Forum o Jacku Kaczmarskim
Koncert piosenek Jacka Kaczmarskiego w Gdańsku. - Wersja do druku

+- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum)
+-- Dział: Jacek Kaczmarski (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Koncerty (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: Koncert piosenek Jacka Kaczmarskiego w Gdańsku. (/showthread.php?tid=5847)



Koncert piosenek Jacka Kaczmarskiego w Gdańsku. - gredler - 03-31-2008

Zapraszam na koncert Przemysława Grudzińskiego, który odbędzie się 11.04.08 (piątek) w auli III LO w Gdańsku, ul. Topolowa 7 o godz. 18.00. W programie piosenki Jacka Kaczmarskiego, wstęp wolny.


- ann - 04-01-2008

Temat, zgodnie z życzeniem, poprawiony Wink
Dodane do imprez Smile)


- gredler - 04-10-2008

A taki jest plakacik:
[Obrazek: KMP%20PLAKAT%20POPRAWIONY.jpg]


sprawozdanie z koncertu Przemka Grudzińskiego - Andrzej J. - 04-11-2008

Byłem. Tak jak i jakieś 50 osób.
Spis wykonywanych utworów + moje bardzo subiektywne oceny:

1. Nie lubię 5
2. Bieg 5+ /W suchym powietrzu...
3. Pokolenie 3 /Każdy z nas pójdzie własną drogą...
4. Między nami 5+
5. Ołtarz Baru 5
- - walec historii
6. O zachowaniu przy stole 3-4 /nie podobało mi się
7. Jałta 4-5 /jakby za szybko
8. Opowieść pewnego emigranta 5 /słyszałem też i inną opinię Sad
9. Wróżba 6
10 Powódź 4
11. Krótka rozmowa między wójtem, panem i plebanem 5+
12. Mimochodem 6 /tak to lubię, że wyłączyłem się, mogli by mnie wtedy okraść Smile
XXX dłuższa przerwa, można było wstać i porozmawiać XXX
- - odtąd obrazy
13. Upadek Ikara 4 /(przejściowo) głos gorszy?
14. Zaparcie się apostoła Piotra 4
15. Stalker 4
??? miniprzerwa, chyba koniec tematu ???
16. Rozróżnienie 4
17. 1788 5
18. Przeczucie 4
19. Źródło 4 /nie byłem tu kompetentny, na sali byli ode mnie wielokrotnie lepsi Smile
20. Starość Owidiusza [na moje osobiste życzenie – THX gredler, strasznie mi miło Smile Smile Smile ] 6 /nie potrafię racjonalnie objaśnić, dlaczego właśnie lubię ten utwór
21. Tren spadkobierców 4
22. Statki (wg W. Wysockiego) 3
23. Ciężki deszcz (wg B. Dylana) 3 /nie leży mi ten utwór, może za trudny?
bis 1. Mury 4
bis 2. Konfesjonał 5

Plusy: nikt nie wychodził w trakcie, a wręcz przeciwnie, ludzie dochodzili. Artysta przedstawił się skromnie jako epigon. Nie stroił tyle gitary jak przed rokiem, nie tłumaczył się niepotrzebnie, był znacznie odważniejszy niż poprzednio – bez stresu. Przemek, choć śpiewał na maksa, nie forsował głosu, nie było tak jak przed 12 miesiącami słabszych głosowo fragmentów. W niektórych utworach głos wymiatał! Znacząca też był rola akustyka p. Andrzeja, konferansjer z klubu też swoje zrobił. Ogólnie piątka, mile spędzony wieczór.
Minusów nie było. Dziękuję gredler, piwo raz jeszcze!


- Kuba Mędrzycki - 04-12-2008

Uściślając:
Andrzej J. napisał(a):Ołtarz Baru
"Przy ołtarzu baru"
Andrzej J. napisał(a):Krótka rozmowa między wójtem, panem i plebanem
"Krótka rozmowa między Panem, Chamem i Plebanem"
Andrzej J. napisał(a):Mimochodem 6 /tak to lubię, że
... nie potrafię podać prawidłowego tytułu.. Wink

"Piosenka napisana mimochodem"


Re: sprawozdanie z koncertu Przemka Grudzińskiego - kłapo - 04-12-2008

Andrzej J. napisał(a):Spis wykonywanych utworów
Dobrze, że tworzenie listy wykonywanych utworów nie jest tylko moim skrzywieniem Smile
Andrzej J. napisał(a):Plusy: nikt nie wychodził w trakcie
Spotkałam na schodach, wracając z przerwy, dwie dziewczyny, które mnie zatrzymały ze słowami "Na koncert? właśnie się skończył". Dobrze, że tak się stało, wyszły by inaczej przed czasem Wink szczęściem, wynikało to z nierozgarnięcia/nie dostatecznego słuchania Przemka/ nie przybycia na sam początek koncertu.
Andrzej J. napisał(a):konferansjer z klubu też swoje zrobił.
Hm, może nawet ponadto ;> ("Jacek Kaczmarski, walczący z totalitaryzmem...Życzymy rzeszy fanów i występów w telewizji"). Szczęściem- takie odniosłam przynajmniej wrażenie- miał dystans do tego, co napisał/zostało mu napisane na karteczce i do swojej roli na koncercie Smile ("mam wrażenie, że publiczność bardzo by się ucieszyła, gdybym musiał się i pięć razy podnosić z krzesła, by potem na nie wrócić i posłuchać bisów.")

Podobało mi się porównywalnie do koncertu sprzed roku (zostawiłabym kilka szczegółów z 2007, jak urządzenie oświetlenia. no ale-szczegół Smile) ). Może ogólny dobór utworów w roku poprzednim był mi odrobinę bliższy, ale za "1788", "Piosenkę napisaną mimochodem" i "Tren spadkobierców" pokłony biję. Gratuluję raz jeszcze i mam nadzieję - do zobaczenia za rok.

I na deser jedna z moich "ulubionych" anegdot. Scarlett wracająca z koncertu Przemka w 2007, spotyka znajomą:
Ania: - skąd wracasz?
Scarlett: - z koncertu piosenek Jacka Kaczmarskiego.
Ania: A kto to taki?
Scarlett: hm, "Obława"?"Mury"? Kojarzysz?
Ania: A no, coś mi świta. To on grał dzisiaj w Topolówce?!


- gredler - 04-13-2008

Dziękuję za przychylne komentarze. Najbardziej cieszą mnie uwagi o moich postępach, bo wkładam sporo serca i pracy w poprawę śpiewu i gry. Grało mi się dobrze, choć na początku byłem bardzo stremowany (ostatnio występowałem w grudniu), ale po paru piosenkach udało mi się rozluźnić palce. Chyba dobrym pomysłem było powrócenie do przerwy.


- gredler - 05-31-2008

Ostatnio pojawiło się na forum dużo różnych nagrań, więc i ja wrzucam swoje, z kwietniowego koncertu. Są, jakie są, ale są. Wszelkie nieczystości, niestrojenia i nierówności są oczywiście spowodowane złą jakością nagrań. Zamieszczam również kilka zdjęć.

<!-- m --><a class="postlink" href="http://mallorn.ii.uj.edu.pl/kaczmarski/przemek_grudzinski/Topol/">http://mallorn.ii.uj.edu.pl/kaczmarski/ ... ski/Topol/</a><!-- m -->
Andrzej J. napisał(a):Nie stroił tyle gitary jak przed rokiem
Bo porządnie ją nastroiłem rok temu, więc teraz nie było potrzeby.


- Niktważny - 05-31-2008

"Upadek Ikara" zaśpiewany przepięknie. Zagrany świetne, choć z jednym czy dwoma "omsknięciami"
Barwa głosu świetna, własna, nie stylizowana na orygnał, trochę przypominająca barwę Piotra Roguckiego - ta ostatnia uwaga jak najbardziej na plus.

Repertuar złożony z wielu piosenek niezbyt często wykonywanych a przez to daleki od epigońskiej sztampy.

Nade wszystko bardzo dobrze stroją umiejętności wokalne, interpretatorskie i muzyczno-gitarowe, że sie tak wyrażę. U większości epigonów jest tak, ze, albo wokal prezentuje poziom dużo lepszy niż giara, albo - częściej - gitara jest na wyższym poziomie od wokalu. A u Gredlera wszystkie te elementy mają się dobrze i prezentują poziom równie wysoki.

Chyba najlepsze epigońskie nagrania wrzucone na Forum, jakie do tej pory dane mi było usłyszeć.

Szczerze gratuluję i zazdroszczę.

PS: Ukłon (vide zdjęcia w folderze "foto"), postawa podczas zapowiedzi, kobity po koncercie - nawiązują do najlepszych kaczmarowych tradycji. Wink


- Zeratul - 05-31-2008

Hmm...
Muszę przyznać, że gdy dotychczas słuchałem występów gredlera w kilku miejscach (Bydgoszcz,Toruń) - zawsze mi czegoś brakowało Sad
Wykonania były świetne "technicznie", ale jakby nie było w nich "życia", zaangażowania... nie wiem, jak to określić Wink

Natomiast nagrania z Topolowej są naprawdę dobre (nie licząc kilku modyfikacji tekstu - jeśli już miałbym się czepiać Wink.
A i repertuar ciekawy - sporo piosenek, które naprawdę lubię :]

gred - ja się co prawda na muzyce nie znam, ale moje uznanie Smile

Pozdrawiam
Zeratul


- Kuba Mędrzycki - 05-31-2008

Jeśli można - jak dla mnie, w wykonaniach Przemka słychać delikatną manierę, którą albo uda mu się wyeliminować, albo będzie się ona rozwijać i z biegiem czasu stanie się coraz bardziej drażniąca. Jeśli chodzi o Upadek Ikara, to odnoszę wrażenie, że Przemek dobrał ciut za niską tonację. W pierwszych zwrotkach, momentami daje się usłyszeć, że śpiewa na granicy skali. Ale jak rozumiem, to po to, aby w dalszej części utworu, móc swobodnie zaśpiewać wyższe i mocniejsze partie. Ja bym jednak pokusił się o próbę modulacji o drobne pół tonu. Smile
Ponadto uważam, że masz Przemku jeszcze nie wykorzystany do końca potencjał w głosie. Jeszcze nie dajesz wszystkiego z siebie, jeszcze gdzieś jakieś pokłady gdzieś Ci tam w 'połowie drogi' zostają. Ale może na razie to dobrze. Jak tak dalej pójdzie, to z pewnością będziesz miał nieraz okazję je w pełni wykorzystać.
Tak czy inaczej, szczerze gratuluję, bo słucha się tego całkiem przyjemnie.


- Niktważny - 05-31-2008

Zeratul napisał(a):Natomiast nagrania z Topolowej są naprawdę dobre (nie licząc kilku modyfikacji tekstu - jeśli już miałbym się czepiać
i modyfikacji akordów np. w Starości Owidiusza.
Ale to są w sumie detale.

Aaa! Jeszcze coś: wyczuwa się w tych nagraniach rzecz bardzo ważną i korzystną z punktu widzenia odbiorcy - skupienie! Słychać, ze artysta jest skoncentrowany na wykonywanych utowrach i ma materiał generalnie ograny (nie mylić z rutyną).
Jednocześnie nie słychać specjalnie tremy.


- gredler - 05-31-2008

Panowie, serdeczne dzięki za cenne i przychylne uwagi, tym bardziej, że padają ze strony forumowych i uznanych w kraju i okolicy Artystów oraz wymagającego odbiorcy-moderatora .
Co do "Starości Owidiusza", to nie wiem, bo nie sprawdzałem nigdy z oryginałem, ale mi pasowały te akordy.

Co do kwestii głosowych: Kubo, masz rację, że nie jest to śpiew pełnym głosem, na razie robię, co mogę. W "Upadku Ikara" niskie tony nie są jeszcze na granicy mojej skali, np. w "Przy ołtarzu baru" śpiewam niżej. Śpiewałem trochę przez ściśnięte gardło, a poza tym tam są dość trudne głoski w artykulacji. W każdym razie mam świadomość, że to jest jeszcze do poprawy.
Czy możesz coś więcej napisać o manierze? Na pw albo tutaj, jeżeli uznasz, że Twoje uwagi mogą być przydatne dla innych wykonawców.

[ Dodano: 1 Czerwiec 2008, 00:18 ]
Zeratul napisał(a):nie licząc kilku modyfikacji tekstu - jeśli już miałbym się czepiać
Pomyliłem się w "Powodzi". Czy w czymś jeszcze?


- Alek - 05-31-2008

Bardzo mi się podobało. Piwo!
Zeratul napisał(a):jakby nie było w nich "życia", zaangażowania... nie wiem, jak to określić
Ja myślę, że to jest to skupienie, o którym mówił Paweł. Faktycznie gredler śpiewa spokojnie, nie szaleje głosem (oczywiście tak mi się tylko wydaje, bo się za bardzo nie znam), ale ma to swój urok.


- scarlett - 05-31-2008

Paweł Konopacki napisał(a):PS: Ukłon (vide zdjęcia w folderze "foto"), postawa podczas zapowiedzi, kobity po koncercie - nawiązują do najlepszych kaczmarowych tradycji. Wink
"Kobity po koncercie" to Ja i Kłapo. Wink A "najlepsze kaczmarowe tradycje" to bardzo dwuznaczna definicja... Pokojowo- uznam to za komplement. :Smile

Jeżeli chodzi o Gredlera... od lat kilku jest on moim zdecydowanym ulubieńcem/faworytem.
Opinia którą wyrażam nie jest może nazbyt profesjonalną, ale jest on jedną z niewielu osób, która swoimi wykonaniami "rozbija" mnie doszczętnie i potrafi doprowadzić do łez.
Jako słuchacz czuje, że Przemek przeżywa i interpretuje to co w danym momencie śpiewa. A "sala" razem z nim. Klimat niepowtarzalny- polecam wersje "na żywo".

Już dalej nie słodze. Wink

Pozdrawiam.


- Kuba Mędrzycki - 06-01-2008

scarlett napisał(a):Jako słuchacz czuje, że Przemek przeżywa
No i właśnie o to w kwestii 'maniery', o której wspomniałem chodzi. Czasem odnoszę wrażenie, że Przemek zbyt bardzo stara się wczuć i przeżywać to o czym śpiewa. Nie jest to jakoś zbyt mocno odczuwalne, no ale jednak da się usłyszeć momentami pewną nienaturalność. Jak to ktoś mądry kiedyś powiedział - 'to nie aktor ma płakać tylko widz'. I coś w tym jest. Choć tak jak mówię - u Przemka jest to słyszalne minimalnie. Mam nadzieję, że autor powyższych wykonań nie będzie miał mi za złe, że trochę się czepiam, ale napisałem o tym co usłyszałem. Smile
gredler napisał(a):Zamieszczam również kilka zdjęć
Ale w ukłonach to Kaczmar jak żywy! Wink


- Niktważny - 06-01-2008

scarlett napisał(a):"Kobity po koncercie" to Ja i Kłapo. A "najlepsze kaczmarowe tradycje" to bardzo dwuznaczna definicja... Pokojowo- uznam to za komplement
uuupss, Panie wybaczą! Skąd mogłem wiedzieć? Oczywście, pisząc o najlepszych kaczmarowych tradycjach, miałem na myślipo prostu piękne dziewczęta w strojach ludowych, wręczające artyście w dowód uznania bukiety polnego kwiecia.


- gredler - 06-01-2008

Kuba, dzięki za rozwinięcie tematu maniery. Wezmę pod uwagę na przyszłość.
Paweł Konopacki napisał(a):Skąd mogłem wiedzieć?
Scarlett, Pawle, Scarlett.