04-24-2006, 01:59 PM
...hmm..no wlasnie..ni wiem zy dobsz, bo ja zawsze wszystko widze na swoj sposob co niekoniecznie jest patrzeniem prawidłowym , aczkolwiek.. hmm..to obraz jakby przeniesiony z czasow smierci krzyzowej Chrystusa, gdzie jak zawsze pelno ludzi-chetnych do ofiary, do poswiecen malo..dwa krzyze sa puste, a na jednym zawsze bedzie wisial ktos, kto jest niewinny, kto musi sie poswiecic dla dobra ogółu. I znow obraz infantylnej rzeczywistosci, ludzie nic sobie nie robia-graja w kosci, byc moze sa jacys Aniołowie ale jakby obok, a ten ktos umiera, cierpi-sam jeden. zawsze ktos winny byc musi, tak dziala ten system, zawsze musi byc ktos, ten inny, i przez to ,ze inny musi cierpiec ból istnienia, bo nie ma nonkonfrmizu w tym swiecie.. qrde.. nie wiem juz.. pomocy..:S