemyślanego (celowego, zamierzonego) pastiszu, też mogą budzić podziw. Twój sąd jest zbyt rygorystyczny i - odnoszę wrażenie - pochopny.
szczurołapka napisał(a):Nie rozumiem dlaczego etykietka "barda Solidarności" przyćmiewa niepolityczną twórczość Jacka...
Nasza w tym rola, aby myślenie o JK jako o bardzie politycznym wyplenić. Widać nie dość się staramy.
W nas jest Raj, Piekło -
i do obu - szlaki!
i do obu - szlaki!