Szymon napisał(a):Michałku, JK miał 14 lat jak napisał Balladę o istotkach, a 17 kiedy napisał Balladę o powitaniu... Ciekawe co Ty pisałeś, kiedy byłeś w tym wieku :evil: Może się pochwalisz ? :rotfl:
Abstrahując nawet od chronologii na przykład u Twojego Ukochanego Mickiewicza występują przeważnie same rymy gramatyczne... i to delikatnie mówiąc mało wyszukane (czarne/marne). A on kiedy pisał Twoje Ukochane Wierszyki Nadlemańskie był jak wiesz całkiem dorosły, a jego jakoś nie krytykujesz... ciekawe dlaczego ? :evil:
Po pierwsze, Szymeczku, jeżeli już mamy rozmawiać w dziwny sposób (w zasadzie nie widzę przeciwwskazań

) , nie ukochanego tylko docenionego... I nie krytykuję go bo to świetne wiersze i do dziś nie pojmuję, czemu Ty nie możesz tego dostrzec... Ale widzisz, mnie się wydaje, że tu nie o to chodzi, że Ty tego nie widzisz albo widzisz tylko, że sprawia Ci jakąś niesłychaną zupełnie dla mnie radość, że możesz opluwać sobie teksty uznane przez setki ludzi, którzy się na tym znają za arcydzieło (choć tak naprawdę nieważne, ilu ich jest i było, tylko,że tak napisał Stala a Tobie się to nie spodobało) i z lubością usiłujesz pokazać, że nie da się "udowodnić" że nim są... W związku z tym z błogim uśmiechem na ślicznej buzi :rotfl: skaczesz sobie po wszystkich, którzy tak orzekają, a nawet tych, którzy ośmielili się choć zbliżyć tych wierszy i coś o nich napisać... Polecam Ci świetny tekst Enzelberga "Wielkość a my" o "Brązownikach" Boya, znajdziesz tam stosowny akapit, bardzo a propos Twojego gadania o AM... ale to tak na marginesie.. Oczywiście, masz prawo wyrazic opinię... :wredny: Tylko innym tonem, proszę...
po drugie: Wiem doskonale, ile miał lat kiedy to napisał, wyraźnie zaznaczyłem to w poście... I co z tego? Pisząc to wszystko - może też nieco prowokacyjnie i w gruncie rzeczy bez większego sensu, ale mimo wszystko pisząc - odnoszę się do wyrażonej tu już nie raz wypowiedzi, że "każdy utwór JK to arcycudowne cacko" itepe itede... Z tego, co pamiętam, odpowiedziałem tylko na pytanie KN. który prosił o przykłady "nieudolnych", jak niezbyt fortunnie się wyraziłem (chociaż teraz uważam,że niektóre są nieudolne, ale ja tak
uważam, nie mogę tego
udowodnić więc mnie nie nękaj bo już nic nie będę cytował

) , tekstów - podałem pierwsze z brzegu przykłady, później trafiłem na hmm... bardziej adekwatne :

, więc również podałem...
Szymon napisał(a):Michałku, JK miał 14 lat jak napisał Balladę o istotkach, a 17 kiedy napisał Balladę o powitaniu...
Akurat Ballada o istotkach jest z tego wszystkiego najlepsza, ale o tym Powitaniu nie wiedziałem... można się było domyślać... :rotfl: No ale.. cóż, może jak na ten wiek to nie jest taka znowu zła piosenka - ale widzisz, obiektywnie jest to piosenka słaba (dobrze, nie obiektywnie, ale
wg mnie jest słaba, i to cholernie!!! :evil: ). Jak na JK to piosenka jest słaba i o tym piszę mówiąc, że są gorsze i lepsze, zresztą na tem koniec, bo udowadniac podobnej oczywistości nie ma sensu. Ja uważam, że są także wśród nich po prostu słabe, i tyle. A że nie znam całej twórczości JK, nawet tej zamieszczonej na niniejszej stronie, bo... no...jest tego trochę

, wnioskuję, że są jeszcze słabsze.
I wiesz dobrze, że nie chodzi tu wyłącznie o rymy gramatyczne... !! tam są całe frazy dobrane tylko dla dopełnienia wersu czy strofy nawet, a przy tym nierzadko strasznie koślawe, byle do rymu... Koniec na tem, mówię.
Szymon napisał(a):Ciekawe co Ty pisałeś, kiedy byłeś w tym wieku :evil: Może się pochwalisz ? :rotfl:
Cóż Ty mi tu za kretynizma opowiadasz, mój Drogi... nie piekl się, tak, ja też lubię JK, napisał parę fajnych rzeczy ale to był JK a ja to ja ja nie jestem poetą, nie mam swojej strony, forum, nie mam nalepki barda Solidarności przylepionej przez jednych i super nieomylnego geniusza od drugich itd.... To tak jakbym ja Tobie powiedział: zamiast krytykować Michnika idź sam kieruj gazetą i spróbuj być czysty jak łza, a potem to bądź jeszcze czysty za PRL-u to masz u mnie wódkę

Zamiast gadać źle o Sadym napieprz na ulicy więcej gości niż on albo sprzedaj więcej trawy

, zamiast narzekać na głupiego Frania (postać fikcyjna, stworzona przeze mnie na potrzeby niniejszego postu)... Franio może jest i głupi, ale w wieku czternastu lat rzucił piłką do kosza trzy razy pod rząd z połowy boiska... Może pochwalisz się swoimi sukcesami na tym polu, Szymonie?

Albo... ten koleś, który w wieku 18 lat napisał do ministerstwa oświaty, żeby wymóc prawo do zwalniania się samemu ze szkoły... Może się pochwalisz, ile znalazłeś kruczków w statucie naszego sławetnego LO, zasłoń się krzyżem czy tam konstytucją RP i ruszaj do boju... już Ci nie tak wiele brakuje do 18tki...

A może idź namaluj takie graffiti jak Zenek na ścianie w wieku 16 lat, to nic, że jest na nim gnijące truchło martwej kobiety, umiałbyś tak?? A Korchowiec? Nie podobał Ci się jego obrazek na czarnym tle? To namaluj k... lepszy i to w wieku 16 lat bo wtedy powstał

!!!
Czy uważasz, ze nie mam prawa wyrażać swojej opinii na temat dorobku jakiejkolwiek młodszej ode mnie istoty ludzkiej?
A może... :wredny: powiadasz, że JK napisał "Istotki" w wieku 14 lat... A wiesz co zrobił w tym wieku Ptolemeusz XIV??! Kazał ściąć Pompejusza i wysłac jego głowę Cezarowi... Więc może nie siedź i nie mędrkuj tyle, skoro chłoptczyk młodszy od Ciebie o cztery (pardon, trzy lata) wysyła Cezarowi głowę Pompejusza... A może byś tak wysłał mi jego głowę??? No co, czternastoletni bachor potrafi wysłać głowę Cezarowi, a Ty co?? :wredny:
I nie wyjeżdżaj mi tu z durnym wierszykiem o krytyku-impotencie (zapewne własnego autorstwa? :rotfl: ), bo, ostrzegam... nie napijemy się już wódki chyba do końca marca samego... :zly: ot, co.
No dobra, najwyżej do czwartego...
Tyle tytułem odpowiedzi, życzę miłego dnia/nocy(?)
PS. Ponawiam prośbę o wyciągnięcie kuzynowi "Recitalu '90"... Tylko przypominam
misiek-st napisał(a):Szymon napisał(a):Abstrachując
Szymonie... TY ? ;(
No tak... jakoś mnie nie dziwi akurat
ten błąd... :rotfl: To doprawdy straszne, kiedy jedna dziedzina życia wdziera się w inne (z tak okrutną konsekwencją), dosłownie wylewając z podświadomości, podobnie jak zasiedziałe w starych rurach pomyje nagle tryskają ze ścian zalewając schludny dotychczas księgozbiór... czy tam inny zeszyt-kajet-półmisek jarzyn... Może chusteczkę schludną, ułożoną... :' Tak mi jakoś przyszło do głowy...

Uważaj Szymon... :rotfl: wiesz tam już sam z czym
pozdrawiam