09-09-2006, 04:55 PM
ehhh wczoraj spedzilem tam ladnych kilka piw na koncercie i dzisiaj zmeczony ale szczesliwy wrocilem na obiad do rodzinnego miasta,
szkoda ze wczesniej nie zapytalas bo generalnie na spotkania w starym porcie do ja ZAWSZE jestem chetny


Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu, a i świętym żyć będzie przyjemniej!