08-31-2004, 06:49 PM
Łapiński był podobnym pracoholikiem do Kaczmarskiego, był w to wszystko mocno zaangażowany, natomiast Gintrowski był krótko mówiąc leniwy. Ale na koncetrach... cięzko powiedzieć że się nie wysilał... był po prostu świetny tak jak całe trio...