Forum o Jacku Kaczmarskim
III Festiwal Kaczmarskiego Źródło wciąż bije 24 maja br. - Wersja do druku

+- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum)
+-- Dział: Jacek Kaczmarski (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Koncerty (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=15)
+---- Dział: Konkursy (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=43)
+---- Wątek: III Festiwal Kaczmarskiego Źródło wciąż bije 24 maja br. (/showthread.php?tid=5771)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10


- Simon - 05-26-2008

bryce napisał(a):Nie były zakamuflowane. Na początku festiwalu całe jury zostało przedstawione i wchodzący w jego skład wstawali z publiczności i ujawniali się.
Czy zatem nadejdzie w końcu ten czas, że ktoś przedstawi tegoroczne jury?


- Zeratul - 05-26-2008

Apolinary napisał(a):Przepraszam raz jeszcze, że tak długo, z gwiazdkami i o wszystkim naraz, ale mam nadzieję, że pierwszy post nowego (dla większości z Was) użytkownika wzbudził w Was ciekawość na tyle, że dobrnęliście aż tu. Żeby było ciekawiej, pokolorowałem go. Mam nadzieję na odzew.
Witamy na forum Smile
Prosiłbym jednak o nie-kolorowanie postów - nie zwiększa to wcale ich czytelności...
Nadużywanie kolorów jest też uwzględnione w regulaminie forum dlatego wolałbym nie prosić po raz drugi... :agent:

Pozdrawiam
Zeratul


- tmach - 05-26-2008

Nie pamiętam składu jury. Wiem, że w tym roku też w nim była siostra naszego forumowego kolegi.


skład jury - Andrzej J. - 05-26-2008

Simon napisał(a):
bryce napisał(a):Nie były zakamuflowane. Na początku festiwalu całe jury zostało przedstawione i wchodzący w jego skład wstawali z publiczności i ujawniali się.
Czy zatem nadejdzie w końcu ten czas, że ktoś przedstawi tegoroczne jury?
Nie wiem czy tego już nie było:
Andrzej Poniedzielski (przew.), Anna Frąckowska, Benedykt Odya, Grzegorz Popek i Jacek Ciechanowski.


- dzikakaczka - 05-26-2008

Zeratul napisał(a):dlatego wolałbym nie prosić po raz drugi... :agent:
Cytując kolegę:
Zeratul... czuję zęby... :lol:


- Apolinary - 05-26-2008

Przepraszam za pokolorowanie posta i za zmianę imienia Elizy na Natalię (sprawdzałem specjalnie i i tak się pomyliłem; starość nie radość).


- bryce - 05-26-2008

Morog napisał(a):MINUSY

-klub Barka (sam znam w Bydgoszczy lepsze knajpy)
A byłbyś uprzejmy, mój miły znawco nocnych, bydgoskich lokali wskazać mi jakąś ?
Szczególnie taką, gdzie można wyłączyć muzykę klubową, używać własnych gitar w dowolnej ilości, usiąść w kilkadziesiąt ( właśnie- ilu nas było?) osób, posiedzieć do 4:30? Taką, w której przesympatyczna barmanka z ...Sanoka, gdy idę realizować kupony na gratisowe piwa od organizatora śpiewa "A my nie chcemy uciekać stąd..." ( co przypomina mi pewnych zaokiennych robotników...) , a następnie przychodzi do nas i łagodnie żąda, abyśmy się wszyscy przesiedli bliżej, bo ona też chce słyszeć ? Taką, w której barmani przymykają oko na konkurs, komu uda się szybciej stłuc kufel i oblać zawartością sąsiadów przy wspólnym toaście ? Taką, gdzie postronni konsumenci patrzą nie z niechęcią, ale z nutką podziwu i mówią : "Kurwa, popatrz, oni to wszystko znają na pamięć! " Bo jak się próby znalezienia takiej mobilnej knajpy skończyły w ubiegłym roku, to ja już może nie będę przypominał :wstyd: , powiem jedynie tyle, że w tym roku włodarze barki mieli jedynie takie zastrzeżenia, aby nie musieli płacić wykonawcom.


- tmach - 05-26-2008

My wyszliśmy trochę później niż o 4,30 :wstyd:


- bryce - 05-26-2008

tmach napisał(a):My wyszliśmy trochę później niż o 4,30 :wstyd:
To prawda, bo nawet i tu pani zasugerowała, że chciałaby zamknąć, ale nam pożegnalne całuski zajęły jeszcze sporo czasu.


- Andrzej J. - 05-26-2008

za <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.info.bydgoszcz.pl/wydarz.php?i=66580&n=2">http://www.info.bydgoszcz.pl/wydarz.php?i=66580&n=2</a><!-- m -->

KULTURA: W stanie hibernacji
Festiwal Piosenek Jacka Kaczmarskiego „Źródło wciąż bije” przyciągnął wczoraj fanów twórczości muzyka - Pierwszego Barda Solidarności - na dziedziniec Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego.
Imprezę otworzyła muzyczna interpretacja utworu Mury zaprezentowana przez Karola Dudzińskego. Następnie rozpoczęła się część konkursowa, w której to artyści z całej Polski wykonali utwory takiej jak: Jałta, Wojna postu z karnawałem, Niech... czy Wojna. Nie obyło się także bez Źródła, którego słowa dały nazwę całemu festiwalowi poświęconemu pamięci Kaczmarskiego.

Organizatorzy starali się jak mogli, by umilić czas przybyłym gościom. Konferansjerzy swoim poczuciem humoru zdobyli sympatię widzów nie tylko przez dowcipne zapowiedzi, ale także użyczając od publiki spinek do włosów, które miały zapobiec zdmuchiwaniu kart z nutami.

W drugiej części festiwalu wszystko wskazywało na tak zwaną czasową obsuwę. Pogoda, jak w zeszłym roku, nie dopisała, dziedziniec UKW wyglądał bardziej jesiennie niż wiosennie. Słuchacze pozapinani po szyję, w rozgrzewających uściskach albo szukający bezwietrznego zakątka w murach Uczelni. Nawet pyszna harcerska grochówka nie pomagała. Niesprzyjająca pogoda nie odstraszyła jednak prawdziwych miłośników muzyki Barda. Wszyscy uważnie i z zaangażowaniem kontemplowali interpretacje znanych pieśni Kaczmarskiego.

Po solowym występie Janusza Lyczmańskiego (taty wokalisty Wszystko w rodzinie) publiczność bawiło męskie trio z Krakowa a po nich zespół CT. Czas płynął nieubłagalnie, a wykonawcy rozkładali swoje sprzęty w spowolnionym tempie. Ich występ jednak zrekompensował wszystko; rokowe brzmienie Kanapki z człowiekiem i Domu dla psychicznie chorych w połączeniu ze skrzypcami wypadło imponująco. Wrażenie to przyćmiło raczej liryczne wystąpienie kolejnego uczestnika Sławomira Dybowskiego. Występy konkursowe zakończyła Grupa w obiektywie.

Uczestnicy konkursu prezentowali różny poziom, co pewnie wynika też z ich zróżnicowanego doświadczenia scenicznego. Nie można mówić jednak o złym przygotowaniu któregoś z nich. Na ich twarzach widać było zaangażowanie, skupienie, a głosy tak inne od tego głosu znanego z kaset magnetofonowych i koncertów, słuchane były z pełnym skupieniem.

Około 21, czyli z godzinnym opóźnieniem, na scenę weszły kolejno ubiegłoroczne laureatki konkursu Elżbieta Czyż i Eliza Banasik ze swoimi minirecitalami. Obie panie zdawały się dokładnie trafiać w muzyczne gusta publiczności, ta jednak nie mogła doczekać się ogłoszenia wyników.

Po krótkich obradach pięcioosobowe jury wyłoniło zwycięzców. Pierwsza nagroda (3 tys .zł) przypadła nietypowo, bo podwójnie Piotrowi Kędziorze i zespołowi Człowiek na Księżycu; druga (2 tys. zł) grupie CT; trzecia (tysiąc zł) - grupie W obiektywie. Publiczność najwidoczniej zgodziła się z wyrokiem sędziów, przyznając swoje wyróżnienie kujawsko-pomorskiej formacji CT. Nagrodę Rektora UKW otrzymali Apolinary Polek i Karolina Czerska.

Andrzej Poniedzielski, znany ze sceny poetycko-kabaretowej artysta, na zakończenie tej części imprezy powiedział zmarzniętej publice: - Dziękuję Państwu za wytrwanie w stanie hibernacji. Po tych ciepłych słowach nastąpiło zbiorowe (wszyscy wykonawcy na scenie i zgromadzona publiczność) odśpiewanie piosenki finałowej - słynnych Murów.

Na zakończenie obfitującego w atrakcje wieczora wystąpił sam Andrzej Poniedzielski.

Patrycja Jankowska
Oliwia Romaniuk



- sweter - 05-27-2008

Czesc wszystkim. Wlasnie napisalem dluuuga recenzje z koncertu i mi sie nieopatrznie skasowalo...
troche sie wkurzylem i ech.. .Ale spruboje jeszcze raz, encore..Juz bez emocji ))
generalnie mi sie bardzo podobalo. Pomysl z Malym Kuba na waltorni byl swietny! Natalia Sikora byla nice za swoja interpretacja. Henryk Jaskolski i Janusz Lyczmanski to po prostu klasa sama w sobie , wiadomo ..jak wino. Przy okazji dyskysji o "warsztacie" to (mooim zdaniem) ma on drugorzedne znaczenie, gdy ktos nie ma tego CZEGOS. Marcin Dąbrowski byl w sumie od poczatku moim faworytem. Spokojny, prosty, bardzo ladny glos. Adam Łapacz byl moim faworytem w nagrodzie publicznosci. "Encore" - bardzo fajnie. Chociaz uwazam ze akustycznie bylo dobrze to Jeremiasz Stróżyk mial chyba jakies klopoty. Ale ogolna prezencja bardzo mila. W czasie Artura Jabłonskiego musialem na chwile wyjsc i slyszalem jedynioe "Kuglarzy". Kinga bardzo fajnie zaspiewala "Przesluchanie aniola". Michał Wilgocki tez ciekawie wypadl. Apolinary z koleżanka na basie )), tez bardzo ladnie. I pozazdroscic luzu na scenie! Piotr Kędziora- bardzo mi się podobala jego wlasna interpretacja, chociaz jestem zwolennikiem prostej akustyki. Ale nagroda jakas na pewno sie nalezala! Poza tym Piotr bardzo skromnie i przyjemnie prezentowal sie poza scena. "Wszystko w Rodzinie"- ok, chociaz osobiscie wole zespoly gora dwuosobowe. Antoni Kamiński- dlaczego poza konkursem? przewyższyl kilku konkursantow wg mnie. Antoni Gustowski - to moj drugi faworyt. "Requuiem", jak najbardziej na czasie! W sumie dobor repertuaru jest bardzo wazny. Troche mnie rozczarowalo , zdanie Elizy - jak to dobiera piosenki pod jury. No , coz...ale w koncu to festiwal. M.in.: wole nazwe "przeglad". "Czlowiek na ksiezycu" - fenomenalna gitara , tylko nie wiem kogo Filipa czy Tomasza - w kazdym razie takiego niepozornego niskiego chlopaka..)). "Kosmonauci" bardzo fajnie wykonanie, dynamiczne. Przemysław Grudziński - tez niczego sobie, chociaz tez musialem sie zagrzac wiec tak dobrze nie moglem sie skoncentrowac. "CT" - hm..faktycznie ..ten basista )). Slawomir Dybowski - ok, ciagle w uszach mialem CT. "Grupa w obiektywie" bardzo fajnie. Przez "fajnie" uwazam , ze cos jest naprawde mile, dobre i przyjemne - przy trudnym do okreslenienia jakims czyms. Jest wtorek rano, i troche co nieco mi juz wywietrzalo. Elżbieta Czyż, (znalem kiedys jednego plastyka o tym nazwisku), wszystko bardzo ladne ale bylem juz tak zmarzniety ze tak dobrze juz nie rejestrowalem. Artystka o duzym wdzieku osobistym ! Eliza Banasik , przejmujacy glos, pierwsze skojarzenie to wypadkowa Zanny Biczewskiej z Michalem Bajorem z oczywiscie wlasnym niepowtarzalnym dodatkiem. Też duze walory wizualne, i sadzac po wypowiedziach na forum - nie podda sie tak latwo i jeszcze o niej uslyszymy!!
tyle.


- spalding - 05-27-2008

eliza napisał(a):Obecnie, to jak mam śpiewać dany utwór to doradzą mi np. Jerzy Satanowski albo Jan Poprawa.
Dokładnie Smile nie ważny jest temat , ważny jest promotor Big Grin



ps. troche po czasie to przeczytałem...


- sweter - 05-27-2008

Morog napisał(a):nieeeech pomyśle
a już wiem
może ich glupawe teksty?
co do prowadzacych - , nie bylo tak zle. Alternatywna forme zapowiedzi zareprezentowal wysmienicie Andrzej Poniedzielski.))


- kłapo - 05-27-2008

Andrzej J. napisał(a):ale także użyczając od publiki spinek do włosów, które miały zapobiec zdmuchiwaniu kart z nutami
No wiadomo, uratowaliśmy spinkami koncert! :rotfl: (jak widać wypełniona po brzegi kobieca torebka na coś się czasem przydaje)


- Artur_Jablonski - 05-27-2008

Chciałem docenić piękny, dyplomatyczny chwyt kolegi swetra, który napisał, że musiał wyjść w trakcie mojego występu i słyszał jedynie "Kuglarzy" - ale uniknął napisania, czy mu się podobało ;D


- Kinga - 05-27-2008

Kuba Mędrzycki napisał(a):
Torrentius napisał(a):Tak przy okazji, zdziwiłem się, że organizatorzy pozwolili na występ bez utworu Kamczarskiego.
Ano właśnie. Musiało to być przeoczenie organizatorów, bo przecież żadna z piosenek wykonywanych przez Kingę nie była autorstwa JK, ani Jego tekst ani muzyka.
własnie o to chodzi iż nie było to przeoczenie...pisałam do organizatorów czy aby nie skreśla mnie to z listy( zawsze mogłabym wykonywac inne, te poprostu lubiłam i wczesniej wykonywałam)...a w odpowiedzi dostałam że nie.


- Torrentius - 05-27-2008

Dziwne.
Natomiast przeoczeniem był tytuł utworu "Dom dla psychicznie chorych".


- kłapo - 05-27-2008

Torrentius napisał(a):Dziwne.
Natomiast przeoczeniem był tytuł utworu "Dom dla psychicznie chorych".
Dokładnie. Choć patrząc na wykonanie (zawinięcie się w kaftan) ten alternatywny, wymyślony tytuł pasował pewnie bardziej...
Cytując jednego z użytkowników forum: "szkoda, że przy Kanapce z człowiekiem nie obłożyła się kromkami chleba".


- kłapo - 05-27-2008

Michał Wilgocki napisał(a):Było to niewątpliwie brawurowe wykonanie- jedno i drugie. Na dobrym poziomie muzycznym i wokalnym. Ale jak dla mnie- zbyt efekciarskie.
Muszę się zgodzić Smile Cała "oprawa" (od rozkołysanego basisty, po panią w kaftanie) odwracała uwagę od samego wykonania i przekazu. Nie mogę zaprzeczyć, że wykonanie brawurowe i na poziomie. Ale chyba jestem minimalistką Smile) (wokal, gitara, + ew. pianino) i najbardziej przemawiają do mnie utwory niezbyt rażąco odbiegające od oryginału. Jednak - co się komu podoba...
Michał Wilgocki napisał(a):I nie mogę się oprzeć wrażeniu (oczywiście nic nie umniejszając kunsztowi zespołu CT) że Kanapka z człowiekiem i ten drugi utwór, jakkolwiek by się nie nazywał, zawsze wyjdzie dobrze, bo to po prostu są rewelacyjne kawałki. Nie ważne, kto je śpiewa, nie ważne jak, ale publiczność i tak zdobędzie.
Krzyk i Epitafium dla WW też są "rewelacyjnymi kawałkami". Niestety nie każdy jest w stanie podołać Smile Ale mając odrobinę talentu i warsztatu (jak CT) faktycznie dobór utworów (bo same w sobie są "spektakularne" - szczególnie A my nie chcemy uciekać stąd - i, nie przebierając w słowach, świetne Wink ) mógł zdecydować o "zdobyciu publiczności".


- kłapo - 05-27-2008

Pewnie znali i przyzwyczajeni byli do "innej wersji" - w tekście (jak podaje Wielka Księga) jest oczywiście "Patrzę na świat z nawyku" - i tak też to śpiewa Gintrowski.
Natomiast Autoportret Witkacego wykonywał również Kaczmarski (nagranie znaleźć można na Suplemencie) - i tam śpiewa właśnie (tak jak "Człowiek na księżycu"): "Jestem od dziś na odwyku". Więc nie sądzę by to była jakaś specjalna inwencja twórcza zespołu Smile


- Artur_Jablonski - 05-27-2008

Wcale nie zmienił tekstu. W wersji, którą śpiewa Kaczmar (jest do znalezienia na wkretka.pl chociażby) i tam mistrzuniu śpiewa właśnie "Jestem od dziś na odwyku".


- kłapo - 05-27-2008

Michał Wilgocki napisał(a):Jeżeli tak to zgoda. Wracam honor. Nie podobało mi się i tak.
Wykonanie czy "zmiana tekstu" Smile?


- Artur_Jablonski - 05-27-2008

Akurat ja lubie wersję z odwykiem, choć przyznaję większy walor artystyczny tej wyśpiewanej przez Gintrowskiego linijce Smile
Zaś co do wykonania: szczególnie efektowne było tapnięcie połączone z wejściem muzyki i wokalu, idealnie zgrane.


- Artur_Jablonski - 05-27-2008

O tym samym Smile
Michale, Twoja dziewczyna robiła jakieś zdjęcia. Może udostępniłbyś je szerszej publiczności? Ja z chęcią bym je obejrzał.


- Kuba Mędrzycki - 05-27-2008

Kinga napisał(a):własnie o to chodzi iż nie było to przeoczenie...pisałam do organizatorów czy aby nie skreśla mnie to z listy( zawsze mogłabym wykonywac inne, te poprostu lubiłam i wczesniej wykonywałam)...a w odpowiedzi dostałam że nie.
Acha, no to w tej sytuacji dobrze, że nie dostałaś żadnej nagrody, bo wtedy z wrodzonej zawiści zmuszeni byśmy byli w tej sprawie interweniować i musiałbyś oddać cenną nagrodę.


- sweter - 05-28-2008

ja znalazlem jedna fotke w gazie ale to bylo w poniedzialek - dzisiaj juz nie moglem sie dokopac. To byl fragment wszystkich na scenie spiewajacych "Mury"

[ Dodano: 28 Maj 2008, 05:34 ]
A "Kuglarze" mi sie podobaly! Tzn.: interpretacja, bo jezeli chodzi o tekst to nie nalezy on do moich ulubionych tworow JK. Nie wie, dlaczego. Mam dosyc kuglarstwa. moze dlatego ze pelno go we mnie?


- Artur_Jablonski - 05-28-2008

To ja już się piszę na te fotki Smile mój mejl: <!-- e --><a href="mailto:ballinboy@o2.pl">ballinboy@o2.pl</a><!-- e -->
Z góry dzięki.


- Kinga - 05-29-2008

Kuba Mędrzycki napisał(a):
Kinga napisał(a):własnie o to chodzi iż nie było to przeoczenie...pisałam do organizatorów czy aby nie skreśla mnie to z listy( zawsze mogłabym wykonywac inne, te poprostu lubiłam i wczesniej wykonywałam)...a w odpowiedzi dostałam że nie.
Acha, no to w tej sytuacji dobrze, że nie dostałaś żadnej nagrody, bo wtedy z wrodzonej zawiści zmuszeni byśmy byli w tej sprawie interweniować i musiałbyś oddać cenną nagrodę.
Rozumiem Smile


- Artur_Jablonski - 05-29-2008

Trochę nadgorliwa byłaby ta reakcja, panie Mędrczycki.


- kłapo - 05-29-2008

ZoltaR napisał(a):Trochę nadgorliwa byłaby ta reakcja, panie Mędrzycki.
Nadgorliwa czy nie, zdarzają się i takie niemiłe przypadki. Oczywiście idiotyzmem byłoby odbieranie nagrody wykonawcy, który uprzednio pytał o możliwość wykonywania tych a tych utworów (zaznaczając, że może zmienić repertuar) miast winić za to organizatorów.
Niemniej jednak post Kuby to raczej żart (choć weź go tu wyczuj Wink )