10-01-2007, 02:06 PM
Z własnego doświadczenia wiem, że swego czasu rynek pracy w Warszawie popsuli mieszkańcy wsi. Pamiętam dyskusję między mną, a jedną z takich osób. Stwierdziła, że utrzymać się za 700 zł jest łatwo. Zapytana kiedy ostatnio kupowała ziemniaki, włoszczyznę, jajka , mięso itp, zrobiła duże oczy i stwierdziła, że ona przywozi to z domu. Uświadomiłam jej, że ja za to wszystko muszę zapłacić i że 700 zł w takim przypadku to mało.
Nie twierdzę, że wszyscy mieli takie podejście , ale takie podejście zepsuło rynek.

Plus Leonardo i Mach