![]() |
Jurij Wizbor - Wicher w sosnach wysokich... - Wersja do druku +- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum) +-- Dział: Różności (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=6) +--- Dział: Własna twórczość (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=24) +---- Dział: Przekłady (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=40) +---- Wątek: Jurij Wizbor - Wicher w sosnach wysokich... (/showthread.php?tid=3380) |
Jurij Wizbor - Wicher w sosnach wysokich... - dauri - 11-02-2006 Wicher w sosnach wysokich... Słowa i muzyka: Jurij Wizbor tekst audio Wicher w sosnach wysokich zaplątał się, Szary deszczyk uderza o twarz. Gdzieś tam w Arktyce sztorm rozpoczyna się, Mokną grzbiety kamieni od fal. Młody wartownik chroni swą broń od dżdżu Nad urwiskiem, gdzie kończy się świat. Milcząc, patrzy na kłęby spienionych wód I wspomina dziewczyny sprzed lat. A w ziemiance ukrytej gdzieś pośród trzcin, Gdzie żołnierzy zmęczonych pułk śpi, Coś tam pisze w zeszycie pomiętym swym Sierżant, co nigdy nie pisał nic. Pisze, papieros zapala raz po raz. Jego ręki na ścianie cień drga. Mówią, że naszym bliskim brakuje nas, Zwłaszcza w noce deszczowe jak ta. Wicher w sosnach wysokich zaplątał się, Drobny deszczyk uderza o twarz. Moja piosnka powoli już kończy się, Ale miłość ma przetrwa sto lat. Przekład: Dauri |