07-07-2006, 05:54 PM
Z tego, co ja pamiętam, to cała ta wesoła inicjatywa nazwana została Ruchem Na Rzecz Świadomej Tolerancji. W historii Listy lub Forum (nie pamiętam), ktoś kiedyś zeskanował ulotkę z tezami JK. Była tez obszerna dyskusja na temat owych tez.
Na stronie nie ma chyba wszystkich artykułów na ten temat. A sporo swego czasu pisało - zdaje się, nieistniejące już - wołkowe "Zycie".
W ramach Ruchu zapowiadano np. akcję przybijania - wzorem Lutra - tez ruchu do drzwi kilku Warszawskich kościołów. Miał więc Ruch oraz tezy JK wymiar antykościelny.
Zarówno sama inicjatywa, zwiazane z nią akcje, styl w jakim sformułowano tezy - wszystko to nosiło znamiona jakiejś parodii, żartu, akcji kompletnie niepoważnej. I w tym też duchu pisano o niej - z lekką ironią, z przymróżeniem oka.
Kaczmar - chwalić Boga - wycofał się z tego dośc szybko. Czy ruch miał charakter awantury politycznej? Nie wiem! Na pewno był zabawny. Uczestnicząc w akcjach RNŻŚT Kaczmar mógł łatwo nadszarpnąć swój autorytet - i chyba w porę zrozumiał.
Na stronie nie ma chyba wszystkich artykułów na ten temat. A sporo swego czasu pisało - zdaje się, nieistniejące już - wołkowe "Zycie".
W ramach Ruchu zapowiadano np. akcję przybijania - wzorem Lutra - tez ruchu do drzwi kilku Warszawskich kościołów. Miał więc Ruch oraz tezy JK wymiar antykościelny.
Zarówno sama inicjatywa, zwiazane z nią akcje, styl w jakim sformułowano tezy - wszystko to nosiło znamiona jakiejś parodii, żartu, akcji kompletnie niepoważnej. I w tym też duchu pisano o niej - z lekką ironią, z przymróżeniem oka.
Kaczmar - chwalić Boga - wycofał się z tego dośc szybko. Czy ruch miał charakter awantury politycznej? Nie wiem! Na pewno był zabawny. Uczestnicząc w akcjach RNŻŚT Kaczmar mógł łatwo nadszarpnąć swój autorytet - i chyba w porę zrozumiał.