Jan Krzysztof Kelus

[plazmonik]

Mój Mistrz. (Kaczmarski jest na drugim miejscu.)
Znacie? Lubicie?
Ostatnio wydaje mi się trochę zapomniany... Kto jeszcze słucha tego monotonnego chrapliwego głosu?

Swoją drogą, czy Kaczmarski wypowiadał się jakoś na jego temat? Musiał, skoro napisał Powrót panny S, ale jakoś umknęło to mojej uwadze.

Pozdrawiam,
Plazmonik

[Rysiek]

Hehe, sam miałem coś w tym temacie napisać o "sentymentalnym JKK", ale widzę, że mnie wyręczyłeś.

Bardzo lubię piosenki Kelusa, mam kasetę "Z nie skończoną wciąż piosenką" (pisownia z błędem oryg.) i Kawał w bok...

Niestety jego nagrania są bardzo trudno dostępne, szczególnie te z wierszami Barańczaka. Wiem, że były wydane dwie płyty w tej serii "Kawał w bok od szosy głownej" - druga to chyba "Był raz dobry świat"-, ale są one teraz niedostępne, a jeśli były dostępne w empikach, to cena ich sięgała 50-ciu kilku złotych. Szkoda, bo jego piosenki mają niepowtarzalny klimat.
Wszystkim szczerze polecam.
A poniżej link do nieoficjalnej strony z tekstami JKK:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.lasek.waw.pl/~cobyl/index.php">http://www.lasek.waw.pl/~cobyl/index.php</a><!-- m -->

[Jacek Dybowski]

Ja również bardzo lubię twórczość Kelusa... Posiadam obie wydane niedawno kasety ("Kawał w bok..." i "Był raz dobry świat"), ale nie da się ich już słuchać, na tyle się porozciągały. Pamiętam, że na CD nie było mnie stać.

[plazmonik]

To ten temat jednak żyje? Jak miło!!!

Powoli traciłem nadzieję, a moja teza (o zaopmnieniu) zdawała się potwierdzać...
Na szczęście nie do końca miałem rację...

To skoro jest nas 3-ch to ogłaszam konkurs na piosenki JKK śpiewane przez innych artystów:
1.Kuba Sienkiewicz śpiewał Ars longa vita brevis. Może jeszcze coś?
2. Jacek Kleyff miał onegdaj w repertuarze "Piosenkę o Jacku Staszelisie"
3. podobno Piosenkę o jeżach nagrał Big Cyc, ale nie uwierzę, puki nie usłyszę!

Dopiszecie coś do tej listy?

Pozdrawiam!!!
Plazmonik

[Jacek Dybowski]

Niczego nie jestem w stanie dopisać. Niestety, słucham tylko Kaczmarskiego, Wysockiego, Okudżawy i Kelusa - z inną twórczością nie mam styczności...

[Hallmann]

Ja tam Kelusa niestety dobrze nie znam... Kiedys ogladalem o nim dokument w TV. I puscili jego piosenke "Ballada o szosie e-7" w tle lecialy jakies czarnobiale fragmenty filmu - chyba o stanie wojennym bo byla zima i wojska na drogach. Genialne polaczenie. Utkwilo mi to w pamieci strasznie. A "e-7" to moja ulubiona piosenka. "Czerwony Radom pamietam siny jak zbite pałką ludzkie plecy, szosę e7 na dworcach gliny jakies pieniądze jakies adresy"... Moge tego sluchac w kolko... Moj ulubiony fragment to: "logicznie biorąc mógł ktoś im spalić miejski komitet w miasteczku Cieszyn" [czasem bywam w Cieszynie]... Choc jest on troche dzwiny bowiem... spiewa wczesniej "sto kilometrow to niedaleko mozna sie bylo w koncu pocieszac - logicznie biorąc mógł ktoś im spalić miejski komitet w miasteczku Cieszyn"... Spoko ale Radom jest znacznie dalej od Cieszyna niz 100 kilometrow.

Pozdrav!
Hallmann <bratricku@centrum.cz>

PS. a znacie moze czeskiego barda - Karla Kryla?! Swietny! Czeski Kaczmarski

[plazmonik]

100 km to odległość z Warszawy do Radomia.

Tyle Kelus z Kubą (żoną) jeździli autostopem (bo dworce kolejowe były obstawione) do Radomia. Cała ta historia jest w piosence. Taki reportaż...

A Kryla znam w większości z tłumaczeń... Swoją drogą to JKK zrobił parę przekładów.
B.lubię Kata...

Pozdrawiam!
Plazmonik,

[Pół Mrówki]

Swoją drogą, czy Kaczmarski wypowiadał się jakoś na jego temat?

W książce "Był raz dobry świat" , czyli wywiadzie-rzece z Kelusem, na końcu są wypowiedzi na jego temat.
Między innymi- właśnie Kaczmarskiego:
"Piosenki Jana Krzysztofa Kelusa, dla mojego pokolenia już w połowie lat siedemdziesiątych legendarne, a dla "pokolenia '68" boleśnie realistyczne, pozostają do dziś bodaj jedynym spełnieniem postulatów Zagajewskiego i Kornhausera: przedstawiają "świat nieprzedstawiony" PRL-u. Bez patosu i agresji, bez moralizatorstwa szkicują duchowy i materialny obraz utraty niewinności, bezsilnej goryczy, degradujących kompromisów, czasu ironii. Ale jest w nich nostalgiczne ciepło, współczucie dla człowieka, słabego, otumanionego przez system przymusów i pozorów, a przecież zdolnego do zachwytu i miłości."
W samym wywiadzie Kelus z kolei wspomina o Kaczmarskim, który ponoć zastanawiał się, czy nie zrobić tak jak on, tzn. nagrać swoich piosenek metodami chałupniczymi i wydać poza państwowym monopolem rozrywkowym- ostatecznie jednak zdecydował się pójść inną drogą, bez "czołowego zderzenia" z reżimem.
Natomiast po 1989 roku Kaczmarski odwiedził Kelusa i jego żonę Urszulę 'Kubę' Sikorską w ich pasiece, gdzie przegadano długie godziny.

Pozdrawiam.
Mrów.

[plazmonik]

Witaj Mrówie!

Miło że piszesz.
Książkę Kelusa czytałem z resztą zrobiła na mnie duże wrażenie - i ma niemały wpływ na to jak patrzę na świat. Widocznie wpadła mi w łapki w odpowiednim czasie
Za to wchodzenie na sosny po szyszki ciągle jeszcze mi się śni czasami.

To zadam może łatwiejsze pytanie(od poprzedniego mojego...): które piosenki Kelusa lubicie?

[Ola]

Znam tylko piosenki z "Kawał w bok od szosy głównej" i w zasadzie nie mam czegoś szczególnie ulubionego (wszystkiego słucham z przyjemnością). Ale zawsze gdy coś zgubię (lub znajdę to po głowie zaczyna mi się plątać "Biuro rzeczy znalezionych".

Słoneczności

[spalding]

Ars longa vita brevis zdecydowanie aktualna "zwrotki wybrane" staram sie jak moge pogrywac publicznie, co prawda we wlasnej aranzacji , ale za to tresc bez zmian generalnie kawałek ponadczasowy ....

[plazmonik]

Spaldingu!!!
Dzisiaj ściągnąłem "Pamięci Jacka K". Poczym natychmiast resztę Twoich utworów dostępnych "w sieci". I dochodzę do wniosku, że odkrycie Kavki jest jedną z przyjemniejszych rzeczy, jakie mi się ostatnio zdarzyły

Bardzo chciałbym usłyszeć, jak gracie "Hioba". Będziecie kiedyś w Warszawie?

[spalding]

"hioba" akurat gram sam i nie wyboraza sobie inaczej (jesli chodzi o aranzacje ) chociaz jak wszytko gram po swojemu w warszawie jestesmy dwa-trzy razy w roku. zapraszam na <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kavka.muzyka.pl">http://www.kavka.muzyka.pl</a><!-- m --> i d o subskrypcji bedzie wszytsko wiadomo .... a tak wogole dzieki

[plazmonik]

Dzięki! Już się zapisałem! Ale na stronie jest napisane, że już nie grasz w tym zespole. Informacje o Twoich występach też dostanę?

[Rysiek]

:ot:

[misiek-st]

:ot:

Spokojnie Ryśku, ja też jestem ciekaw...

[spalding]

8) to ja , jakby nie ja, zeby nie irytowac, polgebkiem odpowiadam .... na tamtej subskrypcji nei ma inforamcji o nas.. STOP.... troszke zle adres wpiaslem... STOP.... z przyzwyczajenia ... STOP ... teraz jest poprawny ... STOP.... juz mnie tu nie ma ...S...T...O....P...

[Aniechto]

Dla mnie równiez Kelus to numer 1. Głównie ze względu na to że mogę sie podpisac pod każdym jego słowem wypowiedzianym, nie tylko w piosence. No i piekny zyciorys+ zero kombatanctwa.
Bardzo załuje że przed paru laty nie miąłem okazji nagrac tego filmu , choc go obejrzałem. Tytuł był chyba : "Był raz dobry swiat...". Czy moze macie do niego jakis dostęp ?

[plazmonik]

Szukałem, ale nie znalazłem

Mam tylko kasety magnetofonowe z jego "ścieżką dźwiękową".

Jeżeli Ci bardzo zależy, to dowiedz się może w archiwum telewizji -powinni mieć...

[Rysiek]

Dla tych, którzy by chcieli Kelusa nie tylko posłuchać, ale także przeczytać:

W Warszawie w Składzie Taniej Książki - przy Koszykowej, (prawie) róg Lwowskiej - jest jeszcze kilka egzemplaży książki "Był raz dobry świat..." Jest to wywiad-rzeka jak to się zwykło mówić, który przeprowadził z JKK niejaki Wojciech Staszewski. Poledzam z całego serca. Taka beżowa książeczka w twardej oprawie, cena: 6zł

PODEJRZEWAM, ŻE W INNYCH MIASTACH TEŻ SĄ ONE DO KUPIENIA. W Krakowie na bank.

pozdrawiam, Rysiek.

[adme]

Znam tylko piosenki z "Kawał w bok od szosy głównej"

to są podobno praktycznie wszystkie które były.
I ja też kocham Kelusa

Bardzo załuje że przed paru laty nie miąłem okazji nagrac tego filmu , choc go obejrzałem. Tytuł był chyba : "Był raz dobry swiat...". Czy moze macie do niego jakis dostęp ?

Sprawdzę - nagrywaliśmy go z ojcem ale nie wiem czy nie nagraliśmy potem czegoś "na nim"...poszukam.

[misiek-st]

Znam tylko piosenki z "Kawał w bok od szosy głównej"

to są podobno praktycznie wszystkie które były.

Po "Kawał w bok..." wyszedł jeszcze drugi zestaw nagrań Kelusa - "Był raz dobry świat".

[Aniechto]

Byłoby wspaniale adme, gdyby udało sie go zdobyć. Myslałem juz o tym żeby napisac w tej sprawie do reżysera i np. zaproponować zorganizowanie pokazu. Znam spora grupe osób zainteresowanych taka imprezą. Reżyser to Jerzy Zalewski, ostatnio był z nim wywiad w gazetce "Obywatel", byc może udałoby się z nim skontaktowac przez redakcję tego pisma...
A może macie inne pomysły ?

[partycja]

Jan pojawił się w moim życiu w lutym 2005 i jest ze mną do dziś. Kaczmarski, Kazik, Kelus. Chyba ta kolejność.

[Tomek_Ciesla]

Uwielbiam Kelusa Tak samo jak Kaczmarskiego, szkoda ze Kelus wydał tylko 2 płyty ( najbardziej chyba lubię Papierosy Biełomor-Kanału i balladę o rzeczach białych... ale jeszcze wiele innych... Szkoda tylko że dzisiaj tak mało osób go słucha... wiele mniej niz Kaczmarskiego... ale też tworzył muzykę chyba jednak trudniejszą niż Jacek...

[adme]

Papierosy Biełomor-Kanału i balladę o rzeczach białych...

Bardzo dobre piosenki.

Szkoda tylko że dzisiaj tak mało osób go słucha... wiele mniej niz Kaczmarskiego... ale też tworzył muzykę chyba jednak trudniejszą niż Jacek...

Nie wiem, czy trudniejszą - po prostu o wiele mniej ewidentne są ogólnoludzkie prawdy, te piosenki "na pierwszy rzut ucha" zdają się być aktualne tylko w konkretnym momencie - co oczywiście nie jest prawdą, ale nie jest łatwo do tego dotrzeć.
pozdrawiam
a

ps. "Kaczmarski" to nazwisko, pisze się z wielkiej litery - a już zwłaszcza na tym forum

[Tomek_Ciesla]

Nie wiem, czy trudniejszą - po prostu o wiele mniej ewidentne są ogólnoludzkie prawdy, te piosenki "na pierwszy rzut ucha" zdają się być aktualne tylko w konkretnym momencie - co oczywiście nie jest prawdą, ale nie jest łatwo do tego dotrzeć.

Tak, racja, poza tym Kaczmarski tworzył jednak utowry bardziej melodyjne niż Kelus, przez co łatwiej "wpadały ludziom w uch"... No i zdaje mi się, że były odbierane bardziej optymistycznie...

ps. "Kaczmarski" to nazwisko, pisze się z wielkiej litery - a już zwłaszcza na tym forum

Głupia klawiatura Już poprawione

[misiek-st]

te piosenki "na pierwszy rzut ucha" zdają się być aktualne tylko w konkretnym momencie - co oczywiście nie jest prawdą, ale nie jest łatwo do tego dotrzeć

Ja muszę przyznać, że JKK nie trafia poza wartością, nazwijmy to umownie, historyczną... :torba: Ale próbowałem, naprawdę... ;(

[ Dodano: 15 Luty 2006, 22:03 ]
Może jeszcze inaczej: dużą barierą są dla mnie niestety warunki głosowe JKK...

[partycja]

Misiek nie poddawaj się! Ja się przełamałam i teraz żyć bez niego nie mogę. Nawet lubię te niedoskonałości.

[Kuba Mędrzycki]

Misiek nie poddawaj się!

Tak!

Kuba