![]() |
przekład "Take this waltz" Cohena - Wersja do druku +- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum) +-- Dział: Różności (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=6) +--- Dział: Własna twórczość (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=24) +---- Dział: Przekłady (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=40) +---- Wątek: przekład "Take this waltz" Cohena (/showthread.php?tid=3431) |
przekład "Take this waltz" Cohena - PMC - 11-10-2006 Najpierw oryginał: TAKE THIS WALTZ Now in Vienna there's ten pretty women There's a shoulder where Death comes to cry There's a lobby with nine hundred windows There's a tree where the doves go to die There's a piece that was torn from the morning And it hangs in the Gallery of Frost Ay, Ay, Ay, Ay Take this waltz, take this waltz Take this waltz with the clamp on its jaws Oh I want you, I want you, I want you On a chair with a dead magazine In the cave at the tip of the lily In some hallways where love's never been On a bed where the moon has been sweating In a cry filled with footsteps and sand Ay, Ay, Ay, Ay Take this waltz, take this waltz Take its broken waist in your hand This waltz, this waltz, this waltz, this waltz With its very own breath of brandy and Death Dragging its tail in the sea There's a concert hall in Vienna Where your mouth had a thousand reviews There's a bar where the boys have stopped talking They've been sentenced to death by the blues Ah, but who is it climbs to your picture With a garland of freshly cut tears? Ay, Ay, Ay, Ay Take this waltz, take this waltz Take this waltz it's been dying for years There's an attic where children are playing Where I've got to lie down with you soon In a dream of Hungarian lanterns In the mist of some sweet afternoon And I'll see what you've chained to your sorrow All your sheep and your lilies of snow Ay, Ay, Ay, Ay Take this waltz, take this waltz With its "I'll never forget you, you know!" This waltz, this waltz, this waltz, this waltz With its very own breath of brandy and Death Dragging its tail in the sea And I'll dance with you in Vienna I'll be wearing a river's disguise The hyacinth wild on my shoulder, My mouth on the dew of your thighs And I'll bury my soul in a scrapbook, With the photographs there, and the moss And I'll yield to the flood of your beauty My cheap violin and my cross And you'll carry me down on your dancing To the pools that you lift on your wrist Oh my love, Oh my love Take this waltz, take this waltz It's yours now. It's all that there is i mój przekład WEŹ TEN WALC Jest gdzieś w Wiedniu dziesięć pięknych kobiet Jest tam ramię, gdzie Śmierć płacze mdło Jest korytarz i dziewięćset okien Jest tam drzewo gdzie gołębie mrą Jest kawałek wydarty z poranka Wisi w Mroźnej Galerii wśród wnęk Aj, Aj ,Aj, Aj Weź ten walc, weź ten walc Weź ten walc z jego klamrą u szczęk. Ach chcę ciebie, chcę ciebie, chcę ciebie Na tym krześle - magazyn tam zmarł Gdzieś w jaskini tam na lilii krańcu W hallu, gdzie się brak miłości wdarł I na łóżku, gdzie się księżyc pocił Pełna śladów i piasku łzy toń Aj, Aj ,Aj, Aj Weź ten walc, weź ten walc Weź złamany pas jego w dłoń Ten walc, Ten walc, Ten walc, Ten walc W jego dechu czuć woń, to brandy i Zgon Wlecze ogon przez toń mórz. Koncertowa sala jest w Wiedniu, Gdzie masz tysiąc recenzji ust twych Jest bar w którym już chłopcy zamilkli Smutek skazał na śmierć wielu z nich Kto do twego portretu się wspina Z wieńcem świeżo wyciętych gdzieś łez? Aj, Aj ,Aj, Aj Weź ten walc, weź ten walc Weź ten walc, on od wielu lat mrze. Na tym strychu gdzie bawią się dzieci My mieliśmy do łóżka kłaść się, W śnie o jasnych węgierskich lampionach W popołudnia słodkiego tej mgle I zobaczę jak skułaś się smutkiem Twoje owce i lilie jak śnieg Aj, Aj ,Aj, Aj Weź ten walc, weź ten walc Z jego „Wiesz, nie zapomnę już cię!” Ten walc, Ten walc, Ten walc, Ten walc W jego dechu czuć woń, to brandy i Zgon Wlecze ogon przez toń mórz. I zatańczę z tobą tam w Wiedniu, I przebiorę się w rzeki dziś chłód, Dziki hiacynt na mym ramieniu, Na mych wargach rosa z twych ud I pogrzebię duszę mą w albumie Ze starymi zdjęciami i mchem A gdy cisnę w twą powódź urody Tanie skrzypce, mój krzyż i sen Na nadgarstki, gdzie nosisz kałuże W swoim tańcu wyniesiesz tam mnie Moja ty, moja ty, Weź ten walc, weź ten walc Już jest twój, nic tam nie ma, nie. tłum. Piotr M. Cieński - mikaelis - 11-11-2006 Musze przyznac, ze jak to przeczytalem, to dluuuugo musialem szczeke z podlogi zbierac. Nie spodziewalem sie, ze ten abstrakcyjny utwor mozna tak swietnie przelozyc na polski. Bardzo chcialbym to uslyszec zaspiewane. gratuluje i pozdrawiam - PMC - 11-12-2006 Bardzo dziękuję ![]() Mam także nadzieję, że znajdzie to wykonawcę. Tak na marginesie dodam, że Cohen napisał ten tekst na podstawie wiersza Federico Garcii Lorci. |