![]() |
Zaduszki Poetyckie - "Ci wszyscy ludzie..." - Wersja do druku +- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum) +-- Dział: Jacek Kaczmarski (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Koncerty (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=15) +--- Wątek: Zaduszki Poetyckie - "Ci wszyscy ludzie..." (/showthread.php?tid=5347) |
Zaduszki Poetyckie - "Ci wszyscy ludzie..." - Coma - 11-07-2007 Fundacja im. Jacka Kaczmarskiego jest organizatorem koncertu poetyckiego pt. "Ci wszyscy ludzie..." o charakterze zaduszkowym, który odbędzie się 10 listopada br. dla uczczenia pamięci Jacka Kaczmarskiego. W koncercie wezmą udział tacy artyści, jak Mirosław Czyżykiewicz w swoim repertuarze i Jacek Bończyk w utworach Jacka Kaczmarskiego oraz innych twórców. Spektakl poprowadzi wieloletni przyjaciel Jacka Kaczmarskiego-Wojciech Stronias, a także Robert Siwiec. Miejsce: Kościół oo. Franciszkanów w Gdyni (sala byłego Dolnego Kościoła) Wzgórze św. Maksymiliana, ul. Ujejskiego 40, godzina: 19.00. Bilety w cenie 15 zł oraz 10 zł (dla uczniów i studentów) do kupienia na miejscu na godzinę przed imprezą. - berseis13 - 11-07-2007 Coma napisał(a):Mirosław Czyżykiewicz w swoim repertuarze i Jacek Bończyk w utworach Jacka Kaczmarskiego oraz innych twórców. Spektakl poprowadzi wieloletni przyjaciel Jacka Kaczmarskiego-Wojciech Stronias,Czyli same nowe twarze, ah! - jodynka - 11-07-2007 berseis13 napisał(a):stare czy nowe - inicjatywa fajna. Piwo dla Comy.Coma napisał(a):Mirosław Czyżykiewicz w swoim repertuarze i Jacek Bończyk w utworach Jacka Kaczmarskiego oraz innych twórców. Spektakl poprowadzi wieloletni przyjaciel Jacka Kaczmarskiego-Wojciech Stronias,Czyli same nowe twarze, ah! - gredler - 11-07-2007 berseis13 napisał(a):Czyli same nowe twarze, ah!Sory, nikt mi nie zaproponował wzięcia udziału. :rotfl: E tam, idę na "Blaszany bębenek" do Teatru Wybrzeże. Coma napisał(a):Miejsce: Kościół oo. Franciszkanów w Gdyni (sala byłego Dolnego Kościoła) Wzgórze św. Maksymiliana, ul. Ujejskiego 40Jako ciekawostkę dodam, że 13.12.01 wystąpił tam Jacek Kaczmarski z okazji 20. rocznicy ogłoszenia stanu wojennego. Widzów przywitał milicyjny kogut i szpaler zomowców we mgle. Kiedy wszyscy weszli, słychać było pukanie i walenie do drzwi, szarpaninę, płacz dziecka i odjazd suki, po czym zomowcy przemaszerowali waląc pałami w tarcze. Był to niesamowity występ, prawie nie było zapowiedzi, nie było przerwy ani "stoliczka". Jacek bardzo mało mówił, wiele piosenek śpiewał w obniżonej tonacji i przy wyższych rejestrach słychać było bardzo wyraźnie charczenie. Na repertuar składały się piosenki emigracyjne (w listopadzie na innym koncercie obiecał mi, że w grudniu zaśpiewa "Epitafium dla Wysockiego", ale jasne było, że nie da rady), a na bis było "Ilu nas w ciszy". Był to ostatni koncert Jacka Kaczmarskiego, na którym byłem. - spalding - 11-08-2007 gredler napisał(a):Jako ciekawostkę dodam, że 13.12.01 wystąpił tam Jacek Kaczmarski z okazji 20.też tam byłeś ![]() ![]() - Andrzej J. - 11-09-2007 To tak jak ja z berseis13 na "Krzyku" w TM w Gdyni ![]() Idę dziś w sobotę 10 listopada na "Ci wszyscy ludzie..." z Natalią, to napiszę jakieś sprawozdanie typu - "kto, co, kiedy, gdzie i za ile". A w ogóle to cieszę się, że Fundacja się ożywiła. Pojawiła się też nowa, zmieniona jej strona. Piwo dla Comy za info. obiecane sprawozdanie z Zaduszek ku czci JK - Andrzej J. - 11-11-2007 Zaduszki ku czci JK Słowo wstępne Wojciech Stronias Jeśli nie podałem inaczej to: Mirosław Czyżykiewicz (śpiew i gitara - słynnego lutnika Bogusława Teryksa z Mainz, czyli po polsku Moguncji), Jacek Bończyk (śpiew i gitara, zapewne nie taka znamienita) oraz Piotr Matuszczyk (akompaniament na klawiszach) Zamiarem twórców było, by utwory były poetycko-refleksyjne, co im się chyba udało. Byłem sam, Natalia się rozchorowała, niestety ![]() 0. [Robert Siwiec recytacja] Ciąg dalszy (A kiedy umrze ostatni obrońca) 1. Ci wszyscy ludzie (którzy poszli precz…) głos MCz przebijał, gitara super 2. Bajka (Był kraj) mądre słowa! /w pierwszej chwili muzyki myślałem, że to Rublow 3. Panna (Po stokroć będziesz bezczeszczona) głos! 4. Nasza klasa ‘brat mu się powiesił’ było raz, a ‘przyjęty przez premiera’ dwa razy (jaka jest wersja kanoniczna?) średnio 5. Błogosławię zło pierwszy raz to słyszałem 6. Przeczucie (Cztery pory niepokoju) = Bończyk 7. Czerwcowy wicher przy kominku piano dobrze słychać 8. Śmiech (Bardzo śmiesznie jest umierać) muzyka coraz głośniejsza! Głos! 9. Syn marnotrawny głos MCz „jedzie” Gintrowskim, ale robi wrażenie! słowa proste jak kromka chleba 10. Źródło wszelkiego zła Bończyk głos! chyba najsilniejsze oklaski też dobre słowa 11. Wygnanie z raju śpiewane wspólnie przez MCz + JB nie mogę oceniać, bo ciągle „słyszałem” słuchane przy zamkniętych oczach znakomite wykonanie Elizy z Youtube z SFP 12. Starzy ludzie w autobusie nie jest to mój ulubiony utwór, może dlatego że nie jestem aż tak stary 13. Przesłuchanie anioła [słowa Zbigniew Herbert] MCz śpiewał to bez gitary (?), grali pozostali (?) Tekst wysublimowany, ale nie dla mnie, sorry 14. Między nami myślałem że się nie przebiją wokalnie i rytmem Joanny Liszowskiej (vide YT), ale się rozkręcili MCz uderzał w gitarę szacunek 15. Mucha w szklance lemoniady jak już napisałem w sprawozdaniu z sopockiej galerii Malt, gdzie śpiewało to Eliza, nie jest to mój ulubiony utwór Kto z was pamięta, co to była lemoniada lub oranżada? Chyba czytelnicy „Weiser Dawidka” Pawła Hüllego (sklepik Cyrsona we Wrzeszczu) może takie epickie śpiewanie pozwala zauważyć przy innych piosenkach power? MCz milczał, nie śpiewał. 16. Rozmowa (Pan, śpiewak, świat widzi ponuro) oboje MCz i JB głos! 17. Siedem grzechów głównych MCz i JB walili w pudła gitar głos Bończyka! duże oklaski 18. Nadzieja śmiełowska naprawdę pięknie zagrane na klawiszach długie! 19. Przechadzka z Orfeuszem JB (MCz – zero śpiewu i gry) Nie powiem by mi się ten utwór JK podobał 20. Tunel BEZ MUZYKI, recytowany przez MCz 21. Powrót JB + MCz na głosy Głośno, głośniej, dźwięk aż pod sufit sali Nie komentuję jednak bo mi się Powrót w wykonaniu Elizy (*) bądź Świąteckiej z „Czerwonego Tulipana” bardziej podobają 22. Ilu nas w ciszy tekst na zasadzie przeciwieństw słyszałem to po raz pierwszy, więc się nie wypowiadam. Co mi się podobało: - cisza publiczności, nikt nie łaził - gitary brzmiały wspaniale, dźwięk miały, jak żylety. - zwraca uwagę niewątpliwie charyzma MCz, głos też, śpiewa bez wysiłku, mocno - muzycznie super - ciekawa dykcja Co zaskoczyło: - znajome kawałki melodyczne JK, znane z innych utworów, co mnie wprowadzało w błąd - pukanie w pudło, ale widać taka maniera - epicko raczej Co się nie podobało - prawie półgodzinne spóźnienie - strojenie gitary przez środkowego pana Jak on – JK - potrafił pisać tak mądre teksty, bez banałów czy słów użytych jak klajster? Nauczony doświadczeniem z Ratusza Staromiejskiego usiadłem blisko światła i starałem się pisać czytelnie. Przepraszam za zbyt osobiste spostrzeżenia, ale nie mam jeszcze jakiejś szerszej perspektywy. Zresztą chyba nie jest ona potrzebna. Zamieniłem kilka zdań z marszałkiem Senatu, Bogdanem Borusewiczem, przyjacielem JK, obecnym na koncercie mimo iż mu chyba nie patronował (mamy wspólnego znajomego Andrzeja Matyjaszczyka), oraz z p. Alicją Delgas z Fundacji i Robertem Siwcem. Ciekawy jestem, jakie odczucia z koncertu miał Marcin Skrzypczak, którego spotkałem na przystanku SKM i razem jechaliśmy do Gdańska. Rozmawialiśmy wszakże o czym innym. Być może jeszcze coś poprawię w powyższym sprawozdaniu. Czyżykiewicz mi się podobał nieco bardziej od Bończyka, miał w sobie coś, może charyzmę. Artystami to oni jednak obaj są. Podziękowania dla organizatorów! Andrzej Jaskuła PS. Marcinie S. – ten spektakl z Arturem Barcisiem, o którym wspominałem, to oczywiście o Lejzorku Rojtszwańcu Ilji Erenburga. PS 2 wpisanie w wewnątrzforumowym ‘Szukaj’ słowa gitar* Czyżykiewic* [* jako dżoker, by uchwycić słowa odmieniane] pozwala znaleźć wiele ciekawych ocen o tym artyście, polecam. dopisane - z innych tematów wzięte: Sławek napisał(a):Czyżykiewicz - I Liga jeżeli chodzi o głos i gitarę. Więc na półce razem z JK w kręgu polskiej piosenki autorskiej znajdujesz miejsce jedynie jeżeli chodzi o Czyżykiewicza. lc napisał(a):Czyżykiewicz jest absolutnie najlepszym gitarzystą wśrod poetów śpiewających, ma też fantastyczne możliwości wokalne, co udowodnił nagrywając wiersze Brodskiego czy tez śpiewając razem z Banaszakową kompozycje Satanowskiego. Jest to, moim zdaniem, po Kaczmarskim obecnie najwybitniejszy twórca i wykonawca piosenki autorskiej w Polsce. Jego mroczność jest fascynująca a perfekcjonizm godny podziwu. (…) - gosiafar - 11-11-2007 Chwilowo piwo za recenzję, ale jutro (a raczej już dziś) się z Tobą pokłócę! ![]() - Kuba Mędrzycki - 11-11-2007 Andrzej J. napisał(a):ten spektakl z Arturem Barcisiem, o którym wspominałem, to oczywiście o Lejzorku Rojtszwancu Ilji Erenburga."Burzliwe życie Lejzorka". ![]() - Andrzej J. - 11-11-2007 OT. Kuba, bo to było koncertowo zagrane, zresztą pasowało do charakteru aktora. Widziałem to jako spektakl TV, jakby ktoś wiedział o puszczeniu, to niech da info na priva. Bardzo mi się podobało. Teraz Barciś (grający z Żakiem i kimś tam jeszcze) jest mizernym cieniem siebie samego. - Simia_Dei - 11-11-2007 Andrzej J napisał(a):prawie półgodzinne spóźnienieE... wydaje mi sie ze spoznienie bylo maksymalnie 15 minut. Andrzej J napisał(a):9. Syn marnotrawnyMoze troche jechalo Gintrowski ale osobiscie podobalo mi sie duzo bardziej niz wersja PG. Poza tym, nic dodac nic ujac. Ogolnie bardzo dobry koncert. - Andrzej J. - 11-11-2007 Simia_Dei napisał(a):Ogolnie bardzo dobry koncert.Też tak sądzę. Szkoda że go nie widziały znajome dziewczyny z sąsiedztwa ![]() - gosiafar - 11-11-2007 gosiafar napisał(a):Chwilowo piwo za recenzję, ale jutro (a raczej już dziś) się z Tobą pokłócę!No, to zgodnie z obietnicą: ![]() Andrzej J. napisał(a):12. Starzy ludzie w autobusieTo, że nie jest ulubiony, chyba nie znaczy, że Ci się nie podoba! Uważam, że jest świetny, chociaż też nie jestem aż tak stara! !! Andrzej J. napisał(a):19. Przechadzka z OrfeuszemMam nadzieję, że tylko w tym wykonaniu?! To jedna z moich ulubionych piosenek! :evil: - Andrzej J. - 11-11-2007 Doprecyzuję, bo wyszedł taki skrót myślowy - nie pisałem o "Przechadzce z Orfeuszem" w wykonaniu JK. Ale ja wolę Ofiarę, Między nami, Rublowa, Piosenkę napisaną mimochodem czy Ostatnie dni Norwida Musimy się Gosiu pięknie różnić - inaczej byłoby nudno. - gosiafar - 11-11-2007 Andrzej J napisał(a):nie pisałem o "Przechadzce z Orfeuszem" w wykonaniu JK.No, to Twoje szczęście! :rotfl: A tak poważnie: bardzo lubię ten utwór, bo mam do niego osobisty stosunek. Zwyczajnie się z nim identyfikuję i - żeby było śmieszniej - w niektórych sprawach czuję się jak Orfeusz, w niektórych - jak Eurydyka. I jeszcze nie słyszałam tej piosenki w dość dobrym wykonaniu, oprócz naturalnie J.K. Bo pod płaszczykiem - na pozór delikatnej, subtelnej melodii - tkwi tu ogromny ładunek emocjonalny, który nie każdy wyczuwa. Podobnie w "Starych ludziach w autobusie". Starzy ludzie to tylko przenośnia, wiele osób jest bezradnych mając kontakt z obojętnością i chamstwem. Brakiem dobrej woli, choćby w minimalnej formie. To tak, jak w starym kawale, który miał obrazować rządy Gierka, przyrównane do lotu samolotem: "Rzygać się chce, ale wysiąść nie można"... (kawał był dłuższy!} Dlatego bronię tych piosenek i tekstów! ![]() Andrzej J. napisał(a):Ale ja wolę Ofiarę, Między nami, Rublowa, Piosenkę napisaną mimochodem czy Ostatnie dni NorwidaJasne, są świetne! Chociaż z np "Rublowem" już się nie identyfikuję! ![]() Re: obiecane sprawozdanie z Zaduszek ku czci JK - Robert Siwiec - 11-11-2007 Andrzej J. napisał(a):Co się nie podobałoNieprawda. Spóźnienie wyniosło dokładnie 10 minut, bo tak było zaplanowane. Z zegarkiem na ręku. Jeśli idzie o strojenie gitary też się mylisz. Piszesz o "środkowym panie", którym, jak nietrudno było zauważyć, podczas tego koncertu był Jacek Bończyk. On akurat gitary prawie nie stroił. Natomiast dość długo stroił instrument Mirosław Czyżykiewicz, który siedział jako "pierwszy z lewej". Zresztą nie można mieć do niego pretensji; tuż przed koncertem włączono w kościele nagrzewnicę i zrobiło się naprawdę ciepło, a potem (podczas występu) temperatura spadła do kilkunastu stopni więc struny gitar wariowały. Koncert naprawdę niezły, choć maniera Czyżykiewicza, który śpiewa z zaciśnietymi szczękami i w związku z tym ogromne fragmenty śpiewanego tekstu są dla odbiorcy niezrozumiałe jest dla mnie wciąż nie do przyjęcia. Bończyk profesjonalnie i ładnie. Robert - Andrzej J. - 11-11-2007 Wycofuję się z zarzutu, sorry ![]() A koncert pierwsza klasa - Kuba Mędrzycki - 11-12-2007 Andrzej J. napisał(a):Co się nie podobałoWidać, nie bywałeś na koncertach z udziałem Gintrowskiego. ![]() Swoją drogą, gitara to nie młotek i czasem trzeba ją "podkręcić". Zwłaszcza kiedy grający ma nowe struny, albo kiedy tak jak w przypadku niedzielnego koncertu, wzrasta temperatura. Podczas niektórych koncertów, Gintrowski potrafił stroić instrument po kilka minut. Jeden z 'rekordów', z tego co pamiętam padł podczas WPzK. - ann - 11-13-2007 OT trafił tutaj - Andrzej J. - 12-03-2007 Inne spojrzenie na stronie Fundacji: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fundacja-kaczmarski.org/index.php?tresc=ciwszyscyludzie">http://www.fundacja-kaczmarski.org/inde ... yscyludzie</a><!-- m --> |