Forum o Jacku Kaczmarskim
Jurij Wizbor - A gdy już zachoruję... - Wersja do druku

+- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum)
+-- Dział: Różności (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Dział: Własna twórczość (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=24)
+---- Dział: Przekłady (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=40)
+---- Wątek: Jurij Wizbor - A gdy już zachoruję... (/showthread.php?tid=3162)



- Jacek Dybowski - 09-09-2006

Ja natomiast chciałbym przedstawić swoją próbę tłumaczenia piosenki Wizbora pod tytułem "Если я заболею".


"A gdy już zachoruję..."

A gdy już zachoruję na ostatnią w tym w życiu chorobę
Nie lekarze, lecz wy, przyjaciele, zaleczcie mój ból:
Złóżcie mnie pośród mgieł, a ze stepu uścielcie mi łoże
Prosto z nieba dobytą jasną gwiazdę postawcie na stół.

Zawsze szedłem jak w dym przeciw tym co na cudzy koszt żyją
Podczas bojów i walk jeśli moja poleje się krew
Wy otulcie mi twarz - nie bandażem, lecz leśną ścieżyną
Koc utkajcie z tych barw, które jesień co roku nam śle.

Spójrzcie: z morza i z gór kształt wieczności się oczom odsłania
Raz go dojrzysz, zrozumiesz: wiecznie pisane nam trwać!
W nieśmiertelny mój sen pójdę nie korytarzem szpitala
Ale blaskiem okryty będę szedł Mleczną Drogą wśród gwiazd.


Linki to tekstu oryginalnego i mp3:

<!-- m --><a class="postlink" href="http://ksp.intat.ru/=fss=s=/vizbor/vold15.html">http://ksp.intat.ru/=fss=s=/vizbor/vold15.html</a><!-- m --> (tekst)
<!-- m --><a class="postlink" href="http://ksp.intat.ru/=fss=s=/vizbor/vizbor-if_i_ill.mp3">http://ksp.intat.ru/=fss=s=/vizbor/vizbor-if_i_ill.mp3</a><!-- m -->

Cóż o tym sądzicie?

Pozdrawiam serdecznie
Jacek


- dauri - 09-09-2006

No, no... Gdyby istniały emotki akustyczne to bym tu zamieścił taki "gwizd uznania" Wink .

Parę drobiazgów:
Cytat:Prosto z nieba dobytą jasną gwiazdę postawcie na stół.
"Dobytą" jest trochę niezręczne (w oryginale jest to "gwiazda, która spadła z nieba").
Również "na stół" - nie bardzo zrozumiałe (w oryginale jest "u wezgłowia").
Cytat:W nieśmiertelny mój sen pójdę nie korytarzem szpitala
Ale blaskiem okryty będę szedł Mleczną Drogą wśród gwiazd.
Tu są niepotrzebne dodatki: "w nieśmiertelny mój sen", "blaskiem okryty", "wśród gwiazd", a zabrakło rzeczy moim zdaniem dość ważnej: w ostatniej zwrotce autor trzykrotnie zwraca się do przyjaciół: "ребята", "друзья", "товарищи". Coś z tego powinno w przekładzie jednak zostać.

Jest też w oryginale też coś, czego nie rozumiem: "Сказочным Млечным путем" - dlaczego jest tak, a nie "сказочным Млечным Путем" (błąd?) i skąd tu nagle ten element "baśniowy".

Pozdrawiam
Dauri


- nadzieja - 09-19-2006

A mnie się to tłumaczenie bardzo podoba. Druga zwrotka zwłaszcza.
"Przyjaciele" pojawiają się na początku, więc ich brak pod koniec wiersza, nie przeszkadza mi zupełnie, a "jesienne barwy" zamiast "kwiatów" występujących w oryginale, są nawet lepsze i pełniejsze.
Co do "Mlecznej Drogi wśród gwiazd", przychylam się do zdania Dauriego.
I
Cytat:jest też w oryginale też coś, czego nie rozumiem: "Сказочным Млечным путем" - dlaczego jest tak, a nie "сказочным Млечным Путем" (błąd?) i skąd tu nagle ten element "baśniowy".
W "oryginale oryginału", czyli wierszu Ярослава Смелякова występuje właśnie ta druga opcja, więc chyba to jednak błąd. Poza tym, tekst ten różni się się jeszcze kilkoma elementami od tego śpiewanego przez Wizbora. Znika tu na przykład określenie "сказочным", przez co zagadka użycia tego słowa przez Wizbora jest jeszcze bardziej intrygująca. tekst

I jeszcze ciekawostka - inspiracja literacka do powyższego wiersza napisana przez Викторa Пицманa.


- dauri - 09-19-2006

nadzieja napisał(a):A mnie się to tłumaczenie bardzo podoba.
Mi też się bardzo podoba, a czepiam się, jak zwykle, drobiazgów (taka już moja natura). Za oryginalny tekst i inspirację stawiam piwko (wolałbym postawić kawkę, ale admini jeszcze tego nie wymyślili Sad ).

Pozdrawiam
Dauri


- nadzieja - 09-20-2006

Piwko, to przede wszystkim należy się Jackowi, za tłumaczenie. Ja poczekam cierpliwie na kawę.

I rzecz jeszcze jedna, trochę mi brakuje na zakończenie wzmianki o tym, że on tych przyjaciół zostawia i sam rusza w drogę. Zachowałoby się to, gdyby zrobić na przykład tak:

W nieśmiertelny mój sen pójdę nie korytarzem szpitala (to jest świetny wers)
Lecz pożegnam was i Mleczną Drogą wyruszę dziś w dal. / Mleczną Drogą wyruszę na szlak./ Mleczna Droga wyznaczy mój szlak.

Ale to tylko takie moje dywagacje.
Pozdrawiam


- dauri - 09-22-2006

nadzieja napisał(a):Piwko, to przede wszystkim należy się Jackowi, za tłumaczenie.
Jackowi to się należy cały browar! :piwko: :piwko: :piwko: :piwko: :piwko: :piwko: :piwko: :piwko: :piwko:
[Obrazek: 1158960078_000.jpg]


nadzieja napisał(a):Lecz pożegnam was i Mleczną Drogą wyruszę dziś w dal.
Trochę nie pasuje do melodii, średniówka przypada w złym miejscu:
Lecz pożegnam was i / Mleczną Drogą wyruszę dziś w dal.

Pozdrawiam
Dauri


- Jacek Dybowski - 09-24-2006

Dauri, Nadziejo, dzięki za wszystko Smile Gdy już będę miał czas (jutro ostatni egzamin), postaram się popoprawiać błędy, które znaleźliście. Jeszcze raz dzięki Smile

Dauri, przesłuchałem parodię „Mamy Blue”. Miałeś rację, rzeczywiście świetna rzecz Smile Dawno się tak nie uśmiałem. Ech... Przetłumaczyć tekst owej parodii, to by dopiero było wyzwanie... Smile

Pozdrawiam serdecznie
Jacek