Zmiana terminu koncertu w Bytomiu - Wersja do druku +- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum) +-- Dział: Jacek Kaczmarski (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Koncerty (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=15) +--- Wątek: Zmiana terminu koncertu w Bytomiu (/showthread.php?tid=4052) |
Zmiana terminu koncertu w Bytomiu - Dawid Zawadzki - 02-27-2007 Witajcie! (Jestem tu nowy, to mój pierwszy post ) Niestety. To nie ode mnie zależało, dyrekcja szkoły przesunęła termin na dzień wcześniej - 13.IV.2007. Godzina ta sama (18.00). Bardzo przepraszam, ta decyzja nie zależała ode mnie. Mam nadzieję, że mimo to, ktoś przyjedzie... :/ - radziu_88 - 02-27-2007 Dawid Zawadzki napisał(a):(brakuje pianistów)Jak nam wszystkim.... Dawid Zawadzki napisał(a):Jestem tu nowy, to mój pierwszy postWięc witamy w gronie forumowiczów. Wielu owocnych dyskusji na temat twórczości JK Ci życzę.Zresztą sobie też.... : - Dawid Zawadzki - 03-02-2007 Prawdę mówiąc z jego twórczością, tak dogłębniej, jak i z jego życiem zapoznałem się stosunowo nie dawno... ale dziękuję za miłe powitanie - Firey - 03-17-2007 Witaj Dawid! też jestem tu nowa. Ale zamiast się porządnie przedstawić od razu przeszłam do rzeczy hehe to znaczy zamieściłam post z zapytaniem czy znajdą się chętni do wzięcia udziału w wieczorze z piosenkami Jacka w Gliwicach. A zatem jesteśmy "sąsiadami" :-) niestety nie jestem pianistką, choć w domu mam pianino..ale służy ono raczej jako ozdoba pokoju. Niemniej chętnie przyjadę na organizowany przez ciebie koncert. Firey - Dawid Zawadzki - 03-20-2007 Bardzo mi miło, mam przynajmniej jako taką gwarancję, że ktoś przyjdzie . Takj, w zasadzie teraz się dopiero okaże, jaki to ten Bytom jest, jeśli o poezję chodzi. Co do konocertu to mam datę oficjalną: 14 kwietnia (sobota) Miejsce: aula I Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Strzelców Bytomskich 9 Godzina: 18.00 Wstęp wolny wiadomo. Wykonywać cały recital będzie wyłącznie moja skromna osoba Zapraszam! - ann - 03-20-2007 ehh... w sumie blisko... ale ja zajęcia akurat wtedy mam - tmach - 03-20-2007 Dawid Zawadzki napisał(a):Co do konocertu to mam datę oficjalną:To ma być w Bytomiu? A nie w Toruniu? - DX - 03-20-2007 Dawid Zawadzki napisał(a):mam przynajmniej jako taką gwarancję, że ktoś przyjdzie .Ktoś przyjdzie. Rozumiem, że nie masz nic przeciwko temu, żebym zabrał ze sobą dodatkową duszyczkę, lub więcej duszyczek? - Dawid Zawadzki - 03-21-2007 No pewnie! "Dla wszystkich starczy miejsca!" jak to pisał Sted i śpiewał Myszkowski - kMarek - 03-23-2007 I ja też tam będę Życzę powodzenia ! - Dawid Zawadzki - 04-02-2007 Musiałem troszkę skrócić repertuar, bo z tego, co wybrałem pierwotnie, było aż 75 minut, a to trochę za długo i nużąco. Postanowiłem, że nie ma sensu przedłużać ponad godzinę programu. - DX - 04-03-2007 Czyli masz 15 minutowy bis w rezerwie? Doskonale :wredny: - Bartek.K - 04-03-2007 To i ja się może pokażę. - Dawid Zawadzki - 04-04-2007 No i jest... zmiana. Niby mała... ale duża :/ - ann - 04-04-2007 Dawid Zawadzki napisał(a):No i jest... zmiana. Niby mała... ale duża :/Ale nie trzeba było krzyczeć Trzynastego w piątek? Pomyślimy ) O której przewidujesz koniec? - Dawid Zawadzki - 04-04-2007 Koniec? trudno powiedzieć gram godzinę podstawowy repertuar. A jak będziecie chcieli to ze dwa bisy... - ann - 04-05-2007 Dawid Zawadzki napisał(a):Koniec? trudno powiedzieć gram godzinę podstawowy repertuar. A jak będziecie chcieli to ze dwa bisy...Wiesz. W razie czego muszę na swoją granicę wrócić jeszcze, a z tym o późnych godzinach może być różnie - DX - 04-05-2007 ann napisał(a):Wiesz. W razie czego muszę na swoją granicę wrócić jeszcze, a z tym o późnych godzinach może być różnieBędę miał ze sobą koleżankę z Sosnowca, więc nie Ty jedna będziesz miała ten problem . - ann - 04-05-2007 DuchX napisał(a):Będę miał ze sobą koleżankę z Sosnowca, więc nie Ty jedna będziesz miała ten problem .Jeszcze nie wiem, czy dam radę przyjechać - DX - 04-14-2007 Byłem, widziałem. Postaram się jutro coś napisać. --- Krótka recenzja. Bardzo się cieszę, że powstają takie inicjatywy jak ta wieczornica. To budujące, że w akulturalnym nieco GOPie ludzie spotykają się po prostu po to, aby posłuchać twórczości JK. I właśnie chociażby za doprowadzoną do końca inicjatywę artyście należą się brawa. Ale co do samego występu, kilka rzeczy zdecydowanie wymaga dopracowania. trzalka: Warto nauczyć się śpiewanych tekstów na pamięć. Może niekoniecznie wykuwać na blachę wszystkie przecinki, ale wypada znać je na tyle, żeby nie śpiewać z kartki. Trudno mi było odnaleźć się w interpretacjach, kiedy przez większość czasu widziałem schylone czoło artysty - bo oczy utkwione były w tekście piosenki, leżącym na poziomie kolan wykonawcy. Najgorzej było jednak, kiedy wykonawca z czytaniem tekstu nie nadążał. Pojawiały się dobierane w locie wyrazy. Krytycznym pod tym względem utworem była "Piosenka napisana mimochodem", gdzie w KAŻDEJ praktycznie linijce pojawiały się słowa inne niż oryginalnym tekście - acz brzmiące podobnie. W wielu piosenkach pojawiały się zmiany tak znaczące jak zamienienie "tylko" na "ani" w "Rozlewiskach". trzalka: Zapowiedzi. Dobrze, że były, ale z treścią wielu nie mogę się zgodzić. Artysta zapowiada "Dwie piosenki o charakterze hymnicznym" i wykonuje "Mury" oraz "Mury '87". Nie rozumiem też co miało oznaczać stwierdzenie, jakoby JK podejmował w swoich utworach tematykę metafizyczną dlatego, że takie bodźce wysyłała mu publiczność. Odważne wydaje mi się zapowiedzenie "Encore, jeszcze raz" jako studium alkoholowych problemów JK. Zapowiedź do "Konfesjonału" była dla mnie zupełnie niezrozumiała i pełna sprzeczności. Co do "Naszej klasy" - kaczmarologiem nie jestem, ale wydaje mi się, że w trasie "Live" Przemysław Gintrowski nie uczestniczył. Także z nazwaniem tej piosenki "piosenką na faktach" chyba należałoby uważać. "Źródło" zostało w moim odczuciu znadinterpretowane, ale to już być może moje czepiastwo. trzalka: Co do samego śpiewu - nie było źle, ale momentami brakowało skali. Moim zdaniem najlepiej wyszła "Obława" na bis. Głos wykonawcy wyraźnie dobrze odnajduje się w dynamicznych, szybkich piosenkach. Reasumując. Zważywszy na wiek i widoczną tremę artysty (oraz charakter występu) - oceniam koncert na 4-. Mam nadzieję, że wkrótce przeczytam tu informację o kolejnym koncercie. PS Organizacja była nie tyle koszmarna, co w ogóle jej nie było. Rano w sekratariacie szkoły dowiedziałem się, że nic im o koncercie nie wiadomo. A przed 18 zobaczyłem zamknięte kraty wejścia do szkoły i nic poza tym. Jeśli już umieszcza się tu informacje o samym koncercie (a więc zakłada się obecność ludzi z poza szkoły) warto byłoby opisać też magiczny sposób wchodzenia do budynku przez tylne drzwi i odnajdywania auli. - Dawid Zawadzki - 04-14-2007 Jeszcze raz wielkie dzięki za przybycie! Zgadzam się w 100% z krytyką i bardzo za nią dziękuję! Konferansjerka już o początku miała wypaść tragicznie (kiedy gra się z zespołem na gitarze i śpiewa swoje piosenki, zapowiedzi są proste, bo jak nikt, znasz swoja piosenkę. Interpretacje JK idą mi słabo, więc próbowałem posługiwać się jego cytatami), jednak miał to być jedyny słaby punkt koncertu... jeśli chodzi zapowiedź z tematami metafizycznymi, to chodziło mi o cytat: Ale, potem, gdy po kontakcie z publicznością człowiek ma świadomość, jakie słowa, tematy i pojęcia działają na ludzi - instynktownie ciągnie do tych tematów. - po prostu wyraziłem się w złym kontekście. Fakt "Piosenka napisana mimochodem" to była jedna wielka klapa. Nie tyle nie nadążałem z tekstem, co literki był za małe. No i światło miało być jasne ale cóż. Wysiadły żarówki nad sceną... ale to szczegół. No i organizacja... ja do tej szkoły nie chodzę, jestem mechanikiem od śrub i nakrętek... po prostu to było jedyne miejsce, w którym od razu zgodzono się na koncert bez robienia sztucznych problemów. Pan woźny Bogdan - jak sam się dowiedziałem przed koncertem - zawsze drzwi zamyka o 14.40 i do szkoły wchodzi się tyłem. Co do murów... po prostu mi te piosenki jedna i druga część zdają się hymnalne, ze względu na wyniosłość ich tekstów. Co do Żródła, to zapowiedź była cytatem JK. Co do kolejnych koncertów... to moja pani z muzyki obecna na koncercie wzruszyła się (nie wiem dlaczego) i załatwia mi na gwałt koncert w MDK już z pełną organizacją. 24 kwietnia we wtorek. Jeżeli chcecie, przyjdźcie. Mam nadzieję, że trema mnie już nie zje... i nie pochłonie całej pamięci tekstów i akordów. Ehh no i pozbędę się tego mimochodu... W każdym razie dziękuję za konstruktywną krytykę (rzygam tekstami typu "fajnie było, spox") na pewno wysnuję z tego wnioski. No i mimo wszystko cieszę się, że nikt nie spodziewał się Bóg wie czego... |