06-01-2006, 03:35 PM
Krasny napisał(a):ale gdybym mial sie zakladac to bym stawial ze Benedykta juz w Polsce nie zobaczymy.Oczywiście, że nie zobaczymy. Skończyła się era papieża-wędrowniczka. JPII lubiał podróżować i dlatego tyle pielgrzymek. B16, widać na pierwszy rzut oka, nie lubi podróżować, czuje się obco w obcym kraju, nie wie jak się zachować wobec tłumów. Był jeden papież, który wędrował, ale teraz koniec. Znów funkcja papieża bedzie się kojarzyć z człowiekiem urzędującym na stałe w Watykanie. Odnoszę wrazenie, że B16 do Polski przyleciał "z musu". Przecież co by to było gdyby nie odwiedził kraju swego poprzednika. Polska by go "na języki" wzięła. A tak - odiwedził i ma święty spokój. Na koniec, na odczepnego powiedział, że
Cytat:Jak Bóg da(...), to przyjedzie do Krakowa, ale sam dobrze wie, że nie przyjedzie.
laura napisał(a):że chciałby wszystkich chorych przytulićto dlaczego tego nie zrobił? Możliwośc na pewno miał. Wystarczyło odrobinę dobrej woli, żeby usciskać chorych znajdujących się przed ołtarzem (jeżeli tacy byli), a jeżeli nie było, to "dla chcącego nic trudnego", a zawsze dodało by to jakiejś pozytywności, do samych suchych słów.