06-07-2009, 09:45 PM
Witam ! Mam na imię Marzena i od jakiegoś dłuższego czasu mieszkam na wschodzie Polski. Słucham Kaczmarskiego od "zawsze"m ponieważ urodziłam się w Gdańsku i pamiętam, gdy moi rodzice przychodzili do domu i mówili, że znowu ZOMO lało wodą ludzi, pałowali itp. to były lata 80. XX wieku. W naszym domu spotykali się ludzie "wilki".
Nie o tym chcę tutaj pisać.
Głównym powodem mojego zalogowania i wpisu jest to, że jakieś pół roku temu dowiedziałam się o chłopcu, który jest bratankiem JK! Ma na imię Bartek, a nazwisko KACZMARSKI. To młody chłopiec, który pięknie śpiewa i gra na perkusji. Jest mocno zagubiony w tym świecie i marnuje się jego talent! Chciałam mu pomóc, ale "wyrzucono " go ze szkoły średniej za złe wyniki w nauce;( i kontakt sie urwał.
Może ktoś z forumowiczów będzie miał jakiś konkretny pomysł co z tym zrobić?
Ja nie moge o tym zapomnieć!
Nie o tym chcę tutaj pisać.
Głównym powodem mojego zalogowania i wpisu jest to, że jakieś pół roku temu dowiedziałam się o chłopcu, który jest bratankiem JK! Ma na imię Bartek, a nazwisko KACZMARSKI. To młody chłopiec, który pięknie śpiewa i gra na perkusji. Jest mocno zagubiony w tym świecie i marnuje się jego talent! Chciałam mu pomóc, ale "wyrzucono " go ze szkoły średniej za złe wyniki w nauce;( i kontakt sie urwał.
Może ktoś z forumowiczów będzie miał jakiś konkretny pomysł co z tym zrobić?
Ja nie moge o tym zapomnieć!