Forum o Jacku Kaczmarskim
Paryż u Kaczmarskiego - Wersja do druku

+- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum)
+-- Dział: Różności (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Dział: Szkoła (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=23)
+--- Wątek: Paryż u Kaczmarskiego (/showthread.php?tid=6794)



Paryż u Kaczmarskiego - Julioanna - 04-01-2009

Poproszono mnie (w związku z jakąś prezentacją maturalną - stąd takie umiejscowienie tego wątku) o wyszukanie "motywu Paryża" w twórczości Kaczmarskiego. (Nie wiem, niestety, jak brzmi właściwy temat tej prezentacji, ale spróbuję się jeszcze dowiedzieć dokładniej).
Pierwsze, co przyszło mi do głowy, to Paryża zgniłowonny roquefort (Epitafium dla Brunona Jasieńskiego) i Quasimodo (ostatecznie związany jakoś tam z Paryżem przez Victora Hugo i katedrę w rękach wroga...) - ale to rozpaczliwie mało.
Potem wpadłam na Kosmopolaka (Paryż) I i II - tu już trochę więcej można powiedzieć, ale bardziej o emigrantach w Paryżu niż o samym mieście. Dodatkowo można by wykorzystać włączony do "Bankietu" Bal kreślarzy Staszewskiego.
Trudno mi uwierzyć, żeby to było już wszystko, co paryskie u Kaczmarskiego. Może ktoś z Was by mi podpowiedział, co najzupełniej oczywistego przeoczyłam?


Re: Paryż u Kaczmarskiego - Elessar - 04-01-2009

Ostatnie dni Norwida. Wink Tak trochę. :p

I Karmaniola, tak mi się wydaje.


Re: Paryż u Kaczmarskiego - Zbrozło - 04-01-2009

Niewątpliwie Artyści.
Chociaż....


Re: Paryż u Kaczmarskiego - fytysyty - 04-01-2009

Dwadzieścia lat później też niby w Paryżu


Re: Paryż u Kaczmarskiego - stepniarz - 04-01-2009

Kołysanka - Moja mama jest w Paryżu, a mój tata siedzi
Nasza klasa - Paweł do Paryża przywykł
Romans historiozoficzno-erotyczny... Jej tatuś jeździł w tajnych misjach do Paryża
Obłomow, Stolz i ja - Zna go Paryż, Sankt-Petersburg, jeździ do Londynu
Przyśpiewka bylejaka... - Berlin, Paryż czy Mediolan Nie sięgają mi do kolan.
Lalka - Patrioci do Paryża jadą.
Piosenka dla Mikołaja - Bo może jeszcze by warto, na przykład w Paryżu Kupić Kurtkę i Kurwę Krnąbrną Kochać Krótko

ewentualnie (niekoniecznie parysko, ale francusko) - Krótka historia nawiązywania stosunków Polsko - Francuskich


Re: Paryż u Kaczmarskiego - Kuba Mędrzycki - 04-01-2009

stepniarz napisał(a):ołysanka - Moja mama jest w Paryżu, a mój tata siedzi
Nasza klasa - Paweł do Paryża przywykł
Romans historiozoficzno-erotyczny... Jej tatuś jeździł w tajnych misjach do Paryża
Obłomow, Stolz i ja - Zna go Paryż, Sankt-Petersburg, jeździ do Londynu
Przyśpiewka bylejaka... - Berlin, Paryż czy Mediolan Nie sięgają mi do kolan.
Lalka - Patrioci do Paryża jadą.
Piosenka dla Mikołaja - Bo może jeszcze by warto, na przykład w Paryżu Kupić Kurtkę i Kurwę Krnąbrną Kochać Krótko

ewentualnie (niekoniecznie parysko, ale francusko) - Krótka historia nawiązywania stosunków Polsko - Francuskich
Wydawało mi się, że Julioanna jest już na tyle długo na forum, zna stronę i podobnie jak stepniarz chyba potrafi korzystać z wyszukiwarki?


Re: Paryż u Kaczmarskiego - Niktważny - 04-02-2009

Myślę, że u Kaczmara Paryż wystepuje w roli, że się tak wyrażę, symbolicznej. Tzn. jest symbolem sukcesu, dobrego smaku, kultury, szerokich horyzontów intelektualnych ale i np. towarzyskich. Tak mona odczytać motyw Paryża w "Kredce Kramsztyka". Główny bohater
Znał Nowe Jorki i Paryże.
Znał Nowe Jorki i Paryże, czyli bywał i znał. Był człowiekiem światowym, skoro bywał np. w Paryżu. Nota bene słowo "Paryże" w liczbie mnogiej znaczyłoby tu, ze w istocie nie tylko o sam Paryż chodzi, ale tez pewnie o inne centra kultury światowej, których jednak reprezentacją jest właśnie stolica Francji oraz Nowy Jork ,
Podobną funkcję ma Paryż w "Obłomowie"
Zna go Paryż, Sankt-Petersburg, jeździ do Londynu
Zna go Paryż, czyli...to jego znają. I kto go zna? Skoro zna go Paryż to właściwie znają go wszyscy! Wink Jest znany w Paryżu - a to jeszcze więcej, niż tylko tylko to, że "znał Paryże".
Także w roli tradycyjnie pojętego centrum kultury występuje Paryż w "Przyśpiewce":
Berlin, Paryż czy Mediolan
Nie sięgają mi do kolan.

Czyli, inaczej mówiąc, mojej polskiej, pszenno-buraczanej nadwiślańskiej kulturze do kolan nie sięga kultura rękawiczek i pachnideł rodem z Paryży i Medioloanów.

Swoja droga, mówienie o motywie Paryża w twórczości Kaczmara to jakiś absurd. Jeśli już, to można mówić o motywie Paryża w jakimś konktretnym tekście, ale w całej twórczości?


Re: Paryż u Kaczmarskiego - stepniarz - 04-02-2009

Kuba Mędrzycki napisał(a):Wydawało mi się, że Julioanna jest już na tyle długo na forum, zna stronę i podobnie jak stepniarz chyba potrafi korzystać z wyszukiwarki?
zatem nie pomagajmy osobom, które są już dłużej na forum, bo powinny już bardzo wiele rzeczy...


Re: Paryż u Kaczmarskiego - Julioanna - 04-03-2009

Serdecznie dziękuję a za wszystkie głosy *-`- - zarówno we własnym imieniu, jak i w imieniu "pytona", który mnie zamęczał, a teraz jest olśniony moją-Waszą odpowiedzią, a jeszcze bardziej bogactwem treści najbardziej niebieskiej strony Internetu. Wink Kto wie, może przybędzie nam nowy użytkownik.
Zgadzam się, że rozpatrywanie "motywu" Paryża w całej twórczości JK jest absurdem - dlatego od początku się do tego lekko dystansowałam cudzysłowem. Nadal nie znam pełnego tytułu prezentacji, ale zdaje się, że chodziło ogólniej o Paryż w piosence i piosenki Kaczmara też były brane pod uwagę. Tak czy owak - pomogliśmy.


Re: Paryż u Kaczmarskiego - dauri - 04-05-2009

Jeżeli tematem Paryż w piosence polskiej, to warto przytoczyć piosenkę Natana Tenenbauma pt. "Czapajew", a także liczne piosenki Stanisława Staszewskiego, no i oczywiście "Ech raz, jeszczo raz" Młynarskiego (nie pamiętam dokładnie tytułu). Z francuskich moje ulubione to - "Le bistrot" Brassensa, znany w polskim przekładzie jako "Żona ciecia" i "Il est cinq heures, Paris s'éveille" (wyk. Jacques Dutronc) - genialna piosenka, chyba nie tłumaczona na polski (interesująca dla flecistów): <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=7vIEIdaHFQk">http://www.youtube.com/watch?v=7vIEIdaHFQk</a><!-- m -->
Natan Tenebaum napisał(a):W Paryżu — Zachód blichtrem mami
W Paryżu, tydzień przed świętami
W Paryżu giełda znów notuje zwyżkę
W Paryżu płynie świateł rzeka
W Paryżu... Baśka na mnie czeka
W Paryżu wreszcie spotkam tego Miszkę
(...)
W Paryżu światła w noc nie gasną
W Paryżu zawsze w knajpach jasno
W Paryżu, na premiery, gawiedź wali
W Paryżu świt nad miastem wstaje
W Paryżu... z Piet'ką już — Czapajew!
...Wart, kurwa, Paryż mszy — rzekł kiedyś Galicz
...Galicz, Galicz...
<!-- m --><a class="postlink" href="http://natan.sychut.com/chocholy.html">http://natan.sychut.com/chocholy.html</a><!-- m -->

"Paryża zgniłowonny roquefort" jest trochę naciągnięte, bo ser ten pochodzi z dość odległej miejscowości <!-- m --><a class="postlink" href="http://fr.wikipedia.org/wiki/Roquefort-sur-Soulzon">http://fr.wikipedia.org/wiki/Roquefort-sur-Soulzon</a><!-- m -->
i taki sam on "Paryża" jak i całej Francji. Ale w "Epitafium dla Brunona Jasieńskiego" mamy jeszcze "paryskie miał kontakty".