Forum o Jacku Kaczmarskim
Koncerty Wysockiego - Wersja do druku

+- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum)
+-- Dział: Gintrowski, Łapiński, Wysocki i inni (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Poeci i Bardowie (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=31)
+---- Dział: Włodzimierz Wysocki (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=30)
+---- Wątek: Koncerty Wysockiego (/showthread.php?tid=458)



Koncerty Wysockiego - Petrvs - 11-05-2004

Słuchajcie, wpadł mi w ręce jeden z koncertów Wysockiego. Rzadki to okaz z pewnością, do tej pory miałem tylko tzw. oficjalne płytki Wołodi. I zastanawiam się nad jednym: po co on tyle gadał? Połowa koncertu to gadanie a druga połowa to śpiew. Najlepszy jest jeden z utworów, gdzie Wysocki gada trzy minuty i kilknanaście sekund a utwór trwa minutę dwadzieścia. Macie jego koncerty tego typu? Ciekawi mnie czy to tylko w tym czy też on zawsze na każdym tak gadał.

A tak przy okazji: czy koncerty Wołodi były filmowane? Myślę że tak. To może przy okazji znów zasypać tvp mailami żeby oprócz Jacka puścili także choć z jeden koncert Wysockiego? Co wy na to? 8)


Re: Koncerty Wysockiego - Arek Kromski - 11-05-2004

Petrvs napisał(a):A tak przy okazji: czy koncerty Wołodi były filmowane? Myślę że tak. To może przy okazji znów zasypać tvp mailami żeby oprócz Jacka puścili także choć z jeden koncert Wysockiego? Co wy na to? 8)

Gdyby kogoś interesowało to posiadam film z jakiejś bodaj rosyjskiej telewizji o Mistrzu Mistrza, w którym zresztą widać zarówno to o czym piszesz, Petrvs, jak i łatwiej jest zrozumieć, czemu Kaczmarski tak bardzo lubił Wysockiego. Niestety - ponieważ film zajmuje jakieś 700 mega mogę go albo wrzucić na ftp'a, albo poszukajcie na emule czy czymś podobnym. (Niestety nie znalazłem nic na torrencie).

Film jest czymś w rodzaju opowieści o Wysockim, a nie całym koncertem. To tak jakby zlepek najciekawszych występów, ale zrobił na mnie bardzo duże wrażenie.

Pozdrawiam.


- mariuszn3 - 11-05-2004

Cytat:Gdyby kogoś interesowało to posiadam film z jakiejś bodaj rosyjskiej telewizji o Mistrzu Mistrza, w którym zresztą widać zarówno to o czym piszesz, Petrvs, jak i łatwiej jest zrozumieć, czemu Kaczmarski tak bardzo lubił Wysockiego. Niestety - ponieważ film zajmuje jakieś 700 mega mogę go albo wrzucić na ftp'a, albo poszukajcie na emule czy czymś podobnym. (Niestety nie znalazłem nic na torrencie).
hmmm... jeśli by na ftp nie przeszło... to mogę wspomóc ze swoimi możliwościami serwerowymi.. tym bardziej, że sam chętnie obejrzę..


- Petrvs - 11-06-2004

Wybaczcie, ja nie jestem tak biegły w tej całej współczesnej technice - co to ftp? Arku, nie mogę się odezwać na priv więc robię to na forum: mógłbyś mi to zgrać na płytkę? Przysłałbym co trzeba. Jak możesz to może się skontaktujmy na maila: <!-- e --><a href="mailto:pmatczuk@idea.net.pl">pmatczuk@idea.net.pl</a><!-- e --> albo tu na forum, albo w jakiś inny sposób jak wolisz. Big Grin
Dzięki i pozdrawiam


- Voland czyli ja - 11-09-2004

Petrus, jeżeli idzie o gadanie Wysockiego na koncertach, to ma to swoje uzasadnienie. Trzeba pamietać o tym, że za życia wydawano go niewiele. Głównie spotykał się z publicznością a nagrania krążyły w drugim obiegu. Wysocki sam takie imprezy nazywał "spotkaniami" a nie koncertami . I tak je traktował. Zresztą do publiczności mawał, żeby czuli się swobodnie i jak u siebie. CZęsto śpiewał na zyczenie tytuły rzucane z widowni, odpowiadał także na pytania, które trafiały do niego na kartkach papieru. To były bardzo, hmmm, interaktywne imprezy. Mnóstwo jego pieśni pisanych było do spektakli, filmów, przedstawień. Tu niezbędne jest wprowadzenie. Poza tym trzeba pamiętać,że przy całym szacunku dla Wysockiego, jego pieśni były proste a w swej prostocie nieco monotonne. Rozmowa z publicznością zawsze uatrakcyjnia koncert, zwłaszcza gdy na widowni siedzą niemal wyznawcy i dybią na każda perełkę, która skapnie z ust mistrza i pozwoli im poczuć, że ten koncert nie jest częścią trasy a występem wyjątkowym, tylko dla nich.

Istnieje kilkanaście wydanych jeszcze w ZSRR płyt " Na koncertach Władimira Wysockiego". To zapisy takich spotkań. JEżeli o mnie chodzi są dla mnie znacznie ciekawsze niz zapisy studyjne, gdzie często aranżacje to fatalna pomyłka. Na obozie, na którym byłem jeszcze w byłym ZSRR, wydałem wszystkie pieniądze na te winyle.A za kasę ze sprzedanego zegarka i koszuli dżinsowej, kupiłem gitarę...

Co do wystepów telewizyjnych, wiem o istnieniu jednego. To program rejestrowany krótko przed smiercią, zapis kilku piosenek. Program ten tylko raz w moim ponadtrzydziestoletnim zyciu widziałem w TVP. Ma kapitalne znaczenie dokumentalne. Wysocki spiewał tam piosenkę " Ot granicy my ziemliu..." . W połowie myli się, zapomina tekstu. Zaczyna kilka razy. Kamera to wszystko rejestruje w słusznym przeswiadczeniu o unikalności takiej sceny.

Mam to w głowie do dziś. A koncerty i gadanie Wysockiego to ogromna dawka wiedzy o nim; o czasach, w których żył; o ludziach, których kochał i o których pisał.


Pozdrawiam'

Marek


- Petrvs - 11-09-2004

Tylko przynajmniej na zapisie koncertu którym ja mam on wcale nie prowadzi dialogu, tylko gada z tego na ile rozumiem rosyjski o genezach jego piosenek. I to strasznie długo. I gra na rozstrojonej gitarze... A aranżacje studyjne nie są do końca takie złe, choć przyznam, że też wolę samą gitarę. Np wersja "Koni" - z samą gitarą słyszałem w filmie pt. "Białe noce" (kto nie oglądał- polecam) i mam tą samą piosenkę w wersji studyjnej. przyznam, że jednak gitara jest gitara...

A co z tym ftp i filmem? Arku, odezwij się!


Panowie! Dlaczego się nie odzywacie?! :?:


- Franek - 01-12-2005

To jak panowie, Petrvs - dostałeś coś? Możeby jakoś wymóc na tvp żeby puścili ten koncert? Ja też byłbym ciekawy - dajcie znać, bo ktoś się oficjalnie zadeklarował i pozostawił temat bez odzewu... Big Grin
Franciszek J.


- mariuszn3 - 01-12-2005

ja nic nie dostałem.. nawet próbowałem do pana Arka na maila.. ale może był nie aktualny... ciiiisza


- Petrvs - 01-13-2005

Ja też nic nie dostałem a bardzo chciałbym - dlatego prośba żeby p. Arek Kromski się odezwał!!! W końcu prawdą jest że się zadeklarował. A Franku co do ciebie - wątpię żeby proszenie tvp o cokolwiek przyniosło jakiś skutek. Ale zawsze można być nahalnym... Big Grin


- mariuszn3 - 01-13-2005

Petrvs napisał(a):wątpię żeby proszenie tvp o cokolwiek przyniosło jakiś skutek. Ale zawsze można być nahalnym... Very Happy
ewentualnie można się osobiście udać do ich archiwum i prosić o zgranie.. słyszałem, że da się.. ale nigdy nie próbowałem.. na pewno jakaś kaska za tym stoi.. heh


- Petrvs - 01-13-2005

A masz możliwość dowiedzieć się czegoś o tym?


- mariuszn3 - 01-13-2005

chyba.. tak.. u Cioci na imieninach..(jakoś nie długo podejrzewam) Wink ...tam przychodzi taki pan, co podaje napisy w telegazecie dla niesłyszących "M jak Miłość" Wink Kiedyś już pytany przez kogoś o jakieś materiały ze zbiorów TVP mówił, że jak najbardziej da się takie rzeczy załatwiać..


- Petrvs - 01-13-2005

Spytaj, interesują mnie koszty tego przede wszystkim... Jak będziesz już wiedział cokolwiek, daj znać..
Pozdrawiam
Petrvs