01-21-2005, 12:10 AM
Witam przeglądając teksty kumpla napotkałem sie z nieżej przedstawionym, zapytałem go czy moge go tu umieścic, pozwolił więc to czy nie. Co sądzicie o nim.
Obławy cztery już przeżyłem wżyciu
I to co czuje to woń wroga, ludzi woń
Gdy noga jego na granicy lasu stanie
Zwołam przywódców i będziemy walczyć z nim
Będziemy walczyć do ostatniej kropli krwi
Będziemy walczyć dla przetrwania gatunku
I żadne zwierze już nie będzie w sidłach tkwić
W bólach męczarniach tracić łapy żeby żyć
My mamy dość już przed kul świstem uciekania
My mamy dość już przed człowiekiem się chowania
Teraz jest czas na ludzi polowanie
Lecz polowania znaczy zemsta znaczy strach
Zaczniemy najpierw od psów braci się bratanie
Wszak to przyjaciel tego wroga przecież jest
Nam nic innego już więc nie pozostanie
Jak zlikwidować wroga, choć bratem naszym jest
Jego już wina że wybrał życie z nim nie z nami
Że robi to co on chce co mu każe
Za to służenie i rozkazów słuchanie
Nie pójdzie nigdy więcej już na polowanie
My mamy dość już przed kul świstem uciekania
My mamy dość już przed człowiekiem się chowania
Teraz jest czas na ludzi polowanie
Lecz polowania znaczy zemsta znaczy strach
Teraz z człowiekiem czas na zawsze się rozprawić
Nie, nie zabijać my mamy o czym marzyć
Ale do lasu już do nas on nie przyjdzie
I z domu swego tym samym on nie wyjdzie
A pan myśliwy co tak często do nas strzelał
Teraz społecznie będzie dla nas się udzielał
Tym samym wyrównamy nasze porachunki
Tak nam dopomóż bracie wilku samotniku
My mamy dość już przed kul świstem uciekania
My mamy dość już przed człowiekiem się chowania
Teraz jest czas na ludzi polowanie
Lecz polowania znaczy zemsta znaczy strach
Obławy cztery już przeżyłem wżyciu
I to co czuje to woń wroga, ludzi woń
Gdy noga jego na granicy lasu stanie
Zwołam przywódców i będziemy walczyć z nim
Będziemy walczyć do ostatniej kropli krwi
Będziemy walczyć dla przetrwania gatunku
I żadne zwierze już nie będzie w sidłach tkwić
W bólach męczarniach tracić łapy żeby żyć
My mamy dość już przed kul świstem uciekania
My mamy dość już przed człowiekiem się chowania
Teraz jest czas na ludzi polowanie
Lecz polowania znaczy zemsta znaczy strach
Zaczniemy najpierw od psów braci się bratanie
Wszak to przyjaciel tego wroga przecież jest
Nam nic innego już więc nie pozostanie
Jak zlikwidować wroga, choć bratem naszym jest
Jego już wina że wybrał życie z nim nie z nami
Że robi to co on chce co mu każe
Za to służenie i rozkazów słuchanie
Nie pójdzie nigdy więcej już na polowanie
My mamy dość już przed kul świstem uciekania
My mamy dość już przed człowiekiem się chowania
Teraz jest czas na ludzi polowanie
Lecz polowania znaczy zemsta znaczy strach
Teraz z człowiekiem czas na zawsze się rozprawić
Nie, nie zabijać my mamy o czym marzyć
Ale do lasu już do nas on nie przyjdzie
I z domu swego tym samym on nie wyjdzie
A pan myśliwy co tak często do nas strzelał
Teraz społecznie będzie dla nas się udzielał
Tym samym wyrównamy nasze porachunki
Tak nam dopomóż bracie wilku samotniku
My mamy dość już przed kul świstem uciekania
My mamy dość już przed człowiekiem się chowania
Teraz jest czas na ludzi polowanie
Lecz polowania znaczy zemsta znaczy strach