Forum o Jacku Kaczmarskim
Jacek ateistą? - Wersja do druku

+- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum)
+-- Dział: Jacek Kaczmarski (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Życie (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=13)
+--- Wątek: Jacek ateistą? (/showthread.php?tid=2710)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8


Jacek ateistą? - trojan - 05-09-2006

Witam.
Wyczytałem na Wikipedii,że Jacek Kaczmarski był ateistą.Nie znalazłem jednak żadnych szerszych informacji na ten temat.
Czy było tak w rzeczywistości? Czy jest tego jakieś odbicie w Jego poezji? Jeśli tak,to o co chodzi z Jego płytą z kolędami (nagraną wraz z Zbigniewem Łapińskim)?

Z góry dziękuje za udzielenie odpowiedzi :).
Pozdrawiam


- MacB - 05-09-2006

Odpowiedzi udzielisz sobie używając wyszukiwarki tego forum. Duuuużo się o tym tu rozprawiało i sądzę, że jedyną odpowiedzią będą linki do (chwilowo mam nadzieję) wygasłych rozmów.
Witaj na forum! Smile
Maciek


- Krasny - 05-09-2006

...........


- rajdowiec99 - 05-09-2006

"nie należę do żadnego kościoła. Cztery lata temu, gdy urodził mi się syn, padł pomysł, żeby go ochrzcić. Ja się ocywiście absolutnie zgodziłem i przy okazji, nawiedzony uczuciem miłości do wszechświata, chciałem się ochrzcić równocześnie. Ksiądz, do którego się w tej sprawie zwróciłem, spojrzał na mnie i powiedział: <<Po co ci to? Przed śmiercią ochrzczą cię, wszystkie grzechy będą Ci odpuszczone, po co się będziesz męczył.>>" - wywiad bodajże z 1988 r. W innym wywiadzie JK mówił, że wierzy, iż kieruje nami jakiś absolut, ale do konkretnego kościoła nie należy. Chrzest wziął dopiero tuż przed śmiercią.

Pozdr.!


- Kuba Mędrzycki - 05-09-2006

rajdowiec99 napisał(a):Chrzest wziął dopiero tuż przed śmiercią.
Raczej otrzymał.

Kuba


- Krasny - 05-10-2006

...........


- Luna - 05-10-2006

Krasny napisał(a):W wywiadzie dla 'Przekroju' (mam w szufladzie, pewnie jest i na stronie) Mistrz mówi że 'nie wierzy w jakiekolwiek istnienie po śmierci, która jest końcem istnienia człowieka - bytu biologicznego'.
Gwoli ścisłości - zaraz później w tym samym wywiadzie dodaje: "Jednocześnie wierzę w jakiś absolut czy niebywałą tajemnicę, ale ona nie przenosi człowieka poza śmierć. Nie ma tak zwanej duszy".
To, że ktoś nie wierzy w życie po śmierci, nie oznacza jeszcze automatycznie, że jest ateistą. W niektórych odmianach starotestamentowego judaizmu również nie istniał koncept życia wiecznego - po śmierci była nicość, otchłań.


- Artur - 06-12-2006

Troszkę się razem z wami zapędziłem i zrobiło się mocno nei na temat Smile
Wszystko macie tu: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?t=3013&postdays=0&postorder=asc&start=0">http://www.kaczmarski.art.pl/forum/view ... sc&start=0</a><!-- m -->


- Scobin - 06-13-2006

Artur napisał(a):Troszkę się razem z wami zapędziłem i zrobiło się mocno nei na temat Smile
Oj, tak... Smile
Artur napisał(a):Wszystko macie tu: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?t=3013&postdays=0&postorder=asc&start=0">http://www.kaczmarski.art.pl/forum/view ... sc&start=0</a><!-- m -->
Hmm, mnie ten adres nie działa... Czy tylko mnie?


- Agatka - 06-13-2006

Scobin napisał(a):Hmm, mnie ten adres nie działa... Czy tylko mnie?
Bo zapewne nie zapisałes się do HP Smile


- Luna - 06-13-2006

Na dole strony znajdziesz taki wers:
Cytat:Najwięcej użytkowników 111 było obecnych 10 Kwiecień 2006, 22:13 Administrator • Moderator • Kaczmarolodzy • Artyści • Hyde Park
Jeśli chcesz należeć do Hyde Parku, musisz kliknąć na ikonkę, a potem na "Dołącz".
To samo można zrobić wchodząc w dział "Grupy" na górze głównej strony forum. Tak, jak opisał to Artur w tym wątku.


- Scobin - 06-18-2006

Dzięki!


- hakowy - 09-30-2006

witam! Zawsze myślałem że Jacek Kaczmarski był prawdziwym Chrześcijaninem,ateistą napewno nie był, bezwyznaniowość to wcale nie jest ateizm. Można wierzyć w Boga, Jezusa Chrystusa a przy tym nie należeć do żadnej wiary. I dziwią mnie niektóre teksty użytkowników że Jacka Kaczmarskiego brudzi jego poezję Jego życie,a dlaczego czy są autorytety do naśladowania? Każdy kształtuję i tworzy swoje życie tak jak chce.


- Hiperon - 10-22-2006

Jacek Kaczmarski ateistą nie był. Nie był też chrześcijaninem. Ale bez wątpienia poszukiwał, widać to w jego twórczości, gdzie kłócił się z Bogiem i samym sobą. Mógł nawet przez pewien czas mówić, że jest ateistą, to go nie zmieniało. Za to związku z argumentem kolęd - chciałbym zwrócić uwagę na to, że Jezus Chrystus jest tam pokazany jako człowiek, w co drugiej piosence jest mocno podkreślone jego człowieczeństwo, Jacek Kaczmarski zdecydowanie się na nim skupił. Ale też pojawiają się słowa "Syn Boga"... Powtórzę jeszcze raz - On szukał. I jak widzę potwierdzenie w artykule przekroju (w końcu wiem gdzie tej informacji szukać) znalazł.
Tak a propo - wierzcie mi, naprawdę ciężko być prawdziwym ateistą będąc człowiekiem rozumnym Wink
Hiperon
p.s. Dziękuję za informacje o artykule, słyszałem, ze jakiś był, ale nie wiedziałem gdzie i kiedy.


- Zbigniew - 10-22-2006

Hiperon napisał(a):ak a propo - wierzcie mi, naprawdę ciężko być prawdziwym ateistą będąc człowiekiem rozumnym
Hehehehe :rotfl:
Hiperon napisał(a):Ale bez wątpienia poszukiwał
Szukał czego? Szukać Boga jest równoznaczne z uznaniem jego istnienia. Bo nie szuka się czegoś czego nie ma.

Czy znalazł? Dowiesz się po śmierci. (albo nie dowiesz, bo nie będziesz żył) A o jego chrzcie nie wiemy zbyt wiele, jeśli o to chodzi.


- Krasny - 10-22-2006

.............


- Hiperon - 10-23-2006

Zbigniew napisał(a):
Hiperon napisał(a):Ale bez wątpienia poszukiwał
Szukał czego? Szukać Boga jest równoznaczne z uznaniem jego istnienia. Bo nie szuka się czegoś czego nie ma.
Szukał odpowiedzi na pytanie - czy Bóg istnieje. A czasami, zdaje się, znajdywał tą odpowiedź i szukał samego Boga.
Hiperon
p.s. A co z tym artykułem przekroju? Kaczmarski został ochrzczony przed śmeircią, czy nie?
p.s.s. Dobra, spodziewałem się zawirowania wokół człowieka rozumnego, gdyż są nawet naukowcy którzy zostają przy idei materializmu. Ale to trzeba być upartym... Możemy oddzielnie porozmawiać czy idea materializmu jest słuszna <mruga>


- Krasny - 10-23-2006

.................


- ja - 10-23-2006

Hiperon napisał(a):p.s. A co z tym artykułem przekroju? Kaczmarski został ochrzczony przed śmeircią, czy nie?
należy dodać, że został ochrzczony, a nie przyjął chrzest (nie zrobił tego świadomie)


- ann - 10-23-2006

Nie zaczynajcie po raz kolejny


- Markowa :) - 10-23-2006

ann napisał(a):Nie zaczynajcie po razi kolejny
Właśnie... :/


- Niktważny - 10-23-2006

ja napisał(a):należy dodać, że został ochrzczony, a nie przyjął chrzest (nie zrobił tego świadomie)
To jest sprawa kardynalna: ochrzcił się (z własnej woli), czy został ochrzczony (pod przymusem, lub poza swoją wolą)? To jest sprawa tak wazna, że rasowy kaczmarofil -ateista życie by za nią oddał, gdyby było trzeba.
To jest sprawa kardynalna zwłaszcza dla tych, którzy WIERZYLI/WIERZĄ, że Jacek był ateistą. Paradoksalnie, wielka jest wiara tych ludzi! Całe zycie byli ateistami, ateizm swój słowami Kaczmara gruntowali a teraz...nagle...WIERZĄ! Aż dziw, że wierzą w dokonany poza wolą Mistrza chrzest a nie np. w płaską ziemię wsparta na trąbach czterech słoni. Pewnie, biorac pod uwagę skłonnośc tych ludzi do wierzenia i siłę owej wiary, byliby w stanie uwierzyć we wszystko.
Gdyby każdy katolik miał taką wiarę, jak ci ludzie...jakaż wówczas historia Kościoła byłaby prosta. Smile


- ja - 10-23-2006

być może jest to głos spóźniony, poniważ nie brałem udziału w poprzednich dyskusjach.
Paweł Konopacki napisał(a):To jest sprawa kardynalna: ochrzcił się (z własnej woli), czy został ochrzczony (pod przymusem, lub poza swoją wolą)? To jest sprawa tak wazna, że rasowy kaczmarofil -ateista życie by za nią oddał, gdyby było trzeba.
generalnie sprawa wyglądała tak, że kaczmar nie chciał się ochrzcić. nie jest to sprawa wiary itp. jeśli chodzi o mnie, to ja starałem się to podkreślić ponieważ moim zdaniem było to pewne oszustwo. Kaczmar chciał umrzeć "chcąc nie chcąc z podniesionym czołem". "jak trwoga, to do Boga" - tego chyba nie można o nim powiedzieć, a uważanie że Kaczmar w ostatnich chwilach przyjął dobrowolnie chrzest może sprowadzić się do wyciągnięcia takich wniosków. Nie jest to sprawa mojego ateizmu.

Jednakże zgodzę się z Tobą Pawle, że niepotrzebnie o tym napisałem.


- Niktważny - 10-23-2006

ja napisał(a):generalnie sprawa wyglądała tak, że kaczmar nie chciał się ochrzcić.
No dobrze, powiedzmy, że tak było, iż faktycznie nie chciał. Czyli co? Zmuszono go? Odebrano mu możliwość decydowania we własnej - jakże ważnej przecież - sprawie? Pozbawiono go w ostatnich chwilach pewnej częsci wewnętrznej wolności?

[ Dodano: 24 Październik 2006, 00:38 ]
ja napisał(a):ponieważ moim zdaniem było to pewne oszustwo.
kto w takim razie oszukał? I kogo oszukał? Kaczmara?


- berseis13 - 10-24-2006

Paweł Konopacki napisał(a):No dobrze, powiedzmy, że tak było, iż faktycznie nie chciał. Czyli co? Zmuszono go? Odebrano mu możliwość decydowania we własnej - jakże ważnej przecież - sprawie? Pozbawiono go w ostatnich chwilach pewnej częsci wewnętrznej wolności?
Paweł Konopacki napisał(a):kto w takim razie oszukał? I kogo oszukał? Kaczmara?
Ojciec zawsze mówił (z tego co pamiętam z okresu Niemiecko-Australijskiego... albo raczej Australijskiego) że jemu nie zależało na chrzcie, bo "kiedy dojdzie do takiej a nie innej sytuacji...sami się dogadamy i mam nadzieję że kumpel mnie weźmie do siebie" W jakim stanie był tuż przed śmiercią wiedzą tylko Alicja i jej bliska rodzina...być może ojciec zgodził się na chrzest...bo w końcu co mu szkodziło?


- michkwia - 10-24-2006

Paweł Konopacki napisał(a):To jest sprawa kardynalna: ochrzcił się (z własnej woli), czy został ochrzczony (pod przymusem, lub poza swoją wolą)? To jest sprawa tak wazna, że rasowy kaczmarofil -ateista życie by za nią oddał, gdyby było trzeba. To jest sprawa kardynalna zwłaszcza dla tych, którzy WIERZYLI/WIERZĄ, że Jacek był ateistą. Paradoksalnie, wielka jest wiara tych ludzi! Całe zycie byli ateistami, ateizm swój słowami Kaczmara gruntowali a teraz...nagle...WIERZĄ! Aż dziw, że wierzą w dokonany poza wolą Mistrza chrzest a nie np. w płaską ziemię wsparta na trąbach czterech słoni. Pewnie, biorac pod uwagę skłonnośc tych ludzi do wierzenia i siłę owej wiary, byliby w stanie uwierzyć we wszystko.
Jestem ateistą, lubię piosenki Jacka ale zapewniam Cię, że to, czy schorowany Jacek rzeczywiście świadomie się ochrzcił, jest dla mnie absolutnie bez znaczenia. W kwestii wiary ważna jest dla mnie wymowa jego piosenek i wywiadów, w których na tematy wypowiadał się explicite.

Uważam, że chrzanisz - a zjadliwy ton twojego posta świadczy o tym, że to właśnie Ty masz wątpliwości. Co z resztą nie dziwi - dziwne by było, gdyby kaczmarofil katolik ich nie miał.

Michał


- ja - 10-24-2006

Paweł Konopacki napisał(a):
ja napisał(a):generalnie sprawa wyglądała tak, że kaczmar nie chciał się ochrzcić.
No dobrze, powiedzmy, że tak było, iż faktycznie nie chciał. Czyli co? Zmuszono go? Odebrano mu możliwość decydowania we własnej - jakże ważnej przecież - sprawie? Pozbawiono go w ostatnich chwilach pewnej częsci wewnętrznej wolności?
tak. właśnie tak. Jacek był nieprzytomny.
Paweł Konopacki napisał(a):
ja napisał(a):ponieważ moim zdaniem było to pewne oszustwo.
kto w takim razie oszukał? I kogo oszukał? Kaczmara?
Ci którzy zawołali księdza i powiedzieli, żeby ochrzcił Kaczmara. Kaczmarski tego nie chciał, chciał umrzeć bez chrztu, a Oni mu to odebrali.


- Markowa :) - 10-24-2006

Dziwi mnie w tej dyskusji jedno, Ci, którzy znali Jacka najmniej wypowiadają się najbardziej stanowczym tonem...Nawet berseis13, piszę, że "mogło być tak, albo inaczej", natomiast jacyś tam "spece" piszą "chciał", "nie chciał", "odebrano mu", "na pewno"... Toż to moi kochani śmieszne.


- pkosela - 10-24-2006

Markowo, macie moje całkowite poparcie (i piwo do tego)! Smile
Swoją drogą: przy takich okazjach zaczynam rozumieć fenomen wysokich nakładów Faktu i innych Super Expresów...
Cytat:Nie znoszę gdy z butami lezą w duszę
Tym bardziej gdy mi napluć w nią starają się



- Markowa :) - 10-24-2006

pkosela napisał(a):przy takich okazjach zaczynam rozumieć fenomen wysokich nakładów Faktu i innych Super Expresów...
Ehhhhh no właśnie...