Forum o Jacku Kaczmarskim
Marina Vlady "Przerwany lot" - pytanie - Wersja do druku

+- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum)
+-- Dział: Gintrowski, Łapiński, Wysocki i inni (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Poeci i Bardowie (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=31)
+---- Dział: Włodzimierz Wysocki (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=30)
+---- Wątek: Marina Vlady "Przerwany lot" - pytanie (/showthread.php?tid=7515)



Marina Vlady "Przerwany lot" - pytanie - zamocik_23 - 10-13-2010

Jakiś czas temu zaczęłam czytać wspomnienia ostatniej żony Wysockiego. Książka o tyle niesamowita, że, pisana w formie monologu, listu pożegnalnego do Wołodii, pokazuje artystę jako człowieka od początku do końca.. Od obrazów pisania tekstów, przez mozolną pracę w teatrze i jego gimnastykę, aż po ciągłą walkę z alkoholem, wszczepianie esperalu, powroty z rynsztoka.
Polecam w kazdym razie- każdemu, bo czyta się ją lekko i zachłannie, z wypiekami na twarzy..

Wchlaniajac jednak poszczególne strony natrafilam na ciekawą informacje. Mianowicie Daniel Olbrychski oraz inni przyjaciele Wysockiego w Polsce uprosili od Mariny pukiel włosów i garść ziemi z grobu Wołodii i pamiątki te "pochowane są w ojczyźnie ludzi, którzy kochali cie z wzajemnością".

Wie ktos, co stało się z nimi stało?
Okrutniem ciekawa Smile


Re: Marina Vlady "Przerwany lot" - pytanie - Karol - 10-14-2010

Olbrychski pisał 20 lat temu, że część tego ma w pudełeczku u siebie. Coś mi się kołacze, że część (?) została wrzucona do Wisły, ale nie wiem, czy nie konfabuluję teraz Smile.


Re: Marina Vlady "Przerwany lot" - pytanie - pkosela - 10-14-2010

Daniel Olbrychski w książce Wspominki o Włodzimierzu Wysockim napisał(a):Pamiętasz, Marinko, kiedy spotkaliśmy się pierwszy raz po pogrzebie Wołodi, wręczyłaś mi małą urnę, w której była garść ziemi z jego mogiły i kosmyk jego włosów. Powiedziałaś mi, że robisz to z myślą o mnie i moim kraju, tak bliskim Wołodi. Dodałaś: zrób z tym, co uważasz.
Po wspominkach w Starej Prochowni poszedłem nad brzeg Wisły, na który tak długo patrzył Wysocki, gdy pierwszy raz przyjechał do Warszawy. Wrzuciłem do wody zawartość urny. Wierzę, że postąpiłem zgodnie z jego życzeniem. Odrobinę tej ziemi i włosów zostawiłem sobie na pamiątkę. Trzymam to w czarnym pudełeczku, którego wieczko tak mocno się zasklepiło, że nikt nie jest w stanie go otworzyć.



Re: Marina Vlady "Przerwany lot" - pytanie - zamocik_23 - 10-14-2010

I czemuż nie ma funkcji - postaw piwo... Dziękuję pięknie Piotruś :*


Re: Marina Vlady "Przerwany lot" - pytanie - pkosela - 10-15-2010

Na zdrówko Kasiu Wink